reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
To ja mam dwie książeczki z obrazkami czarno białymi. Mamy też zawieszkę do Fotelika i zawieszke/karuzele do wózka obie sensoryczne. Mate do ćwiczeń też mamy, bo u tak ćwiczymy na zlecenie fizjo. No i tą piłeczkę też mamy, nie wiedziałam jak się nazywa, więc napisałam, że piłeczka z dziurami do trzymania ale teraz sprawdziłam i poprawnie nazywa się piłeczka Oball, jest super, mała zainteresowana i bardzo chętnie ją chwyta 😁
A ten mój mały leń jak mu nie włożę do rączki zabawki to sam nie weźmie😂. Ostatnio pielucha też mu się spodobała chwyta ja i wkłada do buzi😊a tak to u nas mata, zawieszka do kosza, karuzela grzechotki i gryzaki w sumie nie mamy dużo i kusi mnie ta piłeczka 😃 książeczki czarno białe też mam ale on zdecydowanie woli oglądać ściany 😅
 
Najwcześniej wydaje mi się, że 6 miesiąc może siedzieć, ale generalnie może to być 7-8 miesiąc.

Tzn nie jest to nienormalne hah 😅 próbować może i rwać się, ale jednak siadać nie można takiego małego dziecka. Zapytaj fizjo na kolejnych ćwiczeniach, ona Ci powie doskonale co i jak 🙂
No właśnie staramy się stopować te jej zapędy bo wiemy że za wcześnie to. Muszę się zapytać fizjo co z tym fantem, że próbuje siadać za wszelką cenę.
 
No zabawki dla takiej dzidzi to chyba standard...grzechotki, mata z pałąkami, książeczki sensoryczne, gryzaki...ta piłeczka oballi czy jakoś tak też mnie kusi ale obawiam się jednego , że będzie afera jak nie uda się wsadzić do paszczy 😂 A dzieciaki różnie siadają ale myślę że ok 6 miesiąca bardziej sprytne już będą siedzieć:)Moja też się tak rwie do siadania....w zeszłym tyg to co chwilę a teraz tak jakby odpuściła trochę:)Fizjo mi mówiła ,że jak w tym momencie chwyta nóżki to nie jest nic złego....Ale dopytaj bo zawsze warto sprawdzić jeszcze u innego źródła:)
 
A czy to normalne ze sie juz rwie do siadania? Od 2 tygodni mi za wszelka cenę próbuje usiąść.
U nas to samo, w foteliku się podnosi, jak leży na plecach też. Dzisiaj lekarz powiedział, że lada moment będzie potrafiła siedzieć, bo stabilnie trzyma główkę. Ja wolę jej nie pospieszać, nie sadzam jej itp.; nie zrobię jednak nic z tym, że sama zadziera tę główkę. Z tak zadartą potrafi gaworzyć albo coś wkładać do buzi.


I w jaki sposób bawicie się tą pieluszką? 😁
U nas najlepsza zabawa to wygłupy, ja do niej gadam rożną tonacją, jakieś dźwięki wydaje a ona zaraz po mnie piszczy gada i co inne 😅 lubi jak ją całuję po stopkach, brzuszku, szyi, policzkach i ustach, taka mała caluśna mysia 🥰
Najbardziej podoba jej się jak zarzucam jej na chwilkę na twarz i bawimy się w akuku, lubi powiew powietrza jak tak jej 'wachluje', sama zakrywa sobie buzke, jak gdzieś się podwinie pod ciałko to ciągnie z całej siły, oczywiście rogi pieluchy wkłada do ust i memła, gaworzy, gdy jest zmęczona to wtula się w nią policzkiem i takie tam 😜

A i jeszcze buzia cała otwarta z radości, gdy robimy samolot 💪

Ehh współczuję ale to w Szwajcarii? Straszne są teraz te żywioły .... boje się za każdym razem jak zapowiadają burze🙈
Tak.
Do tej pory widziałam takie rzeczy tylko w tv; szkody są potężne, dachy, okna do wymiany, setki aut nadają się tylko na złom. Kule były jak piłki od tenisa, spadały z wielką siła... Całe szczęście nikt nie zginął.
Dzień wcześniej wybrałam się na spacer z małą i zaczęło kropić - kto by się przjemowal, ciepły letni deszczyk. Założyłam folie na wózek i poszłam dalej. Wróciłam CAŁA mokra, złapała mnie mega ulewa 🙈 a na drugi dzień z deszczyku zrobił się jakis kataklizm 👀
Teraz też będę inaczej postrzegać chmury, które zwiastuja burze ✌️
 
U nas to samo, w foteliku się podnosi, jak leży na plecach też. Dzisiaj lekarz powiedział, że lada moment będzie potrafiła siedzieć, bo stabilnie trzyma główkę. Ja wolę jej nie pospieszać, nie sadzam jej itp.; nie zrobię jednak nic z tym, że sama zadziera tę główkę. Z tak zadartą potrafi gaworzyć albo coś wkładać do buzi.



Najbardziej podoba jej się jak zarzucam jej na chwilkę na twarz i bawimy się w akuku, lubi powiew powietrza jak tak jej 'wachluje', sama zakrywa sobie buzke, jak gdzieś się podwinie pod ciałko to ciągnie z całej siły, oczywiście rogi pieluchy wkłada do ust i memła, gaworzy, gdy jest zmęczona to wtula się w nią policzkiem i takie tam 😜

A i jeszcze buzia cała otwarta z radości, gdy robimy samolot 💪


Tak.
Do tej pory widziałam takie rzeczy tylko w tv; szkody są potężne, dachy, okna do wymiany, setki aut nadają się tylko na złom. Kule były jak piłki od tenisa, spadały z wielką siła... Całe szczęście nikt nie zginął.
Dzień wcześniej wybrałam się na spacer z małą i zaczęło kropić - kto by się przjemowal, ciepły letni deszczyk. Założyłam folie na wózek i poszłam dalej. Wróciłam CAŁA mokra, złapała mnie mega ulewa 🙈 a na drugi dzień z deszczyku zrobił się jakis kataklizm 👀
Teraz też będę inaczej postrzegać chmury, które zwiastuja burze ✌️
Po takich przeżyciach to inaczej się wszystko postrzega 😐
 
A ten mój mały leń jak mu nie włożę do rączki zabawki to sam nie weźmie😂. Ostatnio pielucha też mu się spodobała chwyta ja i wkłada do buzi😊a tak to u nas mata, zawieszka do kosza, karuzela grzechotki i gryzaki w sumie nie mamy dużo i kusi mnie ta piłeczka 😃 książeczki czarno białe też mam ale on zdecydowanie woli oglądać ściany 😅
No mojej wystarczy że przyłożę zabawkę do brzuszka i sama wyciąga łapki i chwyta w obie rączki 🤗 Ale ćwiczymy, żeby chwytała wyżej, nie przy samej klatce tylko wyciągała ręce trochę do przodu, bo ma bardzo spięte łopatki, tak fizjo powiedziała i zawsze jej je rozluźnia na zajęciach.
Moja pieluszkę to też chwyta i wkłada do buzi, generalnie wszystko co chwyta to od razu do buzi haha 😅
Moja uwielbia za to lampy, jejku jak ona do nich gada 🙈😂
 
No zabawki dla takiej dzidzi to chyba standard...grzechotki, mata z pałąkami, książeczki sensoryczne, gryzaki...ta piłeczka oballi czy jakoś tak też mnie kusi ale obawiam się jednego , że będzie afera jak nie uda się wsadzić do paszczy 😂 A dzieciaki różnie siadają ale myślę że ok 6 miesiąca bardziej sprytne już będą siedzieć:)Moja też się tak rwie do siadania....w zeszłym tyg to co chwilę a teraz tak jakby odpuściła trochę:)Fizjo mi mówiła ,że jak w tym momencie chwyta nóżki to nie jest nic złego....Ale dopytaj bo zawsze warto sprawdzić jeszcze u innego źródła:)
Polecam ta piłkę Oball, moja ja bardzo chętnie chwyta i próbuje włożyć do buzi, no ale jej się nie udaje, nie dziwota 😅 I się potem denerwuje i nią rzuca haha 😂 Ale najlepiej Oball z grzechotka, bo wydaje dźwięki, bardziej to dziecka zainteresuje 😁
My mamy tą, dostaliśmy od szwagra.
 
reklama
U nas to samo, w foteliku się podnosi, jak leży na plecach też. Dzisiaj lekarz powiedział, że lada moment będzie potrafiła siedzieć, bo stabilnie trzyma główkę. Ja wolę jej nie pospieszać, nie sadzam jej itp.; nie zrobię jednak nic z tym, że sama zadziera tę główkę. Z tak zadartą potrafi gaworzyć albo coś wkładać do buzi.



Najbardziej podoba jej się jak zarzucam jej na chwilkę na twarz i bawimy się w akuku, lubi powiew powietrza jak tak jej 'wachluje', sama zakrywa sobie buzke, jak gdzieś się podwinie pod ciałko to ciągnie z całej siły, oczywiście rogi pieluchy wkłada do ust i memła, gaworzy, gdy jest zmęczona to wtula się w nią policzkiem i takie tam 😜

A i jeszcze buzia cała otwarta z radości, gdy robimy samolot 💪


Tak.
Do tej pory widziałam takie rzeczy tylko w tv; szkody są potężne, dachy, okna do wymiany, setki aut nadają się tylko na złom. Kule były jak piłki od tenisa, spadały z wielką siła... Całe szczęście nikt nie zginął.
Dzień wcześniej wybrałam się na spacer z małą i zaczęło kropić - kto by się przjemowal, ciepły letni deszczyk. Założyłam folie na wózek i poszłam dalej. Wróciłam CAŁA mokra, złapała mnie mega ulewa 🙈 a na drugi dzień z deszczyku zrobił się jakis kataklizm 👀
Teraz też będę inaczej postrzegać chmury, które zwiastuja burze ✌️
A to jak ja mojej tak robię akuku pieluszką to raz się uśmiechnie a raz powaga bo nie wie o co chodzi haha 😅 Ale dopracujemy to jeszcze 😁
Samolotem też uwielbia, szczególnie do lusterka, wtedy się śmieje bardzo i aż skacze z radości 😅

To u na przecież w zeszłym tygodniu w niedzielę też była taka burza, że masakra. My mieszkamy w Cieszynie przy granicy Czeskiej i w Czechach w Morawach przeszła trąba powietrzna, silna burza i ściana deszczu, a grad wielkości jajka, tam były szkody masakryczne, domy zburzone, drzewa poprzewracane, szyby w samocodach powybijane. My w tą niedzielę wracaliśmy akurat późno że chrztu z Piekar i jak byliśmy już przed Cieszynem to wjechaliśmy w tą burze, sam środek. Wyobraźcie sobie, droga gdzie na około las, ciemno jak nie powiem gdzie, ściana deszczu, że wycieraczki na najszybszych obrotowach nie dawały rady a przez deszcz nic nie było widać przed nami i dodatkowo burza ogromną, błyski co sekundę, pioruny i grzmoty, że hej. Czułam się dosłownie jak w filmie katastroficznym... Ja w tym aucie byłam tak spanikowana i zestresowana, że w pewnym momencie jak piorun walnął z takim hukiem to do końca drogi jechałam z zasłoniętymi uszami. Wjechaliśmy do Cieszyna a na drodze rzeka, jak przejeżdżaliśmy woda pryskała po sam dach.. Także tego, najgorsza burza jaką przeżyłam, gdybym była w domy było by ok, ale na ciemnej drodze i na około las i drzewa wrrr...
 
Do góry