reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

Ja też bym się zdziwiła jakby mi ktoś odmówił ale mój ksiądz jak byliśmy na spotkaniu z chrzestnymi przed chrztem powiedział że nie powinno się mieć dużo chrzesniaków tzn. 3 to już dużo. To jest obowiązek wydatek i kiedyś było tak że w razie śmierci rodziców to chrzestni przejmują obowiązki i żadnym wstydem jest odmówić. I jak tak sobie przemyślałam to faktycznie godząc się bierzemy na siebie sporo same wydatki i prezenty to kosztowne i może osoby z Twojej rodziny mają już chrzesniaków i stwierdzili ze im wystarczy 🙂
Tak w sumie Twój ksiądź ma racje, chociaż my zostaliśmy wychowani, że bycia chrzestnym się nie odmawia, wiesz my nie mamy im za złe ze odmówili. A z tymi prezentami to się teraz takie straszne porobiło, żeby dawać nie wiadomo ile.
Wiesz co maksymalnie po jednym chrzesniaku mają, a ten jeden to chyba wcale, drugi nie dawno został.
 
reklama
Dziewczyny kiedy zamierzacie zacząć rozszerzać dietę swoim dzieciaczkom ? Ja myśle że jak młoda skończy te 4 miesiące to podam jej już pierwszą marchewkę



Pierwsze pół roku dziecko powinno pić tylko mleko, czy to mleko mamy czy mm. Poczytaj o wytycznych WHO na ten temat.
Wiadomo, jak podasz pierwsze warzywo w wieku 5.5 czy 6.5 m-ca to też ok, ta granica nie jest taka sztywna ale 4 m-c to za wcześnie.
 
Dziewczyny kiedy zamierzacie zacząć rozszerzać dietę swoim dzieciaczkom ? Ja myśle że jak młoda skończy te 4 miesiące to podam jej już pierwszą marchewkę
Nie wcześniej niż po skończeniu 6 miesięcy. Na pewno nie po 4. Układ pokarmowy jeszcze nie jest na stałe jedzenie gotowy. Ja do skończenia pół roku nie planuję w ogóle niczego nie dawać poza piersią.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny kiedy zamierzacie zacząć rozszerzać dietę swoim dzieciaczkom ? Ja myśle że jak młoda skończy te 4 miesiące to podam jej już pierwszą marchewkę

Tez chciałam podawać od 4 miesiąca ale właśnie naczytalam sie na necie ze nie powinno się rozszerzać jeszcze diety , a na słoiczkach od 4msc to tylko chwyt marketingowy. Tak więc tak jak mloda usiądzie i będzie gotowa to zaczniemy jedzonko. Chyba że po skończeniu 5 msc nagle okaże się że jest gotowa.
 
Tez chciałam podawać od 4 miesiąca ale właśnie naczytalam sie na necie ze nie powinno się rozszerzać jeszcze diety , a na słoiczkach od 4msc to tylko chwyt marketingowy. Tak więc tak jak mloda usiądzie i będzie gotowa to zaczniemy jedzonko. Chyba że po skończeniu 5 msc nagle okaże się że jest gotowa.
Ja właśnie też myślałam o czwartym miesiącu 😅 ale teraz jak tak piszecie myślę, że może zaczekam na ekologiczną marchewke i dynie z mojego ogrodka😉
 
Ja też bym się zdziwiła jakby mi ktoś odmówił ale mój ksiądz jak byliśmy na spotkaniu z chrzestnymi przed chrztem powiedział że nie powinno się mieć dużo chrzesniaków tzn. 3 to już dużo. To jest obowiązek wydatek i kiedyś było tak że w razie śmierci rodziców to chrzestni przejmują obowiązki i żadnym wstydem jest odmówić. I jak tak sobie przemyślałam to faktycznie godząc się bierzemy na siebie sporo same wydatki i prezenty to kosztowne i może osoby z Twojej rodziny mają już chrzesniaków i stwierdzili ze im wystarczy 🙂
He he to mój mąż już ma 3 chrześniaków i jeszcze będzie miał 2 w odrobek idzie do swoich braci 😁 sama mam dwóch chrześniaków i jeszcze pewnie będę u siostry 😁 ale my się cieszymy 😁
 
Tak w sumie Twój ksiądź ma racje, chociaż my zostaliśmy wychowani, że bycia chrzestnym się nie odmawia, wiesz my nie mamy im za złe ze odmówili. A z tymi prezentami to się teraz takie straszne porobiło, żeby dawać nie wiadomo ile.
Wiesz co maksymalnie po jednym chrzesniaku mają, a ten jeden to chyba wcale, drugi nie dawno został.
Ja tez jestem wychowana tak, że bycia chrzestnym się nie odmawia . I ja tez nigdy nie odmówiłam. Narazie z mężem mamy 3 chrzesniaków i dużo kuzynów wiec pewnie jeszcze nie raz zostaniemy. Ale rozumiem jak ktoś odmówi bo to duży wydatek i nie każdy chce , ale fakt faktem przykro mi by było
 
reklama
Do góry