reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Dziewczyny wybieracie się z malutkimi na, wakacje? Samolotem czy samochodem?
My z małą chcąc nie chcąc jeździmy często 100 km do szpitala dzieciecego na kontrolę gdzie leżałyśmy i generalnie to miasto obok moich rodziców, moje rodzinne miasto więc też odwiedzamy moją rodzinę. Autem to jest 1,5h drogi. Mała zawsze śpi w aucie, ale trzeba jechać, bo jak się stanie na stacji albo stoi w korkach to się budzi i marudzi 😅 A w sierpniu albo wrześniu chcemy jechać do Szczawnicy na 3-4 dni, autem ok. 3-4 h drogi.
 
Tydzień temu byłyśmy pierwszy raz u fizjo i codziennie ćwiczyłyśmy w domu, czasem tylko raz dziennie a czasem 2-3 i naprawdę widzę super poprawę. Dzisiaj jak rano ćwiczyłyśmy to już super główkę podnosiła do góry i obróciła w stronę, w którą mało obraca ( kręcz szyi). Tak się ucieszyłam 😍 No i ćwiczymy też przewracanie na boki, w sensie ja ją chwytam po kolana i przekręcam na jedną i drugą stronę, mała lubi to ćwiczenie bo nigdy nie marudzi 😅 i dzisiaj położyłam ją na łóżku na plecach, poszlam się przebrać i umyć buzie, przychodzę a ona leży na boku 😱 Szok haha, nie wiem jak to zrobiła, ale na moich oczach jeszcze tak nie zrobiła 😅 Także takie maluchy tak szybko się uczą, wystarczy trochę ćwiczyć i naprawdę rewelacja ❤️

To ja moją od urodzenia też bardzo rzadko kładłam na brzuch, może raz na tydzień, a to dlatego, że ona nie cierpiała leżeć na brzuchu, zawsze od razu zaczynała płakać wiec chyba to mnie zniechęciło i też zapominałam by ją częściej kłaść.
A nie, to moja kładziona na brzuszku codziennie, ale kładłam ze dwa razy, teraz staram się więcej. Moja z plecków na boki przekręca się już, nogi podnosi do góry i myk na bok 😳 ale póki co wychodzi jej to przypadkiem. Natomiast zaczęłam ją przekręcać z plecków na brzuszek i widzę, że sama próbuje ciągnąć 🙈🙈
 
My z małą chcąc nie chcąc jeździmy często 100 km do szpitala dzieciecego na kontrolę gdzie leżałyśmy i generalnie to miasto obok moich rodziców, moje rodzinne miasto więc też odwiedzamy moją rodzinę. Autem to jest 1,5h drogi. Mała zawsze śpi w aucie, ale trzeba jechać, bo jak się stanie na stacji albo stoi w korkach to się budzi i marudzi 😅 A w sierpniu albo wrześniu chcemy jechać do Szczawnicy na 3-4 dni, autem ok. 3-4 h drogi.

Mamy to samo. Jak auto nie jedzie bo korek to ryk. Albo z mężem mała płacze jak jedzie bo on jeździ jak dziadek 😂 ze mną zawsze spi dobrze
 
Tośka uwielbia wolność i jak tylko ściągnę jej pieluszkę to nogi wędrują do góry. Śmieję się z niej bo robi brzuszki. Napina się do siadania. Juz by chciała pionowo być. Na brzuszku leży generalnie mało. Przekręca się tylko na bok. Na brzuszek się jeszcze nie przekręci.

My jedziemy ok 350 km nad morze autem. Zobaczymy jak będzie. Maniek ma chorobę lokomocyjną i o to się martwię. A Tośka jeszcze nie wiadomo jak zniesie tak długą podróż.
 
[/QUOTE]
Tośka uwielbia wolność i jak tylko ściągnę jej pieluszkę to nogi wędrują do góry. Śmieję się z niej bo robi brzuszki. Napina się do siadania. Juz by chciała pionowo być. Na brzuszku leży generalnie mało. Przekręca się tylko na bok. Na brzuszek się jeszcze nie przekręci. My jedziemy ok 350 km nad morze autem. Zobaczymy jak będzie. Maniek ma chorobę lokomocyjną i o to się martwię. A Tośka jeszcze nie wiadomo jak zniesie tak długą podróż.
U nas podobnie po zdjęciu pampersa nogi do góry i pokazuje mi swój tyłeczek czasem jeszcze fontannę pusci😂😉
Nasz uwielbia jeździć w aucie i w wózku i właśnie też zaczęliśmy rozważać wyjazd na wakacje, pewnie nad morze😉
Na brzuszku lubi lezec a najbardziej to jak na nas leży 😅i jeszcze się nie przewraca na bok za to na macie jakby mógł to by się kręcił wkolo🙈
 
Ostatnia edycja:
My z małą chcąc nie chcąc jeździmy często 100 km do szpitala dzieciecego na kontrolę gdzie leżałyśmy i generalnie to miasto obok moich rodziców, moje rodzinne miasto więc też odwiedzamy moją rodzinę. Autem to jest 1,5h drogi. Mała zawsze śpi w aucie, ale trzeba jechać, bo jak się stanie na stacji albo stoi w korkach to się budzi i marudzi 😅 A w sierpniu albo wrześniu chcemy jechać do Szczawnicy na 3-4 dni, autem ok. 3-4 h drogi.
U nas podobnie, w samochodzie śpi jak się jedzie, ale jak tylko staniemy zaraz płacz. To samo w wuzku trzeba cały czas być w ruchu, bujać, jeździć bo inaczej marudzenie🙉
My w sierpniu jedziemy nad morze do Poddąbia, a we wrześniu Szczawnica😊 kilka dni.
 
reklama
Dziewczyny czy wasze dzieci też tak dużo śpią😳mój mąż to już ma mnie dość jak nie martwiłam się po płakała tak teraz martwię się bo dużo śpi. Mała wstaje zje pobawi się i śpi i tak znowu 😜i to całkiem dobre drzemki godzinne potem bawi się godzinę przebieramy pieluszkę je i dalej idzie spac. A noc tez przesypia jest tylko jedna pobudka o 4
 
Do góry