reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Dziewczyny z grupy lutowych mam mówią, że ja wymyśliłam tą historię żeby zwrócić na siebie uwagę. Ja nie wiem jak ja mam udowodnić... 😭😭😭 ja bym nigdy nie napisała takich rzeczy na forum. Nie wiem czy mi wierzycie, ale tak było... wiem, że to brzmi aż tak niewiarygodnie, że możecie mi nie wierzyć, ale naprawdę to się wydarzyło
 
Dziewczyny z grupy lutowych mam mówią, że ja wymyśliłam tą historię żeby zwrócić na siebie uwagę. Ja nie wiem jak ja mam udowodnić... 😭😭😭 ja bym nigdy nie napisała takich rzeczy na forum. Nie wiem czy mi wierzycie, ale tak było... wiem, że to brzmi aż tak niewiarygodnie, że możecie mi nie wierzyć, ale naprawdę to się wydarzyło
Ja nie twierdze że to wymyśliłaś, ale przyznam, że podobnie jak mój mąż po przeczytaniu tej wiadomości o tym jak do tego doszło trochę się zdziwiłam, że po stracie dziecka ktoś tak dokładnie to opisuje ja bym nie mogła nawet tutaj zajrzeć a co dopiero o tym pisać. Bo sama wiadomość że „straciłaś dziecko” była dla mnie wołaniem o pomoc. Nie dziwi mnie, że ktoś może twierdzić ze to wymyśliłaś bo to naprawdę dziwna sytuacja i każdy odbiera ją jak chce i jak czuje . Dodam tylko, że to wyjątkowo zdolny nastolatek bo opisał to bardzo przekonująco .
 
Dziewczyny z grupy lutowych mam mówią, że ja wymyśliłam tą historię żeby zwrócić na siebie uwagę. Ja nie wiem jak ja mam udowodnić... 😭😭😭 ja bym nigdy nie napisała takich rzeczy na forum. Nie wiem czy mi wierzycie, ale tak było... wiem, że to brzmi aż tak niewiarygodnie, że możecie mi nie wierzyć, ale naprawdę to się wydarzyło
Hej i co by Ci to dało gdybyś chciała zwrócić na siebie uwagę tutaj? Przecież mimo wszystko i tak jesteśmy tu anonimowe, niech gadają co chcą ważne, że z dzidziusiem jest wszystko w porządku. A ja osobiście nie wierzę w Twoją winę. Wierzę Tobie że tak było jak mówisz i nie mam czasu doszukiwać się drugiego dna w tej sytuacji, a jak ktoś inny nie ma co robić to niech dalej snuje dziwaczne domysły.
 
Dziewczyny z grupy lutowych mam mówią, że ja wymyśliłam tą historię żeby zwrócić na siebie uwagę. Ja nie wiem jak ja mam udowodnić... 😭😭😭 ja bym nigdy nie napisała takich rzeczy na forum. Nie wiem czy mi wierzycie, ale tak było... wiem, że to brzmi aż tak niewiarygodnie, że możecie mi nie wierzyć, ale naprawdę to się wydarzyło
Żadna z nas nie napisala, że wymyśliłaś tą historię. Każda z nas przeżywała to co było w tamtej wiadomości napisane. Jednak jest to wszystko bardzo dziwne, dlatego wolimy zakończyć ten temat. Wszytkie bardzo się cieszymy, że Twojemu dziecku nic nie jest.
 
Uff, laski, siedzę w szpitalu, zaczęło mnie dusić w gardle, dostałam kroplówkę i zastrzyk antyalergiczny, mam nadzieję, że mnie wypuszczą. Najlepsze jest to, że nie wiem po czym. Czekam na wyniki badań. Dzisiaj młodej karmić nie będę cycem, bo dostałam lek, po którym nie można 😪
Trzymajcie kciuki, żeby mnie jak najszybciej wypuścili. Moja mama ogarnia małą ale w aucie siedzi z nią 😳😳
 
Uff, laski, siedzę w szpitalu, zaczęło mnie dusić w gardle, dostałam kroplówkę i zastrzyk antyalergiczny, mam nadzieję, że mnie wypuszczą. Najlepsze jest to, że nie wiem po czym. Czekam na wyniki badań. Dzisiaj młodej karmić nie będę cycem, bo dostałam lek, po którym nie można 😪
Trzymajcie kciuki, żeby mnie jak najszybciej wypuścili. Moja mama ogarnia małą ale w aucie siedzi z nią 😳😳

O ja pitolę. Wracaj szybciej do zdrówka! 😘
 
Uff, laski, siedzę w szpitalu, zaczęło mnie dusić w gardle, dostałam kroplówkę i zastrzyk antyalergiczny, mam nadzieję, że mnie wypuszczą. Najlepsze jest to, że nie wiem po czym. Czekam na wyniki badań. Dzisiaj młodej karmić nie będę cycem, bo dostałam lek, po którym nie można 😪
Trzymajcie kciuki, żeby mnie jak najszybciej wypuścili. Moja mama ogarnia małą ale w aucie siedzi z nią 😳😳
Szybkiego powrotu do formy życzę 😘
 
reklama
Uff, laski, siedzę w szpitalu, zaczęło mnie dusić w gardle, dostałam kroplówkę i zastrzyk antyalergiczny, mam nadzieję, że mnie wypuszczą. Najlepsze jest to, że nie wiem po czym. Czekam na wyniki badań. Dzisiaj młodej karmić nie będę cycem, bo dostałam lek, po którym nie można 😪
Trzymajcie kciuki, żeby mnie jak najszybciej wypuścili. Moja mama ogarnia małą ale w aucie siedzi z nią 😳😳
Szybkiego powrotu do formy życzymy 💪
 
Do góry