reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Do kolezanki ktora leczy się heparyną...
Dzis zeobilam 3 zastrzyk i chyba cos poszlo nie tak. Po wyjeciu igly, na zewnatrz wydostała się kropelka leku 🤦‍♀️ wystraszylam sie poniewaz caly lek nie zostal zaaplikowany 🤔 nie bylo tego duzo kropelka doslownie. Mialas tak? co moglam zrobic zle? Wydaje mi sie ze za krotko trzymalam fałd i jak puscilam to zaczelo dosyc mocno szczypac i wlasnie wylecialo troszke.
 
Hej dziewczyny..
Napisze od początku jak to było...29 maja miałam ostatnia miesiączkę. 28.06 zrobiłam pierwszy test a dokładnie zrobiłam ich 5-wszystkie wyszły pozytywnie. Na drugi dzień poszłam na krew, hcg 169. W dniu dzisiejszym byłam na koszmarnej wizycie u ginekologa... Pani po 3 minutach badania powiedziała ze widzi pęcherzyk ale pusty i ze mam przyjść za tydzień to „zobaczymy czy się rozwija czy raczej nie”... wg niej najprawdopodobniej jestem w 5 tygodniu ciąży ale nie do końca wie... mam bóle brzucha i kilka innych dolegliwości ale Pania chyba nie do końca to interesowało bo nie zapytała jakie to bóle (a mam takie skurcze kłujące-ciągnące) a jak mówiłam o swoich innych dolegliwościach (choroby przewlekłe) to musiałam jej to mówić z prędkością światła bo juz wstawała od biurka...generalnie to nie zdążyłam zadać kilku pytań, które sobie zapisałam :( dzisiaj zrobiłam kolejne badanie hcg, które wynosi prawie 23.000. Ze stresu naczytałam się już ze hcg rośnie przez pęcherzyk ciążowy a nie zarodek no ale może ktoś był w podobnej sytuacji i trochę inaczej to wyglada.
Dostalam oczywiście zdj USG na pamiątkę ale po konsultacji z mamusiami zdj jest zrobione na odczep się i coś tam jednak widać... co Wy o tym myślicie?
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 76
Hej dziewczyny..
Napisze od początku jak to było...29 maja miałam ostatnia miesiączkę. 28.06 zrobiłam pierwszy test a dokładnie zrobiłam ich 5-wszystkie wyszły pozytywnie. Na drugi dzień poszłam na krew, hcg 169. W dniu dzisiejszym byłam na koszmarnej wizycie u ginekologa... Pani po 3 minutach badania powiedziała ze widzi pęcherzyk ale pusty i ze mam przyjść za tydzień to „zobaczymy czy się rozwija czy raczej nie”... wg niej najprawdopodobniej jestem w 5 tygodniu ciąży ale nie do końca wie... mam bóle brzucha i kilka innych dolegliwości ale Pania chyba nie do końca to interesowało bo nie zapytała jakie to bóle (a mam takie skurcze kłujące-ciągnące) a jak mówiłam o swoich innych dolegliwościach (choroby przewlekłe) to musiałam jej to mówić z prędkością światła bo juz wstawała od biurka...generalnie to nie zdążyłam zadać kilku pytań, które sobie zapisałam :( dzisiaj zrobiłam kolejne badanie hcg, które wynosi prawie 23.000. Ze stresu naczytałam się już ze hcg rośnie przez pęcherzyk ciążowy a nie zarodek no ale może ktoś był w podobnej sytuacji i trochę inaczej to wyglada.
Dostalam oczywiście zdj USG na pamiątkę ale po konsultacji z mamusiami zdj jest zrobione na odczep się i coś tam jednak widać... co Wy o tym myślicie?
Jezeli masz mozliwosc idz jak najszybcisj do innego lekarza. Wiecie co niektorzy to takie konowały... Ja tez u takiego bylam kiedys masakra. Wspolczuje 🤦‍♀️
 
Hej dziewczyny..
Napisze od początku jak to było...29 maja miałam ostatnia miesiączkę. 28.06 zrobiłam pierwszy test a dokładnie zrobiłam ich 5-wszystkie wyszły pozytywnie. Na drugi dzień poszłam na krew, hcg 169. W dniu dzisiejszym byłam na koszmarnej wizycie u ginekologa... Pani po 3 minutach badania powiedziała ze widzi pęcherzyk ale pusty i ze mam przyjść za tydzień to „zobaczymy czy się rozwija czy raczej nie”... wg niej najprawdopodobniej jestem w 5 tygodniu ciąży ale nie do końca wie... mam bóle brzucha i kilka innych dolegliwości ale Pania chyba nie do końca to interesowało bo nie zapytała jakie to bóle (a mam takie skurcze kłujące-ciągnące) a jak mówiłam o swoich innych dolegliwościach (choroby przewlekłe) to musiałam jej to mówić z prędkością światła bo juz wstawała od biurka...generalnie to nie zdążyłam zadać kilku pytań, które sobie zapisałam :( dzisiaj zrobiłam kolejne badanie hcg, które wynosi prawie 23.000. Ze stresu naczytałam się już ze hcg rośnie przez pęcherzyk ciążowy a nie zarodek no ale może ktoś był w podobnej sytuacji i trochę inaczej to wyglada.
Dostalam oczywiście zdj USG na pamiątkę ale po konsultacji z mamusiami zdj jest zrobione na odczep się i coś tam jednak widać... co Wy o tym myślicie?
Koniecznie idź do innego lekarza. Nie może być tak że lekarz Cię zbywa nie odpowiadając na pytania. Zwłaszcza kiedy mówisz o jakichkolwiek bólach. Z ciekawości zapytam to była wizyta na NFZ czy prywatna? Jeśli są tacy co biorą kasę za takie zmywanie pacjenta to aż ręce opadają. Choć ja ostatnio byłam.u takiej pani alergolog.
 
reklama
Do góry