reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

Ja psychicznie wymiękam. Wszystko mnie drażni przepotwornie. Moja 3,5 latka pochodziła 4 dni do przedszkola i znowu siedzi w domu z kaszlem, moja najstarsza ma focha i obrażona jest na świat cały, bo siedzi całymi dniami w komputerze, sluchawki na uszach, nie wykonuje swoich obowiązków, miała dzisiaj smażyć kotlety na obiad, mòj mąż do niej poszedł, żeby zaczynała, bo ja już do pieczenia swoje wstawiłam i ziemniaki też były wstawione, ona "nie słyszała".. więc została bez obiadu, i jest obrażona, bo dla niej nie było, jak jej zwróciłam uwagę, to zaczęła wrzeszczeć w poduszkę i odstawiać histerie, ja juz k...wa nie mam siły. Wierzcie mi lub nie, ale na to skierowanie do szpitala to czekam jak na zbawienie, tak mam serdecznie dosyć.
No właśnie... Dzieciaki dają popalić.
No moja 6 latka też ten katar dalej i jutro w domu zostanie, a pewnie się na całym tygodniu skończy. Tym bardziej, że z Małym do domu wrócimy. Ja jak już słyszę, że zimno jej albo kichanie to chora jestem🙄
No tak, najlepiej bez obowiązków tylko przyjemności. Moja Mama tak rozpuszcza, a zostaw a posprząta się a mała jest.A ona z tym rośnie niestety
 
reklama
Już popołudniu plecy odpuściły ale bóle te ala miesiączkowe dopadły.
Po 24ej zaczelam mierzyć i wyszło mi, że są regularne a kilka godzin wcześniej wszystko pozamykane było. No i pielęgniarki zdecydowały, że zjeżdżamy na porodówkę. Prysznic, piłka, spacer ale nic poza 2cm się nie otwierało a bóle coraz silniejsze. Ja poprostu spałam żywcem, nie miałam siły już stać nawet.Zastrzyk na wygładzenie szyjki i nic, 3 cm. Kolejne godziny... Przyszła kolejna położna i podpięła mi kroplówkę i dopiero ruszyło, 6 cm a za chwilę już pełne.
W wannie poród super, nawet nie wiedziałam, że taki będę miała. Ale ból aby urodzić główkę to miałam wrażenie jakbym hemoroidy wypychała. Nie wiem czy tolerancja bólu mi się zmniejszyła.. I do tego wymioty prawie cały poród 🙄
Ale Panie Położne to Anioły, nie dałabym rady bez nich. Cudowne kobiety.
A, kangurował Tata poczatkowo😊ja rodziłam łożysko.
Nie jestem porozrywana ani szyta, funkcjonuję juz normalnie. Tyle, że macica się obkurcza ale leki przeciwbólowe można wziąć.
To prawda Dziewczyny, mimo że jest się obolałym to przestaję o tym bólu myśleć
Ale poród 🙉🙉🙉🙉Ważne już że po i nie zarzekasz się jak ja że nigdy więcej normalnego porodu. Jeszcze raz Serdeczne Gratulacje❤️😍🥳🥳🥳🥳
 
Witaj w gronie mam nastolatek🙉moja, też obrażona nonstop raz na to raz na to.
W domu pomoc to wołami ją trzeba, dobrze się Sie uczy chociaż i pilnuje tego sama.
Ale w domu będzie małe dziecko, do tego pies i coś czuję że moja nastolatka mało co pomoże, zapał jest zawsze na krótko 🙈🙉
Szczerze wątpie w tę nastolatkową pomoc. Moja nawet jak ją przymusimy do wykonania swoich obowiązków, to robi je na odwal się, byle tylko zrobić. Więc potem ją wołamy, żeby zrobiła po raz kolejny. A potem jeszcze raz...to po prostu porażka... i to nie tak, że ona nie potrafi. Potrafi, tylko jej się nie chce. Poza tym zauważyłam, że robi specjalnie na odwal z intencją, że jak to zrobi, to ktoś zrobi to za nią, więc tym bardziej nie odpuszczam.

No właśnie... Dzieciaki dają popalić.
No moja 6 latka też ten katar dalej i jutro w domu zostanie, a pewnie się na całym tygodniu skończy. Tym bardziej, że z Małym do domu wrócimy. Ja jak już słyszę, że zimno jej albo kichanie to chora jestem🙄
No tak, najlepiej bez obowiązków tylko przyjemności. Moja Mama tak rozpuszcza, a zostaw a posprząta się a mała jest.A ona z tym rośnie niestety
Taaa, mój mąż ciągle mówił: jak masz tak robić to nie rób wcale! No to nie robi... teraz mu na to nie pozwalam, ale mnie teraz tak wszystko drażni, że ciągle krzyczę.
 
Szczerze wątpie w tę nastolatkową pomoc. Moja nawet jak ją przymusimy do wykonania swoich obowiązków, to robi je na odwal się, byle tylko zrobić. Więc potem ją wołamy, żeby zrobiła po raz kolejny. A potem jeszcze raz...to po prostu porażka... i to nie tak, że ona nie potrafi. Potrafi, tylko jej się nie chce. Poza tym zauważyłam, że robi specjalnie na odwal z intencją, że jak to zrobi, to ktoś zrobi to za nią, więc tym bardziej nie odpuszczam.


Taaa, mój mąż ciągle mówił: jak masz tak robić to nie rób wcale! No to nie robi... teraz mu na to nie pozwalam, ale mnie teraz tak wszystko drażni, że ciągle krzyczę.
To samo mam, jak zmywarkę rozładowuje to miski do sałatki już nie mam żadnej🙈 tłucze, dokładnie wszystko na odwal w domu🙈też nie liczę na, pomoc jej przy małej.
Już widzę jak chętnie lata z psem🙉🙉🙉
 
Ja dzisiaj z Mężem przechodzimy kryzys totalny macierzyństwa i tacierzynstwa 😱🙄😔.
Mały jak się wybudzi. Ja go przystawię do piersi possie trochę jak zaczyna wrzeszczeć przebiorę go, Maz go potem karmi odbija i usypia a ja w tym czasie odciągam pokarm.
I teraz dzisiaj 4 razy od 2 w nocy mieliśmy epizod że na 3 h taka sesje nie usnął tylko rozpaczliwie płacze, macha rączkami, wodzi za światłem.
I właściwie jak wypada pora następnych 3h to znowu zaczynamy rytuał tylko mały nie wyspan wygląda jak zombi ledwo żyje...
Nie wiem co robić dopiero usnął ale boimy się nocy 😬😒😞😔😟😕😫😢🥺😩
ROZPACZ
Ps nawet się nie da nic zaplanować mieliśmy go wykąpać a tu z planów nici znowu 😟
Nie wiem jak dajecie radę a macie już kolejne dzieci😍
 
Ja dzisiaj z Mężem przechodzimy kryzys totalny macierzyństwa i tacierzynstwa 😱🙄😔.
Mały jak się wybudzi. Ja go przystawię do piersi possie trochę jak zaczyna wrzeszczeć przebiorę go, Maz go potem karmi odbija i usypia a ja w tym czasie odciągam pokarm.
I teraz dzisiaj 4 razy od 2 w nocy mieliśmy epizod że na 3 h taka sesje nie usnął tylko rozpaczliwie płacze, macha rączkami, wodzi za światłem.
I właściwie jak wypada pora następnych 3h to znowu zaczynamy rytuał tylko mały nie wyspan wygląda jak zombi ledwo żyje...
Nie wiem co robić dopiero usnął ale boimy się nocy 😬😒😞😔😟😕😫😢🥺😩
ROZPACZ
Ps nawet się nie da nic zaplanować mieliśmy go wykąpać a tu z planów nici znowu 😟
Nie wiem jak dajecie radę a macie już kolejne dzieci😍
Kochana, a może brzuszkowo mu coś dolega? Dzieci często są niespokojne jak nie radzą sobie z bączurkami. Poszukaj może o masażu Shantala, możesz też małemu do brzuszka termofor przyłożyć, zwykły albo z pestek wiśni, lekki masaż brzuszka zgodnie z ruchem wskazówek zegara, nóżki rozprostować i do brzuszka lekko przyciskać. Moje dziewczyny przy tych technikach zaczynały mocno i intensywnie pierdzieć i potem był już spokój. U nas kąpiel stała sie elementem wyciszającym na wieczór, ale też nie od razu. No i też maluszki bardzo odbierają nasze emocje, więc Wy się denerwujecie, bo nie wiecie co zrobić, a malutki się denerwuje, bo Wy się denerwujecie, takie trochę błędne koło. Nie powiem, żebyś się wyciszyła i uspokoiła, bo to drazni jeszcze bardziej, zwłaszcza, że człowiek by chciał, a nie może. Dajcie sobie czas i pamietajcie oboje, że to tylko przejściowe i niedługo będzie lepiej! No i niemowlak urodzony w terminie przeżywa 4 trymestr po porodzie, a u Was jeszcze do tego wcześniaczek, to jeszcze zamiast 3 to macie 4 takie miesiące. Ale jesteście bardzo dzielni i na bank niedługo będzie lepiej!
 
Nawał jest wtedy, kiedy masz nabrzmiałe, opuchnięte piersi. Stany zapalne zaczynają być widoczne zazwyczaj jak już masz mocno twarde miejscami i wręcz masz aż w piersiach gorączkę. W sensie Ty nie masz, a cyc może być zaczerwieniony i ze znacznie wyższą temperaturą. Ja przy początkach stanu zapalnego miałam na piersiach 38.5-39*.
Przy nawale trochę odciągnąć do uczucia ulgi i jest ok, swędzące piersi zwłaszcza jak nabrzmiewają mogą być oznaką nawału właśnie, zwłaszcza, że ciężko nad tym pracujesz ❤ ja się wspomagałam ręcznym odciąganiem pod prysznicem gorącym, rozluźniało mnie to, no i przystawianie, może jak będzie więcej mleczka to synuś w końcu zaciągnie?

Przy stanach zapalnych - choć wiem, że brzmi to idiotycznie - najbardziej pomagały mi mocno schłodzone i rozbite liście kapusty, plus ibuprom. Z tą kapustą to też akcja, bo zawsze się śmiałam pod nosem, że taki idiotyczny sposób, jakieś przesądy czy co, dopóki nie byłam w takim bólu, że stwierdziłam, że nieważne, próbuję wszystkiego i okazało się, że kapusta naprawdę wyciąga ten cholerny stan zapalny, tylko trzeba zmieniać co pi razy oko godzinę, no i wtedy bardzo luźny stanik. Śmierdzi się kapustą kiszoną, mimo, że okład ze świeżej 🤣🤣

W razie chwilowego braku kapusty, mokre pieluchy tetrowe do zamrażarki i też okłady robić. Mniej, ale też pomagają. No i leki przeciwzapalne, po porodzie ibuprom już można. Nawet tabletkę ketonalu można (w szitalach podają).
To ja kupiłam sobie specjalne kompresy żelowe na piersi, można je i mrozić aby zrobić okłady zimne, i podgrzać w mikrofali by zrobić okłady ciepłe 😉 I jednocześnie nie trzeba kupować dziecku termoforku, bo te kompresy świetnie się sprawdza 😊 Moja przyjaciółka mi je poleciła i też biorę je do szpitala. Niżej podaje linka do nich.

Moje małe Skarby przyszło na świat o 9.40.
Poród bardzo bolesny dla mnie, zupełnie inny niż z Córą.
Samo rozwiązanie już w wannie.
Cieszę się, że już jest z Nami😍
Waga 3450. Jestem padnięta ale szczęśliwa
Ojeeej, w końcu się doczekałaś 😍 Gratulacje kochana ❤️ Poród faktycznie trudny, ale ważne, że szczęśliwie się zakończyło i już masz to za sobą. Teraz dużo odpoczywaj i ciesz się synkiem 😊
Jak tam dziewczyny intensywne weekend?
Żeby maluszki już urodzic?
Ja wczoraj szpital ponieważ tak mnie znowu swędziała skóra😩cholestaza wynikami badań wykluczona, dostałam na noc pół tab. Zyrtec,bo brzuch, dekold czerwone.
A nic nowego z kosmetyków nie używałam.
Miałam usg i mała waży niewiele ponad 3kg,wyszlo że przez 11dni przybrała mało że 100gr.ale przepływy, ktg, wymiar na usg super i lekarka mówi że to inny sprzęt i mogą być rozbieżności w pomiarach, inna osoba wykonywala.
Oczywiście trochę stres ale czuję mała i wszystkie parametry ok, łożysko i wody płodowe też, przepływy też.
We wtorek kolejna wizyta w szpitalu.
Po tym zyrtec trochę lepiej z allergia.
Ciężka, u mnie ta koncowka😱
A u Was jak tam?
No to wagę ma ładną jak na 37+3, wcale nie mało 🙂 Moja 36+4 miała 3050g, dzisiaj 38+3, a w czwartek wizyta, więc jestem ciekawa ile będzie ważyć 😊
U mnie dobrze, na razie nic się nie zapowiada. Zero przepowiadających, jedynie 3 razy twardnienia w ciągu dnia z lekkim bólem podbrzusza jak na okres. Także na razie czekamy w dwupaku.
Która ma teraz najbliższy termin porodu?
Ja mam na 18.03, jeszcze półtorej tygodnia 😁 Wiem, że Monia ma ten sam dzień terminu co ja 😜😑 Ciekawe czy polecimy teraz terminami czy misz masz 😀
Ja psychicznie wymiękam. Wszystko mnie drażni przepotwornie. Moja 3,5 latka pochodziła 4 dni do przedszkola i znowu siedzi w domu z kaszlem, moja najstarsza ma focha i obrażona jest na świat cały, bo siedzi całymi dniami w komputerze, sluchawki na uszach, nie wykonuje swoich obowiązków, miała dzisiaj smażyć kotlety na obiad, mòj mąż do niej poszedł, żeby zaczynała, bo ja już do pieczenia swoje wstawiłam i ziemniaki też były wstawione, ona "nie słyszała".. więc została bez obiadu, i jest obrażona, bo dla niej nie było, jak jej zwróciłam uwagę, to zaczęła wrzeszczeć w poduszkę i odstawiać histerie, ja juz k...wa nie mam siły. Wierzcie mi lub nie, ale na to skierowanie do szpitala to czekam jak na zbawienie, tak mam serdecznie dosyć.
Hahahaha, to Ty w szpitalu faktycznie odpoczniesz, wierzę 😅 Będziesz miała chwilę dla siebie, bo dziecko i tak będzie w większości spało 😀
 
Dziewczyny kiedy mogę wyjść z małą na spacer?

Z pierwsza córka wyszłam na spacer 2 dni po wyjściu ze szpitala, chodziliśmy tak długo jak się dobrze czułam, jak poczułam się zmęczona to wróciliśmy do domu. Początki są trudne, organizm dochodzi do siebie więc też nie wymagaj od siebie za dużo

Moje małe Skarby przyszło na świat o 9.40.
Poród bardzo bolesny dla mnie, zupełnie inny niż z Córą.
Samo rozwiązanie już w wannie.
Cieszę się, że już jest z Nami😍
Waga 3450. Jestem padnięta ale szczęśliwa

Gratuluję!!! 💪🎉🥰
Ja cały czas liczę, że drugi poród będzie łatwiejszy niż pierwszy 😱

Ja dzisiaj z Mężem przechodzimy kryzys totalny macierzyństwa i tacierzynstwa 😱🙄😔.
Mały jak się wybudzi. Ja go przystawię do piersi possie trochę jak zaczyna wrzeszczeć przebiorę go, Maz go potem karmi odbija i usypia a ja w tym czasie odciągam pokarm.
I teraz dzisiaj 4 razy od 2 w nocy mieliśmy epizod że na 3 h taka sesje nie usnął tylko rozpaczliwie płacze, macha rączkami, wodzi za światłem.
I właściwie jak wypada pora następnych 3h to znowu zaczynamy rytuał tylko mały nie wyspan wygląda jak zombi ledwo żyje...
Nie wiem co robić dopiero usnął ale boimy się nocy 😬😒😞😔😟😕😫😢🥺😩
ROZPACZ
Ps nawet się nie da nic zaplanować mieliśmy go wykąpać a tu z planów nici znowu 😟
Nie wiem jak dajecie radę a macie już kolejne dzieci😍

A może to kolki? U nas zaczęły się 7 dni po urodzeniu, ratowały nas masaże brzuszka, termofor sensoryczny mr B i kangurowanie. Przez pierwsze kilka tygodni córka tylko tak zasypiała, najlepiej jeszcze jak pomiędzy nią a mną pod jej brzuszkiem był ten termoforek. I tak ją bujałam w górę i w dół, wtedy się wyciszala i zasypiała.
 
reklama
Kochana, a może brzuszkowo mu coś dolega? Dzieci często są niespokojne jak nie radzą sobie z bączurkami. Poszukaj może o masażu Shantala, możesz też małemu do brzuszka termofor przyłożyć, zwykły albo z pestek wiśni, lekki masaż brzuszka zgodnie z ruchem wskazówek zegara, nóżki rozprostować i do brzuszka lekko przyciskać. Moje dziewczyny przy tych technikach zaczynały mocno i intensywnie pierdzieć i potem był już spokój. U nas kąpiel stała sie elementem wyciszającym na wieczór, ale też nie od razu. No i też maluszki bardzo odbierają nasze emocje, więc Wy się denerwujecie, bo nie wiecie co zrobić, a malutki się denerwuje, bo Wy się denerwujecie, takie trochę błędne koło. Nie powiem, żebyś się wyciszyła i uspokoiła, bo to drazni jeszcze bardziej, zwłaszcza, że człowiek by chciał, a nie może. Dajcie sobie czas i pamietajcie oboje, że to tylko przejściowe i niedługo będzie lepiej! No i niemowlak urodzony w terminie przeżywa 4 trymestr po porodzie, a u Was jeszcze do tego wcześniaczek, to jeszcze zamiast 3 to macie 4 takie miesiące. Ale jesteście bardzo dzielni i na bank niedługo będzie lepiej!
A może to kolki? U nas zaczęły się 7 dni po urodzeniu, ratowały nas masaże brzuszka, termofor sensoryczny mr B i kangurowanie. Przez pierwsze kilka tygodni córka tylko tak zasypiała, najlepiej jeszcze jak pomiędzy nią a mną pod jej brzuszkiem był ten termoforek. I tak ją bujałam w górę i w dół, wtedy się wyciszala i zasypiała.
Dzięki Wam 👍😍już zamówiłam oba termoforki zobaczymy który się sprawdzi. Nawet nie wiedziałam że coś takiego jest bo i skąd 🤷🏻‍♀️. Zobaczymy co z tego wyjdzie narazie był masaż i kolejna wersja poszedł spać 😂 nie posiadamy się że szczęścia oby tak dalej zobaczymy dzisiejsza nocka!
Dzisiaj nawet kangurowanie nie pomogło 😢
Nerwy niestety nieuniknione chciałabym mu ulżyć nie wiem jak. Musiałam go oddać Mężowi bo się aż popłakałam. Zrobiłam się przez tą ciążę taka beksą że szok 🙄
 
Do góry