reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

Jak Ci się objawia ten stan zapalny?
Ja odciągam narazie mało po max 40 ml sesja i tak mnie od wczoraj piersi swedza i sutki bolą że dopiero ulgę chwilowa daje odciągnięcie😬
Miałyście tak? Co too znaczy?
Mała zaczęła zasysać pierś więc może się uda odchodzić od mm. Ale siedzę i odciągam z piersi mleko bo porażka. W prawej piersi gorąc. I dają mi tu ibuprofen właśnie. Masakra.
Jest ogólnie nadzieja ze jutro idziemy do domu bo się żółtaczka zbija
 
Ostatnia edycja:
reklama
No ja Ci życzę aby w weekend samo się coś ruszyło, bo jakbym miała cały weekend siedzieć bezczynnie w szpitalu tylko na przeciwbólowych, gdzie mogłabym też w domu sobie tak posiedzieć to bym do głowy dostała.. Dla mnie czym krócej w szpitalu tym lepiej 😜 Strasznie nie cierpię szpitali wrrr..
A ja czekam żeby w szpitalu mieć święty spokój 🤣🤣🤣

Moje małe Skarby przyszło na świat o 9.40.
Poród bardzo bolesny dla mnie, zupełnie inny niż z Córą.
Samo rozwiązanie już w wannie.
Cieszę się, że już jest z Nami😍
Waga 3450. Jestem padnięta ale szczęśliwa
Super, gratulacje! Przykro mi, że trudniejszy poród, ale za jakiś czas na pewno zapomnisz o wszystkim, bo masz kochanego Skarba!

O rany dzięki😂 mam nadzieję że u mnie właśnie zbliża się nawał może to głupie ale się cieszę 😍
Wcale Ci się nie dziwię i szczerze to aż mi łezka się oku zakręcila 😅

Mała zaczęła zasysać pierś więc może się uda odchodzić od mm. Ale siedzę i odciągam z piersi mleko bo porażka. W prawej piersi gorąc. I dają mi tu ibuprofen właśnie. Masakra.
Jest ogólnie nadzieja ze jutro idziemy do domu bo się żółtaczka zbija
Kochana, to same dobre wieści! Wiem, że jesteś padnięta i masz dość, ale już będzie lepiej. Dostawiaj małą do tej gorącej piersi jak najwięcej i odciągaj, możesz też trochę chłodnym przysznicem schłodzić. A może jest lodówka na oddziale żeby pieluszkę materiałową zmoczyć i schłodzić?
 
Ostatnia edycja:
Moje małe Skarby przyszło na świat o 9.40.
Poród bardzo bolesny dla mnie, zupełnie inny niż z Córą.
Samo rozwiązanie już w wannie.
Cieszę się, że już jest z Nami😍
Waga 3450. Jestem padnięta ale szczęśliwa
Gratulacje 💪👌👍❤️ ! Zdrówka i szybkiego wyjścia do domku !
Jak już będzie chwilka i odpoczniesz to dawaj znac czemu taki ciezki ten poród ... a teraz ciesz się małym skarbem ❤️
 
Jak tam dziewczyny intensywne weekend?
Żeby maluszki już urodzic?
Ja wczoraj szpital ponieważ tak mnie znowu swędziała skóra😩cholestaza wynikami badań wykluczona, dostałam na noc pół tab. Zyrtec,bo brzuch, dekold czerwone.
A nic nowego z kosmetyków nie używałam.
Miałam usg i mała waży niewiele ponad 3kg,wyszlo że przez 11dni przybrała mało że 100gr.ale przepływy, ktg, wymiar na usg super i lekarka mówi że to inny sprzęt i mogą być rozbieżności w pomiarach, inna osoba wykonywala.
Oczywiście trochę stres ale czuję mała i wszystkie parametry ok, łożysko i wody płodowe też, przepływy też.
We wtorek kolejna wizyta w szpitalu.
Po tym zyrtec trochę lepiej z allergia.
Ciężka, u mnie ta koncowka😱
A u Was jak tam?
 
Jak tam dziewczyny intensywne weekend?
Żeby maluszki już urodzic?
Ja wczoraj szpital ponieważ tak mnie znowu swędziała skóra😩cholestaza wynikami badań wykluczona, dostałam na noc pół tab. Zyrtec,bo brzuch, dekold czerwone.
A nic nowego z kosmetyków nie używałam.
Miałam usg i mała waży niewiele ponad 3kg,wyszlo że przez 11dni przybrała mało że 100gr.ale przepływy, ktg, wymiar na usg super i lekarka mówi że to inny sprzęt i mogą być rozbieżności w pomiarach, inna osoba wykonywala.
Oczywiście trochę stres ale czuję mała i wszystkie parametry ok, łożysko i wody płodowe też, przepływy też.
We wtorek kolejna wizyta w szpitalu.
Po tym zyrtec trochę lepiej z allergia.
Ciężka, u mnie ta koncowka😱
A u Was jak tam?
Ja psychicznie wymiękam. Wszystko mnie drażni przepotwornie. Moja 3,5 latka pochodziła 4 dni do przedszkola i znowu siedzi w domu z kaszlem, moja najstarsza ma focha i obrażona jest na świat cały, bo siedzi całymi dniami w komputerze, sluchawki na uszach, nie wykonuje swoich obowiązków, miała dzisiaj smażyć kotlety na obiad, mòj mąż do niej poszedł, żeby zaczynała, bo ja już do pieczenia swoje wstawiłam i ziemniaki też były wstawione, ona "nie słyszała".. więc została bez obiadu, i jest obrażona, bo dla niej nie było, jak jej zwróciłam uwagę, to zaczęła wrzeszczeć w poduszkę i odstawiać histerie, ja juz k...wa nie mam siły. Wierzcie mi lub nie, ale na to skierowanie do szpitala to czekam jak na zbawienie, tak mam serdecznie dosyć.
 
Już popołudniu plecy odpuściły ale bóle te ala miesiączkowe dopadły.
Po 24ej zaczelam mierzyć i wyszło mi, że są regularne a kilka godzin wcześniej wszystko pozamykane było. No i pielęgniarki zdecydowały, że zjeżdżamy na porodówkę. Prysznic, piłka, spacer ale nic poza 2cm się nie otwierało a bóle coraz silniejsze. Ja poprostu spałam żywcem, nie miałam siły już stać nawet.Zastrzyk na wygładzenie szyjki i nic, 3 cm. Kolejne godziny... Przyszła kolejna położna i podpięła mi kroplówkę i dopiero ruszyło, 6 cm a za chwilę już pełne.
W wannie poród super, nawet nie wiedziałam, że taki będę miała. Ale ból aby urodzić główkę to miałam wrażenie jakbym hemoroidy wypychała. Nie wiem czy tolerancja bólu mi się zmniejszyła.. I do tego wymioty prawie cały poród 🙄
Ale Panie Położne to Anioły, nie dałabym rady bez nich. Cudowne kobiety.
A, kangurował Tata poczatkowo😊ja rodziłam łożysko.
Nie jestem porozrywana ani szyta, funkcjonuję juz normalnie. Tyle, że macica się obkurcza ale leki przeciwbólowe można wziąć.
To prawda Dziewczyny, mimo że jest się obolałym to przestaję o tym bólu myśleć
 
reklama
Ja psychicznie wymiękam. Wszystko mnie drażni przepotwornie. Moja 3,5 latka pochodziła 4 dni do przedszkola i znowu siedzi w domu z kaszlem, moja najstarsza ma focha i obrażona jest na świat cały, bo siedzi całymi dniami w komputerze, sluchawki na uszach, nie wykonuje swoich obowiązków, miała dzisiaj smażyć kotlety na obiad, mòj mąż do niej poszedł, żeby zaczynała, bo ja już do pieczenia swoje wstawiłam i ziemniaki też były wstawione, ona "nie słyszała".. więc została bez obiadu, i jest obrażona, bo dla niej nie było, jak jej zwróciłam uwagę, to zaczęła wrzeszczeć w poduszkę i odstawiać histerie, ja juz k...wa nie mam siły. Wierzcie mi lub nie, ale na to skierowanie do szpitala to czekam jak na zbawienie, tak mam serdecznie dosyć.
Witaj w gronie mam nastolatek🙉moja, też obrażona nonstop raz na to raz na to.
W domu pomoc to wołami ją trzeba, dobrze się Sie uczy chociaż i pilnuje tego sama.
Ale w domu będzie małe dziecko, do tego pies i coś czuję że moja nastolatka mało co pomoże, zapał jest zawsze na krótko 🙈🙉
 
Do góry