Mam może trochę głupie pytanie - będziecie na noc przykrywać swoje maluchy jakimś kocykiem, czy po prostu będziecie grubiej ubierać i kłaść bez przykrycia? Miałam mieć od samego początku śpiworek, ale wyszło tak, że pewno dostanę go dopiero za 2-3 lub 4 tygodnie, więc do tego czasu jak się mały urodzi muszę poradzić sobie bez niego. Niby mówi się, że przykrywanie kocykiem jest złe, bo dziecko może się przypadkiem przykryć i zadusić, ale o wielu rzeczach tak mówią i nie wiem już sama, czy faktycznie to tak szalenie niebezpieczne.
Z otulacza wolałabym nie korzystać, żeby nie krępować małemu nóżek na długie godziny. Zastanawiam się nad rożkiem, ale czy nie będzie miał za miekko pod pleckami?
Z otulacza wolałabym nie korzystać, żeby nie krępować małemu nóżek na długie godziny. Zastanawiam się nad rożkiem, ale czy nie będzie miał za miekko pod pleckami?