reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Tryliard, a połowy się pozbyłam!!
Mam po Dobrusi.

Nie wszyscy mogą depilację woskiem, a z tego co czytałam, może ona też doprowadzić do szybszego opadania powiek, choć nie dlatego nie stosuję. Po pierwsze jeden ból duży zamiast kilku małych jest przy oczach dla mnie nie do przejścia, może i szybciej, ale pęsetką znacznie mniej boleśnie. A po drugie mam uczulenie na woski, wszystkie, których na mnie używano.
Na oczach opuchliznę po wosku miałam 3 razy, bo tyle dałam szans woskowania brwi. Opuchlizna niezależnie od antyhistaminowych leków utrzymywała się przynajmniej tydzień, więc wyglądałam strasznie.
Raz, przed wyjazdem nad jezioro na kilka dni dałam się namówić kosmetyczce na depilację łydek. No powiem, że łażenie w długich spodniach, nawet cienkich i przewiewnych w 30 stopniowym upale nie jest fajne. A nogi miałam całe spierzchnięte i bordowe przez 12 dni.
No i hit tuż przed zajściem w ciążę kupiłam sobie wosk i zrobiłam depilację. Całe szczęście jednej łydki, a nie obu, i na szczęście nie wlazłam wyżej. Mineło już 10 miesięcy, a ślady na łydkach mam nadal. Niestety nie jest to sport dla mnie. Depilacja cukrowa dużo lepiej, ale nie mam na nią siły sama, za dużo czasu i wysiłku, a w gabinetach kosmetycznych u nas nikt niw wykonuje.

A teraz historia mojej kochanej córeczki, 3 lata i 4 miesiące:

Dobrusia przynosi śmiecia z pokoju.
- Mamo, znalazłam to!
- Dobrusiu, to śmieć, trzeba go wyrzucić do śmietnika w kuchni.

Idzie. Nie dochodzi do kuchni, śmieć znika. Wiem, że w przedpokoju stoi pusty kosz z łazienki.

- Dobrusiu, śmietnik w kuchni.
- Ale wyrzuciłam do śmietnika!
- Tak, wyrzuciłaś, ale nie do śmietnika w kuchni.

Dziecko wychodzi. Cisza. Słychać, że chodzi.
Przychodzi ponownie do mnie.

- Już.
- Ale co już?
- Już śmietnik jest w kuchni!

🤣🤣
No wiadomo, że nie wszyscy mogą. To tak jak ze wszystkim - jedni mogą, bo im służy a drudzy nie mogą, bo mają uczulenie. Tu nie ma co porównywać. No większość moich klientek jednak zawsze wybiera u mnie wosk, ponieważ to jest chwilowy ból i po kłopocie, a np. są starsznie wrażliwe na pojedyncze wyrywanie włosków i aż płaczą i łzawią. Także jak kto lubi i woli 😉 A co do opadania powiek, to wszystko zależy od wykonania zabiegu i elastyczności skóry, jak się dobrze naciągnie skórę to nic się nie powinno dziać 😉 A klientka sobie wybiera jaką chce mieć depilację. Logiczne jest, że jeśli jest opuchnięta po wosku już drugi, trzeci raz to zrezygnuje z tego typu zabiegów.
 
Moja też się wypycha, niektóre ruchy to bola🙉ja, mam Syndrom wicia gniazda chyba🤷‍♀️😱🤣też tak sprzątacie?
Ja gonie moja córkę nastolatke do ogarniania domu,
Piwnice nawet w domu ogarniam, tylko nie mogę dźwigać więc jestem mega ograniczona ale szykuje aż mąż powywala na śmieci co niepotrzebne.
Przeszkadza mi bałagan.
Porzadkuje bo jak dojdą rzeczy malej.
Meble już wypatrzone czekają na koniec luty na zamówienie, bo oczywiście boję się już, a, jeszcze przemalowanie pokoju też w lutym, w życiu nie myślałam że jeszcze będzie dziecko i z, gościnnego robię pokój małej.
A Wasze już mają naszykowane pokoiki?
Chociaż póki niemowlaczki to w sumie i tak będą z, nami, tz. Ja wstawie łóżeczko do naszej sypialni,a w malej pokoju tylko komoda, szafa i inny sprzęt dla baby💗🍼
Ja też mam wszystko ustawione w oddzielnym pokoju a w sypialni będziemy mieli łóżeczko na które nadal czekamy 😜mam nadzieje że zdążą nam je dostarczyć.
 
A tak się zastanawiam-myślicie, że jak czujemy, że nasze maluszki mają czkawkę, to można brać to za wyznacznik, że jest im dobrze, są dotlenione jak należy i w ogóle jest git malina? Dzisiaj mój synek ma senny dzień, ale za to dwa razy już go czkało.
Nie mam pojęcia a tez z chęcią się dowiem bo moja tez co jakiś czas ma czkawki
 
Ja z nogami na szczęście nie mam problemu, bo gole tylko łydki, ud na szczęście nie muszę 😄 A brzucha nie mam też dużego więc sobie radzę na spokojnie z wieloma czynnościami 😁 Ale bikini to jest masakra... Jadę na ślepo, ale już nie mogę w ten sposób się golić, bo przy tym zginalam się na mięśniach brzuch i potem całe dwa dni miałam taki ból przy pepku, jakbym zrobiła 3 porządne treningi pod rząd na brzuch, ból niesamowity... Dlatego już w tej pozycji się golić nie mogę, będę przed lustrem ale to będzie trwało wieki 😅

No ja bym się nie przejmowała 7 dniowym zarostem, nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie po 7 dniach to te włoski są naprawdę bardzo krociotkie i jakbym się ogoliła po tygodniu to bym miała same podrażnienia i pokrwawiona bym była 🤷‍♀️ dlatego ja mogę się golić co 2 tyg na bikini.
Ja teraz proszę męża o pomoc i co 1,5 tygodnia robię przegląd , niedługo częściej będziemy bo sama w szpitalu w życiu rady nie dam nie z tym brzuchem
 
Ja też nie będę robić lewatywy, miałam wcześniej bardzo bolesne okresy, do tego stopnia, że przy skurczu byłam mokra jak szczur a przy rozkurczu telepałam się z zimna, jak mnie złapało na mieście to musiała karetka przyjeżdżać i domiesniowo nospe podawać... No i właśnie przy takich bólach zawsze mnie czyściło, od razu, więc zakładam że przy porodzie na pewno organizm też sam naturalnie się cały wypróżni. A nie miałam nigdy lewatywy i nie chcę sobie stresów dokładać.

My nie będziemy krwi pępowinowej pobierać, rozwazyliśmy wszystkie za i przeciw i może dopiero przy drugim dziecku.
 
Tak, sama idea super, .....życie i zdrowie dziecka bezcenne , ale niestety dosyc duze koszty tym bardziej, że dojście do etapu ciąży sporo pochłonęło😉.
Prawda, sama idea jest świetna, ale ceny bankowania zbyt wysokie nawet przy tym najniższym pakiecie. Rozmawialiśmy na ten temat z mężem, czytałam na forach o tej krwi i ta krew tak naprawdę bardziej przydałaby się przyszłemu rodzeństwu.
 
reklama
Tak, sama idea super, .....życie i zdrowie dziecka bezcenne , ale niestety dosyc duze koszty tym bardziej, że dojście do etapu ciąży sporo pochłonęło😉.

A ja nie uważam że koszty są duże, bo można to sfinansować z 500+ (moim zdaniem na takie właśnie cele powinny iść te pieniądze), ale możliwości wykorzystania komórek macierzystych są niewielkie, zwłaszcza w naszym kraju. Przede wszystkim ilość krwi wystarcza dla dziecka o masie ciała 20-30 kg, więc nie jest to zbyt długo..
 
Do góry