reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2016

reklama
Bursztynek ogromne gratulacje! Bedziecie wyjatkowe :) U mnie noc sie zaczela strasznie. Maly caly czas wisial na.cycku od godz.18 gdzies. O 24 nie wyrobilam juz,bo caly czas plakal i poszlam po polozna. Dala sztuczne mleko i mlody w koncu zasnal. Wyrabal cala butle i juz bylo ok. Dzisiaj tez tak zrobie jak bedzie sie buntowal. Widocznie malo jeszcze tego mojego pokarmu,z reszta nie czuje zeby jakos specjalnie nachodzil. Dzis po obchodzie lekarz mowi,ze jak wszysko bedzie ok to jutro do domu. Dzisiaj zupa mleczna i sucharki,wiec juz z jedzeniem troche do przodu hehe. Dostalam tez czopek glicerynowy i bede musiala isc, mam nadzieje,ze mnie ruszy,bo ja mam blokade psychiczna. Wczoraj ledwo sie wysiusialam za pierwszym razem. Trzymam kciukasy za reszte mamus.
 
Sylvi zdrówka, oby to nie było nic poważnego

Marcowa bo sobie wykraczesz ;) na kiedy masz termin?

Barbra co lekarze mówią o Grzesiu?

Isia całą noc przespal? ;) co ile masz pobudki?

Kubusiowa zdrówka. Ja tez się trochę obawiam tego rozdzielania czasu między dwojke ...

Fanti brrr to się nie dziwię, mi nic nie chcieli robić bez zdjecia od 6 zęba w górę, tą 8 wyrwał chirurg, ale tak mu się ręce trzesly.. dwie godziny walczył z tym zebem, odwołał innych pacjentów, bo tak dlugo munto zajelo, pokaleczyl mi usta, a potem długo do siebie dojść nie mogłam. Ogólnie mało przyjemny człowiek, już do tamtego gabinetu nie wróciłam, a w 1 ciąży ze 2 razy w miesiącu byłam, z tym ze chodziłam do jego żony. Kanały robiłam bez zdjęć przez ciaze i wszystko póki co jest jak w najlepszym porządku.

Juana mi też się ostatnio snily bliźnięta ;) ale jakoś wątpię że w tych czasach mogą być takie pomyłki ze lekarz drugiego nie zauważy ;)

Volka kciuki za wyjście :tak:
 
Dzięki dziewczyny podzielenie się doświadczeniami. Chyba poprostu jak to będzie "to" to się skapnę :p

Fanti mąż senatorium ma już za sobą.Tydzień po operacji przenieśli go po naszych prośbach zamiast do Rabki , na oddział rehabilitacyjny w tym samym szpitalu. On niczym nie różni się od senatorium. Był tam 2 tygodnie ponad i wypuścili go tak szybko tylko ze względu na mnie.
Co do jego obecności przy porodzie - nie mam pojęcia co to będzie. Lekarze odradzają i na piątkowej wizycie u kardiologa pytaliśmy co sądzi - ale była zdecydowanie przeciwna. Może dojść do zarażenia zastawki i jakiś powikłań więc staram się męża odciągnąć od tego pomysłu. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie bo widzę, że on strasznie chce być tam ale ja liczę na to że może mój tata by go tylko dowiózł na sam koniec, żeby jak najmniej był w szpitalu.
Czuję się lepiej. Stabilizujemy warfin. Oprócz tego ma dużo innych leków na ciśnienie i tętno. Walczymy z anemią i staramy się przywrócić frakcję w sercu.
Widać po nim, że bardzo się męczy wszystkim. Wczoraj zabrałam go na kilkanaście minut na zakupy do biedronki takiej blisko domu ( czyli zadupie i mało ludzi) bo bardzo chciał i później było mu słabo i długo odpoczywał w domu. Natomiast z każdym dniem jest ciut lepiej ale jest to bardzo powolna poprawa.

Kubusiowa ja też mam taki brzuch od wczoraj. Długi i sterczący jakby dzidzia idealnie sobie w dół zwisała, do tego mdłości 2 dzień, ale skurczy brak :)
 
Juana zobacz ile się Bursztnek bez czopa "bujała"..

Większości facetów ta data się podoba.. mnie osobiście nie podoba się.. mówiłam już do Bronka, że śnieg za oknem, zima a mamy umówioną randkę na wiosnę więc niech siedzi jak mu dobrze :p
Ja absolutnie nie mam ciśnienia na dzisiaj. Najchętniej za jakieś 2 tygodnie. Ale mój mąż tak jak do tej pory nie bardzo się przejmował zbliżającym terminem, to widzę że stres go złapał. Wczoraj w nawigacji wszystkie okoliczne szpitale poustawiał :)

Muszę do piątku wytrzymać, bo wtedy mam usg i okaże się ile mały waży. Boję się że będzie duży i będzie niezbędne cc, a jeszcze bardziej że okaże się to dopiero po wielu godzinach skurczy.

No z tymi bliźniakami to niezły hardcore, tym bardziej że to dziewczynki się urodziły :)
 
Ja czekam na meza pojde wtedy pod prysznic i razem do grzesia :)
O Grzesiu wczoraj mi mowila ze badania ok dzis kolejny komplet badan będzie i czekam ba razie na info kiedy naswietlanue sie skończy
 
Jeszcze popatrzyłam w papiery i Hania w 31 tc ważyła 1750 i do 38 tyg podwoiła wagę. Jakby mały rósł w takim samym tempie to wychodzi że ze 4200-4300 powinien ważyć :eek:
 
reklama
Kubusiowa ja tego tez się bardzo obawiam ,jak podzielić te uwagę jednemu idrugiemu dziecku . Jeden noworodek ,a drugi tak naprawdę jeszcze nie wiele będzie rozumiał z tej nowej sytuacji ....

A ostatnio czytałam gdzieś ,że para się starała o dziecko -nie mogli zajść ,udało się i usłyszeli bliźniaki ... no to fajnie cieszyli się itp a na ostatnim usg przed cesarza lekarz im mówi ,że to nie bliźniaki a czworaki także jest możliwe w tych czasach ;)

Ja dziś wieczorem wizytuje, fajnie bo zrobi mi usg i będę wiedziała co u mojej niuni, ale boję się ,żele coś mi tam rozrusza na samolocie i zacznę rodzic ,a w tym tygodniu musze trzymać mocno nogi ,bo mąż kończy to zlecenie i musi być w pracy do przyszłego poniedziałku ,potem może juz być w domu ...;/
 
Do góry