reklama
Isia my czesto ukrywamy sie z jedzenuem slodyczy przed chlopakami,bo lubią tak samo jak my hehe. A jesli chodzi o dzielenie to nie maja problemu. Wiedzą i sami sie dzielą jak cos jest jedno. Gorzej jak jedna zabawka fajna . Ale jesli chodzi o jedzenie,nie ma problemu.
U mnie jest rodzeństwo więc się dzielilismy ale np rodzice sami nie zjedli tylko np mi dawali obiad itp bo brat nie jadek więc ja jadlam wszystko podwójnie-potrojnie od każdego hihi
Mi powiedział że jak urodze w terminie to obstawia tak 3.5 kg a w tej chwili ma 2200 36 tc
Ja wam powiem że kumpela poszła właśnie a ja oczywiście głodna hihi
A mój kot dziś przeszedł samego siebie tzn sama siebie bo to baba śpi już od 14 godz gdzie nigdy tyle nie spala
Mi powiedział że jak urodze w terminie to obstawia tak 3.5 kg a w tej chwili ma 2200 36 tc
Ja wam powiem że kumpela poszła właśnie a ja oczywiście głodna hihi
A mój kot dziś przeszedł samego siebie tzn sama siebie bo to baba śpi już od 14 godz gdzie nigdy tyle nie spala
Czyli "masz Ci Boże co mi w D wejść nie może"Fanti tak naprawdę jestem dzisiaj obzarta!!! Po południu zjadłam dwa te gołąbki a wieczorem mieliśmy frytki ze zwykłych ziemniaków
A co do dzielenia u mnie w domu mama zawsze dzieliła na nas dwoje A my zawsze swoją część dzielilismy na pół żeby dla rodziców było tyle samo. Potem nauczyli się i równo na 4 dzielili.
Mój Oli teraz też dostaje wszystko co najlepsze Ale on nie umie np zjeść gruszki żeby nie przyjść do mnie i nie zapytać czy chce pół.
Fanti a Bronek będzie Bronkiem? Bo u nas Felek zmienił się już jakiś czas temu w Bartusia... ale dzisiaj wieczorem mówię do Zuzki że jeszcze może się okazać, że pani doktor się pomyliła i będzie jednak Zosia... a ona a to że jeżeli już to Malwinka... No to czekamy na Bartusia
Pomarańcze, ja chce pomarańcze... przed chwilą zjadłam winogrona a teraz chce pomarańcze ale są na dole w kuchni a nie chce mi się iść po nie
M gra w biurze na dole na kompie i zaraz ma kończyć zabawę więc czekam na pomarańcze... jak ja lubię pomarańcze
M gra w biurze na dole na kompie i zaraz ma kończyć zabawę więc czekam na pomarańcze... jak ja lubię pomarańcze
reklama
asieńkakk
Fanka BB :)
Arusiowa ja bardziej komicznie to sobie wyobraziłam, że tak się mąż przejął rolą biedny, że aż Cię strofował jak niesforne dziecko, które się tatusia nie słucha
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 303 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 205 tys
Podziel się: