Nic nie wymyśliłam jeszcze. A ostatnio widziałam program o polskim szpitalu "poród" i tam były 2 cesarki planowane. Powiem Ci że wystraszyłam się.
I tak się zastanawiam czy nie zdać się na los a mąż w razie czego będzie bacznie obserwował czy wszystko ok i zareaguje w porę. O ile go wpuszcza.
I tak się zastanawiam czy nie zdać się na los a mąż w razie czego będzie bacznie obserwował czy wszystko ok i zareaguje w porę. O ile go wpuszcza.