reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2016

U mnie dalej mdlosci. Moze jak wejde w 14 tydzien to zlagodnieja (nadzieja matka glupich:rofl2:). Najgorsze sa rano i wieczorem, normalnie mam ochote wszystko zwrocic. A w ciagu dnia mam taki apetyt ze bym jadla non-stop. Waga u mnie raz w gore raz w dol przez to ale generalnie jestem juz na plusie i zdecydowanie wiecej niz w tym samym czasie niz w pierwszej ciazy. Brzuszek moze i sie zaokragla, ale czasami nie wiem czy to nie tylko te moje wielgachne obiady :-D

Jezeli chodzi o kosmetyki to cere mam ok caly czas i uzywam tego co zawsze.. moje ukochane lancome. Za to niedlugo zaczne z maslem shea na brzuch- w pierwszej ciazy i ja i kumpelka stosowalysmy od 5 miesiaca i nie mialysmy ani jednego rozstepu:-p przypadek? Moze i tak ale mam nadzieje na podobny wynik!

Zycze wam wszystkim milego weekendu, wybieramy sie jutro z dziewczynami do spa na popoludnie i wieczor wiec mam nadzieje byc super rozpieszczona i zrelaksowana :tak: Czego i Wam zycze :)
 
reklama
Ja brzuch i piersi smaruję odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży revitol stretch markiem ( Ranking Skutecznych i Sprawdzonych Kremów na Rozstępy) - niby jeden z najlepszych na świecie. Smarowałam nim piersi przed i po powiększeniu. Rozstępów nie mam. Może dzięki niemu a może fuks. Cholera wie, ale wolę smarować niż pół życia się zastanawiać czy jakbym użyła to może by mi nie wyszły.
Co wy polecacie przeciw rozstępą?
 
Witam nowe mamusie:)

przyłączam się do trądzikowców...z synkiem w ciąży miałam idealną cerę, a teraz jakaś masakra, szczególnie broda i prawa połowa czoła, drobny trądzik i bolące diody, oby to szybko minęło..

dziś odebrałam wynik Pappa, jest ok, prawodpodobieństwo się dużo zmniejszyło, np. na trisomii było z USG 1:816 a po pappa 1:2991, więc już jestem spokojniejsza...

ja na rozstępy narazie używam oliwki w żelu, ale zastanawiam się nad bio oilem, bo tak wszyscy go chwalą. W pierwszej ciąży stosowałam Galenic Elancyl i było ok.

do twarzy wlasnie zakupiłam serię nawilżającą z Clareny, bo mimo ze trądzikowa to bardzi przesuszona.
z pozytywnych objawów ciążowych to mocne paznokcie i mniej przetłuszczające się włosy.
 
Witajcie, rzadko tu ostatnio bywam bo mam mega kumulację rodzinnych komplikacji, głównie zdrowotnych. Aż trudno uwierzyć, że tyle niefajnych rzeczy może się dziać w jednym czasie. Szczęśliwie ciąża sprawia, że staram się podchodzić do wszystkiego na spokojnie i z dystansem, oczywiście na ile to możliwe. Czekam na lepszy czas...

Jeśli chodzi o cerę, to nigdy nie miałam idealnej, teraz nie jest najgorzej ale pod brodą sporo się dzieje ;)
Za kilka dni mam USG prenatalne i coraz większy stres z tym związany. Mam plan zrobić dodatkowe badania - test Nifty. Decyzję zostawiam na po USG, ale skłaniam się ku zrobieniu tego badania.
 
Ja w pierwszej ciąży nic nie stosowałam i nie miałam ani jednego rozstępu, mam nadzieję, że teraz też tak będzie, bo wydaje mi się, że to jest kwestia skóry. Z bliźniakami na koniec miałam już na prawdę ogromny brzuch, także jakby chciały to by wyszły :p. Jak skóra będzie sucha to będę używać oliwki.
 
Cocosh a jaki jest skład tych kosmetykow ? Ja postawiłam na naturalne nawilżanie

Piszą, że w składzie są same naturalne składniki:

" Jeśli interesujesz się kosmetykami na bazie naturalnych składników, z pewnością słyszałaś o firmie Revitol. Od lat szukają rozwiązań, aby jak najlepiej rozprawić się z różnymi dolegliwościami skórnymi. W przypadku rozstępów mają Ci do zaoferowania Revitol Stretch Mark – jeden z najlepszych produktów tego typu dostępnych na rynku.Co sprawia, że Revitol Stretch Mark jest tak skuteczny? Przede wszystkim skwalen pozyskiwany z wątroby rekina. Ma silne działanie polegające na regeneracji skóry, staje się jej naturalnym ochraniaczem, dzięki czemu świetnie sprawdza się przy leczeniu wszelkich blizn. Dodatkowo formuła produktu została wzbogacona wyciągiem z pestek grejpfruta, aloesem zwyczajnym oraz kompleksem witamin."

a na stronie producenta:Revitol Stretch Mark - krem na rozstępy

"Revitol Stretch Mark to w 100% naturalny preparat, który zawiera skwalen, witaminy E, A, D3, a także wyciąg z aloesu zwyczajnego (Aloe Vera) i wyciąg z pestek grejpfruta. Składniki te tworzą skuteczny krem, który podnosi elastyczność skóry i zwiększa produkcję nowych komórek skóry."
 
Jak widać kolejną noc piszę koło 4 nad ranem :)
Nie wiem co się dzieję. Zawsze spałam po 12 h jak kamień ( może też przez niedoczynność). Od kąd jestem w ciąży budzę się prawie codziennie koło 3-4 nad ranem. Coś tam porobię do 5-6 i jeszcze może uda się godzinkę przespać przed pracą.
Dzisiaj jestem trochę zła na siebie. Spełniłam sobie "zachciankę". Od tygodni łażą za mną placki po węgiersku.Wczoraj wieczorem to je czułam w ustach i byłam pewna że któryś sąsiad je właśnie smaży bo nawet mój mąż pachniał jak placek. No i je w końcu zjadłam. Tydzień zdrowej diety i nagle placki. Jak policzyłam dzisiaj kalorie to się za głowę złapałam. Sama ta wielka porcja placków z gulaszem i serem i śmietaną to było prawie 3000 kcal. Masakra - oficjalnie żre za dwoje.

Dziewczyny jak u Was jest z pracą? Do kiedy wytrzymałyście?
Ja jestem informatyczką ( programistka/kosultanka) i mam dosyć wymagającą umysłowo robotę. Przed ciążą ostatnie pół roku spędziłam na lotniskach i u klienta. Jak tylko się dowiedziałam poprosiłam o ograniczenie delegacji. Ogólnie szef jest bardzo pro rodzinny, bo sam ma już 5 dzieci i idzie mi na rękę, bo dziewczyny u nas można na palcach jednej ręki policzyć. Często pracuję sobie z domu. Alee coraz ciężej mi się skupić itp. Od 6 do 8 tygodnia byłam na l4 bo wymiotowałam 24 h na dobę i czułam się jakbym miała non stop chorobę lokomocyjną. Leżałam w łóżku cały czas a pomagało tylko jedzenie czegoś. Nie odrzucało mnie chyba tylko od chleba więc przewrotnie tyłam pomimo ciągłych wymiotów bo nadrabiałam chlebem, którego wcześnie nie jadłam wcale.
 
reklama
Jeszcze się Wam pożalę skoro już nie śpie. :) Aaa co tam.

Na początku października przeprowadzamy się w końcu do naszego domku. Kładą nam właśnie podłogi i kończą malowania. Kupiliśmy rok temu nasz wymarzony kilka kilometrów pod Krakowem. Bielutki, wykończony bieloną dechą z wielkim drewnianym tarasem, pergolą, i działką prawie 10 arów. Śliczności ( dla nas oczywiście). ALe jestem wykończona już psychicznie i nerwowo.
Od roku wykańczamy go w środku z architektami i końca nie widać a jesteśmy już mega spłukani. Ogólne to co założyliśmy kosztowało 3 razy więcej. Dużo rzeczy po tym roku zrobilibyśmy inaczej. Nie chodzi o wytrój ale o to, że za bardzo polecieliśmy kosztowo przy rzeczach, które i tak długo nie przetrwają. Tak jest jak Ci architekt zrobi piękne wizualizację i bierzesz z nich wszystko jak leci. Konsekwencję są takie, że jedyne co będziemy mieć w środku przez kilka miesięcy pierwszych to łóżko w sypialni, kanapa i komoda. :p no i pokoik dla dzidzi w styczniu urządzimy. Kuchnia to pewnie będzie gotowa za rok.
Boję się czy wytrzymam z dzieckiem w takich spartańskich warunkach. Tym bardziej, że ja kompletnie pojęcia nie mam o zajmowaniu się dzieckiem. Serio - chyba kilka razy trzymałam dziecko na rękach i wcale nie byłam z tego powodu szczęśliwa.
Od roku tylko ciągle pilnujemy ekipy i liczymy wydatki i co jeszcze trzeba zrobić/kupić - nerwy nerwy nerwy. Oficjalnie wysiadam już psychicznie a czeka mnie jeszcze przeprowadzka (czyli kupa stresu z pakowaniem, przeworzeniem, tona sprzątania itp) .

,... no to pozrzędziłam ... ale przynajmnie troszkę tego z siebie zrzuciłam..sorry....
 
Do góry