reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2016

Hej dziewczyny, najprawdopodobniej jutro mnie wypisza, skutcze ustaly szyjka sie nie skraca, zalozyli mi dzisiaj pessar wiec raczej nie musze sie o nic juz martwic, fasolka od ostatniej wizyty urosla o 3 mm ma juz 3cm rosnie bardzo szybko, lekarz sie smieje ze jak w takim tepie bedzie rosla to urodzi sie ze wzrostem 70cm haha.

Widse wiekiem sie chwalicie ja mam 31
 
reklama
natka moj M sie cieszy :) ale wiadomo przy drugiej ciazy to juz nie takie szalenstwo jak przy pierwszej gdzie wszystko było nowe i ekscytujące :p
 
Moj sie cieszy, ja troche mniej bo nie jestem gotowa na trzecie dziecko tym bardziej ze z,mezem sie rozstalam i jestem od roku z innym. To jego pierwsze dziecko ale no coz, ja powoli sie oswajam zwlaszcza teraz jak mam problemy
 
Cześć dziewczynki , po weekendzie .. chyba nie nadrobię . Lilith do dobrze, że założyli Ci ten pessar . Teraz na spokojnie ☺ ja jak urodze będę miała 27 lat . Mój mąż się cieszy bardzo . Jak wspominałam to była wpadka ( trzy miesiące ok wcześniej zanim chcieliśmy się decydować na wypociny w tworzeniu fasolki ) a on się cieszy jak przy pierwszym. Uważa ,że przynajmniej nie musieliśmy się starać ,a teraz można się na spokojnie pobawić . Choć ja przez to ,że wpadliśmy jakoś nie mam na to ochoty. A co dopiero po porodzie -chyba przez 5 lat mnie nie dotknie hihi.
 
Hej dziewuszki :-)
Lilith dobrze,ze juz wszystko się w miare ustabilizowało:)

Natka, masz racje zbliża mi się termin miesiączki, dopiero teraz się zorientowałam. Moj tez jest sztywno,ze tak powiem, najpierw sie cieszył,a teraz jak fasolka jest za mała to ma dystans i czeka,aż lekarz powie czy jest serce czy nie, mysle ze Twój tez zacznie sie cieszyć dopiero jak przebrnięcie przez ten pierwszy trymestr. :)

A co do teściów, mam nadzieje ze im przejdzie a jak nie to dobrze, ze mamy wsparcie w moich rodzicach :-)

A co do spraw łóżkowych, dla mnie tez mogą nie istnieć. Jakos nie mam ochoty, ogólnie caly czas czuje sie przedokresowo i wtedy tez nigdy nie mam ochoty. Narzeczony "załamany" bo zakazu nie ma, a ja nie chce :p
 
Cześć dziewczyny, ale się rozpisałyście przez weekend :)

Witam nowe mamusie :)

Szefiec trzymam kciuki za wizytę :)

Lilith świetne wiadomości :) oszczędzaj się teraz dużo

Mój mąż też się cieszy :) tym bardziej, że to była nasza wspólna decyzja, że już teraz chcemy drugie.

Kamilaasami my też z mężem wynajmujemy, ja dodatkowo od września będę bez pracy, ale myślimy pozytywnie i wiemy, że nam się wszystko ułoży dobrze. Śmiejemy się z mężem, że inaczej być nie może, bo od kiedy urodził nam się synek to on przynosi nam szczęście w finansach. Przed jego narodzinami nie mieliśmy żadnych oszczędności a teraz bardzo dużo już uzbieraliśmy. Trzeba myśleć pozytywnie i na pewno wszystko się ułoży :)
 
Ale sie rozpisalyscie dziewczyny .Ja dzis zaczynam 8 tydzien .Mam lenia ostatnio strasznego ale staram sie codziennie spacerowac bo z tego lezenia nogi bola o ironio he he .Ja mam 36lat.To moja trzecia ciaza . Staram sie oszczedzac i jak to ktoras z Was cytowala swoja babcie bodajże " dobre mysli przyciagaja dobre zdarzenia "
 
reklama
Mój mąż ogromnie się cieszy. Wspiera mnie, rozpieszcza, ciągle proponuje mi coś do picia, jedzenia, ogarnia synka. Wieczorem przed zaśnięciem głaszcze brzuszek....w ogóle ja męża mam świetnego, i z każdym kolejnym dniem cieszymy się bardziej. Wiadomo, mamy swoje obawy, czy uda mi się wrócić do pracy itp. ale widzimy ile radości daje nam synek, jak wzmocnił naszą rodzinę, to daje nam siłę i wiemy że wszystko będzie dobrze.
 
Do góry