Marcowe mamy 2016

[Serduszko1]

Mąż jednak pojechał z Kuba na badania bo mi biodro siadlo... Boli jak cholera. Teraz dzwonil ze Kubuś pozwiedzal laboratorium... Wzięli go na tyły a jeden Pan który mu krew pobiera pokazał mu nawet na komputerze jak pracuje i jak krew wygląda pod mikroskopem... Kuba zachwycony :-) juz chce kiedy tak pracować..
A mi jeździ w żołądku jak cholera... Od wczorajszego obiadu nic w ustach nie miałam nie mam apetytu. Teraz dosłownie wciskam w siebie bo slaba juz jestem... Ale mi niedobrze. Mam nadzieje ze nie zwrócę zaraz.. :\

 

[KubusiowaMama]

Cocosh ja kiedys tez nie moglam spac w dzien. A teraz jak spie tylko po 4-5 godzin w nocy to w dzien czasem moglabym zasnac nawet na stojaco zwlaszcza, ze moj dwulatek tez potrafi wyciagnac energie z czlowieka;D


Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka

 

[chrobek]

Cocosh ja się w dzień nauczyłam przy Hani spać, ale odkąd nie ma drzemek w dzień to ja też nie śpię.

Serduszko fajne podejście Pana z laboratorium. Współczuję bolacego biodra.

Poziomka???

A ja nastawilam na pomidorowke, jeszcze zaraz wstawię pranie i pobawie się z Hanią. Dziś kolejny dzień gnijemy w domu, bo pada deszcz cały czas.

 

[Isia1982]

Byliśmy w leroy Merlin. Kurcze nie umiałam iść...
Mega kiepsko się czuje a jeszcze chce parę spraw dzisiaj załatwić... Dobrze, że pogoda jest super chociaż trochę wieje :/

 

[volka]

Wychodze do domu. Z szyjka nic sie nie ruszylo. W sobote o 9 rano mam sie stawic na cc. Kurde,obym juz dotrwala i juz nie miala falszywych alarmow.

 

[manka_tk]

Super Volka, ciesz sie ostatnim tygodniem wolnosci

Cien Ty tez widze wychodzisz w dwupaku

Ciekawe jak poziomka ?

 

[kamilaasami]

Super ... W domu najlepiej oby było po Twojej myśli Volka

 

[Juana@]

Volka, Cien to jeszcze macie szansę na ostatnie szaleństwa

 

[Fanti]

Dzień dobry.
Witam się po weekendzie. U mnie byle jak ale nie rodzę. No chyba że hemoroid też się liczy.
Do tego mam jakąś infekcje nie wiem czy nie grzybica, czuję jakby zapalenie pęcherza Ale to chyba raczej bronek uciska.

Do tego wszystkiego mam problem z mężem. Jutro ma termin tego rezonansu I wymyślil że Nie pójdzie. Bo po co.
A argument "po co wiedzieć? Od przysadki się Nie umiera"
Dla mnie to znaczy że On się boi sam o wynik.
Teraz czekam przed gabinetem U czarodziejki gin. Ciekawe co Tym razem wywrózy z fusów. Ma pobierać wykaz.
Dziękuję wam za troskę. To bardzo mile było. Postaram się już Nie zostawiać was na Tak długo. Buziaki kochane marcoweczki :*

 

[CieńWielkiejGóry]

Super volka ze do domu :-) to do soboty leżeć