reklama
Bursztynek90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2015
- Postów
- 837
Isia- zaciskaj nogi! Jeszcze nie czas!!!! A za ta rolade z bita smietana masz kopniaka!!!!!
Cocosh- jak teraz wszystko sobie ogarniecie i dopniecie na ostatni guzik to juz pojdzie z gorki. Operacja sie uda, szybko sie wykurujecie i urodzicie Meza masz mlodego, silnego a na dodatek zostanie tata- a to cecha superbohaterow wiec bedzie tak jak sobie wymarzylas! zobaczysz! Ja jestem wiedzma! Ponoc czarowac potrafie
Kobiety! Wy niebstraszcie tak tymi znieczuleniami!!!!!
Owszem, chcialabym rodzic full natutural ale roznie moze byc!!! Cicho sza! [emoji12]
Cocosh- jak teraz wszystko sobie ogarniecie i dopniecie na ostatni guzik to juz pojdzie z gorki. Operacja sie uda, szybko sie wykurujecie i urodzicie Meza masz mlodego, silnego a na dodatek zostanie tata- a to cecha superbohaterow wiec bedzie tak jak sobie wymarzylas! zobaczysz! Ja jestem wiedzma! Ponoc czarowac potrafie
Kobiety! Wy niebstraszcie tak tymi znieczuleniami!!!!!
Owszem, chcialabym rodzic full natutural ale roznie moze byc!!! Cicho sza! [emoji12]
Ania B a mnie w lopatkach nic nie bolało po cesarce . Tak jak pisalam,najbardziej pamietam skurcze po porodzie jak macica sie obkurczala i na to prosilam ketonal,ktory w udo dawali. To bolalo 2 tygodnie. Alia,ja znam płeć.ale licze na to nadal,ze moze sie odmieni .
Ania B a mnie w lopatkach nic nie bolało po cesarce . Tak jak pisalam,najbardziej pamietam skurcze po porodzie jak macica sie obkurczala i na to prosilam ketonal,ktory w udo dawali. To bolalo 2 tygodnie. Alia,ja znam płeć.ale licze na to nadal,ze moze sie odmieni .
Ja niestety doznalam bolu w lopatkach na 2-3 tyg po porodzie.
No u nas tylko ketonal w kroplowce i pozniej juz w czopek przeciwbolowy i wstajemy ;-) ale im syzbciej tym lepiej w sumie.
nailie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2012
- Postów
- 4 800
Aliaolio we wtorek mam usg, może się nareszcie dowiem Wstępnie gin stawiał na syna, ale maluch tak nisko siedział, że nie dało się zobaczyć czy to kuśka czy jednak pępowina Ale jakoś się już przyzwyczaiłam do tej myśli, nawet się pokusiłam o kilka chłopięcych ubranek... Jakby co to na babę wyjmę po prostu te różowe po Lalce No i dopiero będę miała myślenia, bo chłopak prawdopodobnie zostanie Szymkiem (chociaż chodzi mi Bartek po głowie, a na Mateusza mąż krzyczy kategoryczne nie), a dziewczynka nie mam pojęcia
Cień rany jakie śniadanko Nadałoby się na stronę fb posiłki w szpitalach, ja bym wiecznie głodna chodziła, praktycznie nie jem żadnej z tych rzeczy, jak już to jajko ale rzadko... Jak z obiadami?
Agiszonek mój to na pewno ma za mało miejsca, wygina się tak, aż to boli
Isia i jak brzuch?
Cocosh dacie ze wszystkim radę, nawet się nie obejrzysz, a będziecie już wszyscy w trójkę w domu
Co do znieczulenia to ja też nic a nic nie czułam, tak się skupiłam na tym żeby być nieruchomo (już mną telepało z bólu) że nawet nie zauważyłam wkłucia, druga sprawa wkłuwają się na skurczu, także to naprawdę pikuś w porównaniu do skurczy Natomiast nie wiem czy nie zawalili sprawy, kiedy byłam w szpitalu bardzo dużo dzieci akurat się rodziło (ponoć 60 parę w ciągu weekendu) i na anestezjologa czekało się wieki żeby wyjął cewnik od zzo... Ja miałam go 3 dni i teraz jak mnie boli kręgosłup to dziwnym trafem w miejscu gdzie było wkłucie... Zaczęłam się diagnozować, bo półtora roku po porodzie to była przesada, żeby bolał, ale jeden lekarz uznał że mam krzywy kręgosłup, drugi że nic nie widzi, więc mogą to być bóle zwyrodnieniowe albo związane z nieprawidłową postawą, na rtg nie zdążyłam pójść bo zaszłam w ciążę, i tyle
Mąż zabrał małą na sanki i mam chwilkę spokoju, ale błoga cisza w domu W ogóle to mnie strasznie wkurzył na początku tygodnia, ale to może wam napiszę innym razem...
Cień rany jakie śniadanko Nadałoby się na stronę fb posiłki w szpitalach, ja bym wiecznie głodna chodziła, praktycznie nie jem żadnej z tych rzeczy, jak już to jajko ale rzadko... Jak z obiadami?
Agiszonek mój to na pewno ma za mało miejsca, wygina się tak, aż to boli
Isia i jak brzuch?
Cocosh dacie ze wszystkim radę, nawet się nie obejrzysz, a będziecie już wszyscy w trójkę w domu
Co do znieczulenia to ja też nic a nic nie czułam, tak się skupiłam na tym żeby być nieruchomo (już mną telepało z bólu) że nawet nie zauważyłam wkłucia, druga sprawa wkłuwają się na skurczu, także to naprawdę pikuś w porównaniu do skurczy Natomiast nie wiem czy nie zawalili sprawy, kiedy byłam w szpitalu bardzo dużo dzieci akurat się rodziło (ponoć 60 parę w ciągu weekendu) i na anestezjologa czekało się wieki żeby wyjął cewnik od zzo... Ja miałam go 3 dni i teraz jak mnie boli kręgosłup to dziwnym trafem w miejscu gdzie było wkłucie... Zaczęłam się diagnozować, bo półtora roku po porodzie to była przesada, żeby bolał, ale jeden lekarz uznał że mam krzywy kręgosłup, drugi że nic nie widzi, więc mogą to być bóle zwyrodnieniowe albo związane z nieprawidłową postawą, na rtg nie zdążyłam pójść bo zaszłam w ciążę, i tyle
Mąż zabrał małą na sanki i mam chwilkę spokoju, ale błoga cisza w domu W ogóle to mnie strasznie wkurzył na początku tygodnia, ale to może wam napiszę innym razem...
Volka, a przy bliźniakach kiedy sie dowiedziałaś, ze to chłopcy? Przy dwójce w brzuszku było dobrze widać co jest miedzy nożkami?
Leze i jest w miare ok, chociaż moim zdaniem jest taki dziwny... Ale rodzic jeszcze nie mam zamiaru ani isc do szpitala
Dzwoniłam do lekarki ale była od obchodzie o miała oddzwonić. Do tej pory cisza wiec pewnie w szpitalu szaleństwo jak to zwykle w sobote bywa
Moi robią zakupy i juz wracają. Dzisiaj na obiad rybka i w ogole ma wpaść koleżanka z tym koszem na pieluchy- wreszcie
M musi dzisiaj zagruntować dziury bo jak wiercił na kaloryfer to w złym miejscu sie przebił i pomalować jedna ścianę...
Mam tylko nadzieje, ze to zrobi dzisiaj.
A jutro rano znowu szpital, potem urodziny syna koleżanki w sali zabaw, obiad na mieście i chyba skoczymy do brw zobaczyc jakie tam sa materace dla Zuzki, bo dla Bartusia raczej nic tam nie dostaniemy...
Leze i jest w miare ok, chociaż moim zdaniem jest taki dziwny... Ale rodzic jeszcze nie mam zamiaru ani isc do szpitala
Dzwoniłam do lekarki ale była od obchodzie o miała oddzwonić. Do tej pory cisza wiec pewnie w szpitalu szaleństwo jak to zwykle w sobote bywa
Moi robią zakupy i juz wracają. Dzisiaj na obiad rybka i w ogole ma wpaść koleżanka z tym koszem na pieluchy- wreszcie
M musi dzisiaj zagruntować dziury bo jak wiercił na kaloryfer to w złym miejscu sie przebił i pomalować jedna ścianę...
Mam tylko nadzieje, ze to zrobi dzisiaj.
A jutro rano znowu szpital, potem urodziny syna koleżanki w sali zabaw, obiad na mieście i chyba skoczymy do brw zobaczyc jakie tam sa materace dla Zuzki, bo dla Bartusia raczej nic tam nie dostaniemy...
Agiszonek
Fanka BB :)
Isia tez ostatnio robilam rolade z bitą śmietaną i mi nie wyszla. Smietana na miękka nie chciala się ubić i wyszła ciapa
Cień w szpitalu jak.lezalam też mialamm strasznie dużo kataru z krwią. Wieszalam mokre reczniki na grzejnikaach
BarBra co ty masz z tymi gołąbkami?
Ja dzis robie pysznego kurczaka slodko pikantnego z ryżem. Od wczoraj się marynuje. Godzine w piekarniku posiedzi. Przepis od kolezanki ktora go podala na baby shower
Pycha
Cień w szpitalu jak.lezalam też mialamm strasznie dużo kataru z krwią. Wieszalam mokre reczniki na grzejnikaach
BarBra co ty masz z tymi gołąbkami?
Ja dzis robie pysznego kurczaka slodko pikantnego z ryżem. Od wczoraj się marynuje. Godzine w piekarniku posiedzi. Przepis od kolezanki ktora go podala na baby shower
Pycha
reklama
Jak tak piszecie Kochane o gotowaniu, o tym co na obiad i co dobrego pieczecie do kawki... To sie cieszę, ze nie moją pasją nie jest gotowanie kurcze, jakoś w ogole nie czuje tego tematu... Dzięki Bogu, ze moj M odnalazł sie przy mnie w nowej roli i szaleje w kuchni hihi
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 304 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 207 tys
Podziel się: