KRROPELKA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2008
- Postów
- 2 685
kradz opieke podczas mojego porodu i po nim wspominam bardzo dobrze. standard to osobny pokoik do rodzenia. wygkada jak pokoik w hotelu. obrazki na scianie, sprzet grajacy ,mily kolor scian, wlasna lazienka z kibelkiem i prysznicem. jedyny medyczny akcent to lozko porodowe. lekarza co prawda nie widzialam, ale dwie polozne byly przy mnie caly czas. byly kompetentne i mile, pomocne. po urodzeniu i jakims tam odpoczynku kaza zrobic siusiu, mozna nawet pod prysznicem zeby bylo latwiej. potem przynosza tacke z symbolicznymi kanapkami, czyms bezalkoholowym imitujacym szampana - w kieliszkach do szampana. i jakis goracy napoj zgodny z zyczeniem. do tego na tacce jest miniaturka szwedzkiej flagi. kilka godzin po porodzie pozyczyli mi wozek dla blizniankow gdzie w nim mialam Filipka a pod nim torbe. i ktos zaprowadzil mnie podziemiami do hotelu przy szpitalu. tam znow mialam swoj pokoj z lazienka, tv i telefonem z ktorego moglam dzwonic po szwecji za darmo. codziennie zmieniali mi reczniki na swieze, sprzatali co trzeba. pielegniarka przychodzila jak tylko zadzwonilam i pomagala karmic. dla Filipka bylo do spania szklane "korytko" na kolkach. posilki byly w jadalni na innym pietrze. jezdzilam tam z Filipkiem winda. kazdy posilek byl wydawany od do jakiejs godziny. wybor serow, wedlin, musli platkow itp. byl bardzo duzy. wszytsko opisane jesli chodzi o zawartosc tluszczu itp. ilosc dowolna. obiad trzy wersje do wyboru w tym jedna wegetarianska.
wiem, ze w tym hotelu sa tez pokoje rodzinne i jesli tylko beda miejsca jak bede rodzic to M bedzie tam ze mna. co prawda jego pobyt tam bedzie platny, ale raz nie zawsze. moj pobyt w sumie tez platny, ale dla rodzacej jest to kwota symboliczna w zaden sposob nie pokrywajaca wydatkow.
no a w ciazy... tylko polozna. zero badan od dolu. jedno usg. szkola rodzenia to parodia. a jesli ciaza zagrozona to tylko wizyta w pl jest ratunkiem. tutaj to selekcja naturalna...
wiec reasumujac. po piekle jakie Ci zaserwuja w ciazy traktuja Cie jak Ksiezniczke w szpitalu. ot taki absurdzik.
wiem, ze w tym hotelu sa tez pokoje rodzinne i jesli tylko beda miejsca jak bede rodzic to M bedzie tam ze mna. co prawda jego pobyt tam bedzie platny, ale raz nie zawsze. moj pobyt w sumie tez platny, ale dla rodzacej jest to kwota symboliczna w zaden sposob nie pokrywajaca wydatkow.
no a w ciazy... tylko polozna. zero badan od dolu. jedno usg. szkola rodzenia to parodia. a jesli ciaza zagrozona to tylko wizyta w pl jest ratunkiem. tutaj to selekcja naturalna...
wiec reasumujac. po piekle jakie Ci zaserwuja w ciazy traktuja Cie jak Ksiezniczke w szpitalu. ot taki absurdzik.