reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

Dzień dobry :tak:
My od świtu na nogach, panowie przyjechali montować kuchnie :-D Jest radość niesamowita :-)
Ja dziś muszę ugotować obiad i coś kiepsko to widzę bo wszystko Mi w gardle stoi...bleeeee
Ja też będe pierwsz raz mamą najbardziej się boje porodu..w sensie żeby z dzieciątkiem było wszystko dobrze, a
ból to ból kobiety od wieków rodzą więc i ja urodze. I nie chciała bym cesarki.
Mieszkamy w dużym domu z rodzicami mamy swoje piętro więc rodzice nam się nie wtrącają, obsługi noworodka się nie boję,
przecież to moje dziecko więc krzywdy mu nie zrobie, bardziej boje się zmęczenia bo mój mąż pracuje po 12h ale dam rade;-)
Zawsze przecież mam was i mogę prosić o rade po to tu jesteśmy żeby sobie pomagać;-)
 
reklama
kurcze dziewczyny!! coś chyba jest z tymi nogami... ja wcześniej raz na jakiś czas miałam takie uczucie hmmm swędzenia nóg od środka :-D musiałam sięprzejść lub je ponaciagać...wiem jak to brzmi.. noo ale teraz to od kilku dni non stop mam to uczucie...:szok: w poprzednich ciążach tak nie miałam..albo nie pamiętam...może nie zwracałam tak uwagi na to...

Kasik ja tez boję się porodu... w sensie właśnie lęku o dziecko...ale staram się nie mysleć negatywnie...choć już wiem, że złe rzeczy nie zdarzają się tylko innym lub tylko w filmach...
a co do zmęczenia to ja bardziej byłam zmęczona po powrocie do pracy jak mała pół roku skończyła i raczkowała (dokładnie w dniu jak 6 mc-y kończyła zaczęła rączki przekładać i raczkować w pełni) ... więc oczy dookoła głowy...bo nie usiedziała w miejscu no i przez kolejny rok to niestety bywało ciężkawo ze zmęczeniem... w nocy się budziła z płaczem na zęby praktycznie cały czas... aż do wyjścia ostatniej piątki ...ale i tak warto się pomęczyć... a później to juz się organizm chyba przyzwyczaja do permanentnego niewyspania :-D

DOBRA BIORĘ SIĘ ZA SPRZĄTANIE...BO JUŻ 10:00:szok::szok::szok: ...ale ze mnie leń!!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
ja sie w pierwszej ciazy balam wszystkiego. zwlaszcza ze po 5 m-cu zostalam sama. no i cala moja rodzina w kraju a ja postanowilam mimo wszystko zostac w Szwecji.
z noworodkami tez jakos wczesniej nie mialam do czynienia. ale koniec koncow ogarnelam wszystko sama . porod dalo sie przezyc a Dzidzia tez nie byla taka trudna w obsludze ;).
a dzis to nie ma porownania - mam u boku wspanialego meza a i moj synek ma pewno bedzie chetnym pomocnikiem.
a Wy sie o kury i psy nie kloccie bo szkoda nerwow Waszych i Dzidziowych. o.
 
Anulka, współczuję, ja rok temu pożegnałam moja 18 letnią sunię.
Ale macie tematy :D moje kury chyba też dość zadowolone, bo nie w klatkach hehe. Wróciłam wieczorem z urlopu i od razu pod kwoki kurczaki zbierać, bo się pokluły pod nieobecność pańci.

Zrobiłyście mi straszną ochotę na bigos (taki kwaśśśny) i na leczo... Niesty dziś chyba jakieś miącho z mizerią z własnego ogródka.
Oczywiście dziś od rana porcelana, urwis dokazuje, pies nogi nie odstępuje taki stęskniony.

Widzę, że będzie nas kilka na 25 z wizytą.

Co do wzrostu dzieci, to spokojnie :)
Mój ma 3 lata i 4 mies. i 104 cm a jego najlepszy kumpel 2 mies. młodszy jest chyba o głowę niższy :-) ale za to gadułek, mój ma niestety opóźnienie mowy :-( ale nadganiamy ;-)

No i chyba idę coś jeść :) dziadek wpadł na kawkę.
 
reklama
Do góry