reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2015

reklama
Kasita gratuluje...


Jak jeszcze któraś dzis napisze ze juz się rozpakowala to chyba pójdę zamknę się w piwnicy.. I nie wyjde do 1 kwietnia... Matko jak wy dolujecie ludzi noooo :)


Bachuta samopoczucie jak golym tylkiem po cienkim drucie...
 
Ja chora nie jestem.. W sensie przeziębiona... Zaś chodzić nie mogę wiec leze w łóżku.. W stanie agonalnym.. Przykrzy mi się samej.. Juz nawet telewizora nie chce mi się oglądać...
 
A mąż gdzie? Ja chyba mojego zaciagne po obiedzie do łóżka i będziemy tam gnic do porodu. Przed chwila sie dowiedziałam że moja bliska koleżanka straciła ciążę w 11 tygodniu. Przykro mi strasznie, bo wiem co czuje.
Justynka a na co chorujesz bo gdzieś mi umknelo.
 
Małż w pracy byl.. Potem wrócił pomógł mi.. I zrobiłam pierogi jedne z mięsem drugie z pieczarkami.. Miały być jeszcze z soczewica ale farsz nam nie wyszedl nie zjadliwy byl.. Właśnie skończyliśmy i on poleciał sprzątnąć swoje aut żeby dzidzia w syfie nie wieźć ze szpitala.. Ja znowu leżę.. Jak wróci to posprzatamy po tych pierogach..

Bachutka ja choruje , mówiąc po ludzku na rozmiekanie chrząstki stawowej rzepki.. Pierwszy rzut miałam w wieku 15 lat.. Zdarza się taki dwa razy w roku średnio w okresie przejściowym z lata na jesień i z zimy na wiosnę.. Wtedy moje kolana nie istnieją.. Zamiast chrząstki mam galaretę i poprosttu nie chodzę.. Wczesniej nie wymagalo to interwencji operacyjnej .. Bralam leki.. Ale we wrześniu miałam rzut i z racji ciąży nie mogłam brać leków.. Dwa tyg. Leżenia bez ruchu.. Oglądania świata przez okno i sikanie w pieluchę bo do łazienki mieliśmy schodki.. Na 2ke eS. Poprostu mnie zanosił.. Najgorszy rzut jaki miałam.. Teraz mam następny ale juz lazienka bez schodków jednak gdy eS. Jest w pracy ja leżę bo nie ma mowy o wstaniu.. I tak jeszcze na pewno z tydzień minimum aż boję. Się teraz jak zacznę rodzic z mieszkania do auta mam ze 20 schodków.. Co mogę powiedzieć.. Jest źle.. Najgorszy czas jaki ta głupia choroba mogla sobie wybrać... Ale nasililam ja tymi ostatnimi spacerkami .. Jestem zła i to bardzo...

Pocieszam sie tym , że lekarz powiedzial ze jak urodzę to zakwalifikuja mnie na operacje prawej nogi jeszcze przed rzutem jesiennym .. A prawa noga jest najgorsza... Mam w niej juz gigantyczne zwężenie stawu... Doskwiera mi o wiele bardziej
 
Justynka ty biedaku przytulam mocno

Gratuluję kolejnym rozpakowanym mamusiom

trzymam kciuki za kolejne szybkie porody

my od wczoraj w domu uczymy się siebie siostra wniebowzięta ciągle chce go trzymać na rączkach kapać żałuje że nie może karmić butelką bo ja karmię piersią
 
reklama
Mam nadzieje... W nocy skurcze miałam co 10 minut teraz sa juz częstsze, ale do zniesienia czekam na męża aż przyjedzie i aż doktor jakis przyjdzie mnie zbada... Nie wiem czemu na ktg nie zapisują mi się skurcze... Wody mi ciągle plyna z krwią.. Straszne
 
Do góry