reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2015

reklama
No i pewnie macie racje.. Wczoraj wieczorek eS. Oglądam kabaret i sie śmiał, ja sobie leżałam i gapiłam sie na niego w pewnym momencie zapytal co tak z troska na niego patrzę.. A ja zapytałam " Jak Tu sobie tu sam poradzisz jak ja z Rafałkiem będziemy w szpitalu a Ty tu.. Tylko pogłaskał mnie po buzi to chyba znaczy ze sobie poradzi :p

A wracają do codzienności to juz odbylam podróż na bazar.. Zrobiłam zakupy zieleninowe .. Opracowałam sobie jadac plan kupowania od najlżejszych rzeczy po najcięższe i do auta :) udalo się :) oczywiście mam juz plan jak spędzę czas do południa.. UMYJE SOBIE LODÓWKĘ! Bo ostatnio robił to es jak się wprowadziliśmy.. Wiec daaaaawno...

A pozniej pewnie jeszcze sobie cos wynajdę :)
 
Dziewczyny,

Więc jeśli chodzi o torbę porodową to nie przydały mi się wkładki laktacyjne - nawał miałam dopiero w domu a i tak nie cieknący - ten kto wymyślił patent z kapustą powinien dostać Nobla ;) Sytuacja opanowana i piersi znów mieszczą się w staniku :)
Bardzo przydały się natomiast papierowe nakładki na sedes kupione w Rossmann - szczerze je polecam, bez nich w szpitalu bym chyba nie przetrwała.
Bardzo dużo niegazowanej mineralnej i przekąski - też absolutnie niezbędne.
Szpital zapewniał wszystko dziecku na czas pobytu więc tu akurat miałam luz.
Chyba tyle. Wielu rzeczy nie użyłam lub użyłam sporadycznie - np. szlafrok - na oddziale prawie nas ugotowali tak było gorąco.
Gdybym jeszcze raz się pakowała nie zapomniałabym chyba spakować kółka dmuchanego do siedzenia - tak to obolała od leżenia musiałam czekać aż mąż je gdzieś kupi a tak to byłoby już pod ręką.

Chyba tyle :)

Elżbietka
trzymam kciuki :)
 
Właśnie mam nadzieje , ze Elżbietka juz albo leży na stole i wyciągają bobasa albo nawet jest juz po wszystkim.. Normalnie mam szpilki w tylko ciągle myśl o nich... Agrrr.. Normalnie aż nienormalne to jest :)
 
Oooo, kółko! W ogóle o nim nie pomyślałam. A jest tak małe, że można spokojnie mieć nawet gdyby miało się nie przydać.
Co do wkładek laktacyjnych to wzięłam całe pudło. Wyjmuje-spakuje ze 6 dla zasady:)

Tu w ogóle się nie leży długo w szpitalu. Wypuszczają w ten sam dzień albo w następny jak się coś dzieje.

Jadę dziś kupić jeszcze choć jeden komplet pościeli bo mamy dwa i obawiam się różnych wypadków i zdarzeń przed i po porodzie.
 
w kwestii tprby ode mnie:
nie bede pisac co zapewniaja u nas a co nie bo roznica jest duza. napisze co mi bylo potrzebne.
wkladki laktaxyjne - tak, kilka, mimo braku nawalu, bo mam podraznione sutki od prob karmienia a wkladnki je chronia przed tarciami od stanika. no i moge bez obawy o fajdanie wszytskiego smarowac sutki mascia.
szlafrok- kiedy bylismy w szpitalu sie przydal w wedrowce do lazienki. w hotelu juz nie bo mamy swoj prysznic w pokoju.
reczniki-mam zapewnione ile chce czystych, gdyby nie to chciaalbym miec wiecej niz jeden swoj.
klapki pod prysznic- jesetem walnieta i nie wezme prysznica na boso w miejscu publicznym
nakladki na sedes- tez bym pewnie chciala moec, ale mamy swoj kibelek i go po prostu zdezynfekowalam na poczatku.
woda- u nas mlzna pic z ktanu, gdyby nie to chcialabym miec zapas
przekaski- w szpitalu porcje byly wyliczone i chcialam miec choc jablko czy banan swoje. w hotelu nie mam potrzeby. posilki sa wypasne i mega urozmaicone
wkladki, podpaski- szpital zapewnial wielkie podpachy i mniejsze. gdyby nie to chcislabym miec spory zapas swoich. podobnie jak majtki z gazy
kosmetyki - dla maluszka nie wzielam nic i nic nie potrzebuje. w hotelu dostalam dwie siaty gartisow i tak nic nie uzyje z kosmetykow poki co
kosmetyki dla mnie - uzywalam szpitalnego mydla bezzapachowego, krocze mylam tylko woda, szampon swoj
masc na sutki - przydatna dla mnie bardzo
ubranka dla Dzidzi - wzielam napraede duzo i sie coesze, bo nadal jestem w hotelu i bede do jutra. wole miec za duzo.
rogal - gdybym miala mini rogala do karmienia to bym chetnie go uzywala tutaj
poduszka porodowa - smieszne, bo z Filipem zycie bez niej bylo trudne. z hotelowa chodzilam nawet na posilki. teraz kupilam swoja specjalna i... mam ja w aucie. zostala w foteliku i nawet nie eyslalam po nia M :-D. wiec ogolnie polecam, ale chyba mi mniej rozerwalo tylek bo siedze na czym popadnie bez problemu.
pieluchy tetrowe, kocyki - milo miec kilka

i nic mi wiecej na ta chwile do glowy nie przychodzi
 
Hmmm.. Ja wczoraj gadalam z kolezanka co rodzila w tym szpitalu co ja będę rodIla i mysze sobie kupic podklady na lóżko.. Bo mowila ze z higiena tu to masakra.. Nie zmienia Ci pościeli jak pobruździsz .
 
reklama
Do góry