reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

reklama
kropelka gratulacje! kradz musi byc wszystko dobrze ! trzymam kciuki z calych sil.!!!
a ja leze na pooperacyjnej i czekam bo bede wstawac za niedługo , boli dosc mocno bo nie daja mi za duzo przeciwbolowek bo karmię... ale mysle tylko o moim malenstwie i mam siłę :) cala operacja super przezycie ! moge powiedziec ze mialam cudowna cesarke ! wkłucie w kregoslup nic nie bolalo , zalozenie cewnika tez nie , jak juz wyjmowali dziecko to uczucie tylko takie jakny ktos mi chcial wyrwać wszystkie narzady albo mył ręce we mnie ale oprocz tego to dobrze.. caly czas zarrowalismy i smialismy sie z pania anestezjolog i lekarzami a jak zobaczylam juz ten skarb to pomyslalam sobie ... ze wszystko bylo warto przecierpieć i ten przyplyw ogromnej milosci :) cudowne uczucie !
 
Hej :-) urodziła któraś :-D ? Mnie znowu skurcze postraszyly wieczorem i sobie poszły ... coś czuję że z tymi przepowiadajacymi od kilku tygodni to ja jeszcze przenoszę tą ciążę :)
Miłego dnia !!!! :)
 
no ja niezmiennie w dwupaku ;-)
wczoraj wieczorem przez jakeis 3-4 godz miałam dosc regularne skurcze (?), w zasadzie niebolesne, tylko nieprzyjemne.
ale usnełam i wstałam rano i nadal jestem w ciąży ;-)
 
Witam się i ja po ciężkiej nocy zafundowanej przez psychicznych sąsiadów,którzy przed północą postanowili się kłócić.. Darli sie na cala klatkę.. Napieprzali drzwiami aż talerze nam brzęczały.. Masakra.. Potem meczyly mnie jakies chore sny ze nie mogę urodzić.. Ze próbują wywołać ale dzidzo mnie nie kochal i nie chcial mnie widzieć..

Teraz mam strasznego dola.. Jeszcze eS. Musial juz iść do pracy a mi tak strasznie zle jak on wychodzi a ja zostaję.. Idę sobie popłakać.. Nie znoszę tych moich chorych snów..
 
aknytsuJ-nie martw się. Ja też mam durne sny. Całe szczęście dziecko przesunęło się dosłownie ze 3 cm w dół i tym samym nie ugniata już tak boleśnie moich żeber. Już drugą noc przespałam prawie całą pomijając szybką wycieczkę na siku i kilka epizodów przekręcania się na drugi bok (a raczej skomplikowanych operacji przekręcania się na drugi bok:p). Cały czas schodzi ze mnie czop i mam ochotę założyć grube podpaski bo zwykłe wkładki już nie dają rady. Skąd tam tyle tego?!


Dzisiaj to już zupełnie nie mam co robić. Chyba zacznę szydełkować albo coś w ten deseń:p
 
Xenian, moje noce wyglądają tak samo :-)
Justynka, a moze snila Ci sie jaszczurka w trumnie? Bo mi tak!!! To jest dopiero chore. Nie mogłam dojść do siebie w nocy.
Dziewczyny, jak Wy to robicie że sie nudzicie??? Ja bylam tak pochlonieta praca że nie miałam czasu na nic, nawet na zwolnieniu pomagalam z domu. Ale ostatni miesiac opuściłam i taaaaak mi dobrze. Czytam książki, oglądam filmy, sprztam, gotuje (normalnie robi to mój maz bo w domu pracuje), szykuje dla Małego różne *******ki, maluje paznokcie i spotykam sie że wszystkimi zaległymi znajomymi. Pod tym względem to żyć nie umierać :-)
 
reklama
Bachuta- ja się zupełnie jeszcze w domu nie potrafię odnaleźć. Większość czasu spędzam przy komputerze, ale właśnie... Co się robiło przy komputerze jak miało się na to czas?:D Przejrzę trzy strony internetowe i nie mam co robić:p W domu raczej zawsze posprzątane, wystarczy odkurzaczem przelecieć. Też mam sytuację nietypową, bo remont i niektóre pokoje jeszcze puste albo pełne rupieci. Wychodzić z domu z moimi spuchniakami mi się totalnie nie chce. W ogóle nic mi się nie chce, ale leżeć też nie daję rady bo już mnie wszystko gniecie:p

Dla dziecka już raczej wszystko przygotowane. Mam jeszcze kilka większych ubranek do uprania, może przepakuję po raz dziesiąty torbę do szpitala... Nie mam pomysłu jak zorganizować przestrzeń w nowym domu. Czy u nas w sypialni kołyska, a w salonie łóżeczko? A może łóżeczko u dziecka w pokoju, kołyska w naszej sypialni a w salonie wózek póki co? Nie mam w salonie jeszcze żadnego mebla bo jeszcze podłoga niedokończona, więc nawet kanapy jeszcze nie kupiliśmy;/ A muszę mieć na dole coś na dziecko bo jak będę gotować to go przecież nie zostawię samego w sypialni.

Dziś szukam inspiracji na prezent dla naszej trzyletniej bratanicy. Zawsze staramy się kupować edukacyjne albo ruchowe sprzęty- żadnych durnych chińskich zabawek. Bardzo rezolutna dziewczynka: pięknie mówi, zna litery i kształty, jest do przodu pod wieloma względami. Myślałam o wodnej macie albo magnetycznej tablicy z klockami i planszami, gdzie trzeba naśladować figury. Kto ma trzylatka, niech się wypowie co Wasze dzieci lubią:)
 
Do góry