reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

Dziewczyny, które biorą Euthyrox? Co robicie jak zapomnicie rano wziąć? Bierzecie w ciągu dnia na pusty żołądek czy już odpuszczacie sobie?


Ja nie biorę, bo lekarze mi zawsze bardzo podkreślali, że to trzeba na czczo i to conajmniej pół godziny przed pierwszym posiłkiem. Najlepiej jest nie zapominać, ale nawet najlepszym się zdarza:) Jak ominę jedną dawkę to nic mi się nie dzieje, ale jak już dwa, trzy dni pod rząd to wtedy odczuwam braki:D Mój sposób: mam nastawiony budzik na ok. godzinę przed planowaną pobudką. Jak obudzę się wcześniej na siku, biorę tabletki i kasuję budzik.

Czasem jak mi się zdarzy zapomnieć to biorę na drugi dzień delikatnie większą dawkę. Ale nie wiem, ile Ty masz przepisane. Ja mam końskie ilości i codziennie inną:)
 
reklama
ja tez jak zapomnialam wziasc euthyrox to wzięłam po poludniu ale bylo mi strasznie niedobrze. moj P gdzies przeczytał ze dobrze jest tez przyjmowac euthyrox na wieczor wtedy bardziej dziala ale nie wiem skad on ma te informacje :D
 
Charlie, nie masz powodów do obrażania się. My się tylko o ciebie/was martwimy. wiem jak bezduszna potrafi być służba zdrowia. Ja osobiście jednak nie potrafię zrozumieć, że w takiej sytuacji, w jakiej jestes Ty, dotychczas jestes jeszcze w ciąży. w ciązy donoszonej, gdzie dziecku zupełnei nic nei zagraża (gdyby teraz się urodziło). a ciągłe faszerowanie ciebie i maleństwa nawet paracetamolem niesie wieksze ryzyko niż urodzenie nawet w 35 tyg. wiec myśle, że Justynka po prostu też zastanawia się, kto nadał temu lekarzowi prawo wykonywania zawodu.


kropelka, 3 godz w wannie siedziałaś, czy po 3 godz od kąpieli? ja wczoraj 20 min wytrzymałam i myślałam później że wykorkuję (fakt, woda była raczej bardziej niż mniej ciepła ;) ).
"srać po gaciach" nie ma co - trzeba rodzić i sie cieszyc ;)


xenian, witaj w klubie. brzuch jak wielka balia, a porodu nei widać...
lekarz też z politowaniem patrzy na mnie jak mu mówię o moich dolegliwościach "że nikt nie mówił, że będzie lekko". no aż chce sie w morde dać.


ja po rostu boje się, że moja szyjka jest jednak jakaś pancerna. znalazłam swój opis porodu - 30 godz wątpliwej przyjemności, zero rozwarcia. i w końcu zrobili cc. byłam wycieńczona. Filip też.
no i mam czarne wizje teraz, bardzo chce urodzić naturalnie, ale boje sie tez powtórki z rozrywki...

teraz mi przesunął termin na 9 marca. no zwariować można. czeka aż urośnie do 5 kg czy jak??


sofi, wody raczej są bez zapachu. choc moge już nie pamietac, bo ostatnio odchodziły mi ponad 8 lat temu ;-)


Justynka, witaj na zwolnieniu :-)
 
Charlie trzymam za Ciebie - Was ogromne kciuki jutro &&&&&&&&&& ale szczerze powiem, ze mnie tez cholera wzięła, jak czytałam ze do lekarza nie jedziesz, albo ze do szpitala nie chcesz. Nic to - pisz do nas kochana bo martwimy sie o Was i juz zachowuj sie jak dorosła odpowiedzialna Mama! Sciskam Cie mocno Dzieciaku! Wszystko bedzie dobrze. :tak:

Kropelka &&&&&&&&&

no ja nie wiem, czy wszystkie mnie w kolejce przegonicie? Bo u mnie nic, auto do mechanika zawiozłam, 3 godziny po galerii lazilam, troszkę mnie szyjka lekko kłuje i nic...... Ech..... A mialyscie czarować, ze dzisiaj , czyli w terminie urodze...... Ech....
 
Super Charlie zaciskam kciuki i oczywiście czekamy na info po odzyskaniu sił
Agaawa i Elżbietka a wy jeszcze na forum a nie na porodówce :no: oj fajna data wam koło nosa ucieka
mi podoba się 15 .3 .2015 :-) może się wstrzelę jak się uda dotrzymać

Elżbietka a na jakiej podstawie sobie go przesunęli tydzień po to już sporo
Justynka dobra robota z uaktualnieniem bobasków
 
Charlie przepraszam Cie za mój dzisiejszy wybuch ale normalnie puścił mi nerwy.. Bardzo sie ciesze , ze udalo Ci sie w końcu załatwić te cesarkę od rana będę trzymała kciuki..

Elżbietko dziękuję za mile powitanie na zwolnieniu.. ;)

Sunajka no miałam chwile czasu... :)

Nareszcie po pracy... Czuje dzis każdy mięsień.. Pol dnia mieliśmy olimpiadę w pracy wiec sie nadkakalam, nabiegalam, nakucalam i w ogóle wyruszalam się ze hoho.. A potem jeszcze dzieci damy mi w kość.. Ale na szczęście poszłam po rozumek do głowy i na 3 tyg. Przed terminem idę odpocząć...
 
reklama
Dobrze dziewczyny, że sytuacja z rana załagodzona. Bo mnie jak czytałam już nerwy poniosły ;) Justynka ostro oceniłaś Charlie - tak sobie myślę, że każdej z nas inne rzeczy wydają się dziwne czy "nienormalne", ale każda z nas jest inna, ma inne doświadczenia i jest w innej sytuacji. Ja trochę rozumiem te rozkminki Charlie - myślę, ze w stanie takiego cierpienia to już różne uczucia i myśli przychodzą do głowy. Ja w takiej sytuacji nie jestem, a czasem nagle spanikuję albo się zdołuję... Wspierajmy się! A Ty sie Charlie nie obrażaj, bo to starsznie dziecinne ;)
Sypią się porody! Ciekawe jak tam kropelka - nie odzywa się.
No i Charlie powodzenia! Jutro będzie już po strachu!
Ja dzisiaj strasznie zmęczona i obolała jestem... niech juz będzie jutro!!!
 
Do góry