reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

Moj maz codziennie o mnie dba. Robi przez cala ciaze sniadanie , obiad , kolacje . Robi mikstury, herbatki , soczki wszystko przynosi do lozka... pomaga mi sie kapac i ubierac , caly czas mnie wspiera i jest przy mnie .. nigdy nie sadzilam ze spotka mnie takie szczescie. Nie wiedzialam ze tacy mezczyzni sa na ziemi. Moj P nawet mi płucze sola fizjologiczna rurke do nerki bo rurka sie zapycha a musialabym ciagle jezdzic do szpitala na odpychanie dlatego wolalam zeby robil mi to on. W szpitalu pielegniarki chcialy mi przebierax worki i opatrunki ale on przyjezdzal codziennie i zapowiedział pielegniarkom ze on to bedzie robil. Kobietki byly pod wrazeniem... a w grudniu gdy lezalam w szpitalu i zdychalam z bolu bo w calym szpitalu zabraklo dla mnie workow do nerki i przypieli mi worek do cewnika ktory jest gruby, duzy i nie nadaje sie zeby tak obciazac nerke to pielegniarki przeszukaly wszystko i obdzwonily apteki i nic nie mogli zrobic a ja dostawalam juz nawet ketonal to moj maz o 3 w nocy przyjechal do szpitala oddalonego 70 km od od domu bo znalazl worki w naszym miescie a aptece. Jechal do mnie tylko 25 minut i nawet pielegniarka pozwolila mu spac w szpitalu... kiedy tak o tym mysle to jest mi lepiej ... pocieszam sie tym ze mam takiego cudownego mezczyzne , mimo ze ma dopiero 23 lata i mała ksiezniczke w brzuszku. Bez nich nie dalabym rady ...
 
reklama
Jestem w niecalym 35 tygodniu. Wole juz przecierpiec niz zeby mala urodzila sie przedwczesnie ..rodze w medicover :) fajnie ze zgadlas :) wiem co niektorzy sadza o prywatnych klinikach i cesarkach ale ja naprawde nie mam innego wyboru i jestem na to zdecydowana .
 
Charlie, ja sobie bardzo cenię medocover ;-). prowadzę tam ciążę, ale rodzić tam nie będę, chociaż wstepnie myślałam nad tym.
a daleko masz z domu do szpitala? gdzie mieszkasz?
 
Ja to mieszkam 200 km od warszawy :p niedaleko torunia.. a do jakiego lekarza chodzisz ? Ja mam wizyte w czwartek u doktora Ciebiery, bylam juz u niego raz i wydaje sie byc bardzo w porzadku , dodatkowo mam umowione w ten sam dzien wizyte z neonatologiem i anestezjologiem , ktg i usg ...
 
wtrace tak bezwiednie..

została mi jeszcze jedna podopieczna.. z Zespołem downa.. i tak siedzimy i sobie oglądamy filmiki w internecie.. a ona nagle bach swoją małą rączkę na mój brzuch..Pytam co sprawdza a ona mówi ze nie wie.. wiec wzięłam jej rękę i położyłam znów na brzuchu i mowie o tu wypina tyłek.. ona tak nacisnęła i mówi ze twarde.. :D po czym spojrzała i mówi do mnie : O Boże Justyna! Ty będziesz miała dziecko.. o nie moge! :D ale się uchahahałam z tegoż mojego Robaczka :p
 
Charlie wspolczuję Ci bardzo biedaku jak ty cierpisz. Powodzenia na wizycie.

Justynka no i płaczę wzruszyłam się :-)))).

Ja dzisiaj to mam co chwile schizy że mam skurcze :-), nerwowa jestem i płaczliwa więc nic tylko film kołdra i tulenie do męża jak wroci z pracy
Buziaki
 
Żgutku głowa do góry, zorientujesz się ze Masz skurcze porodowe, teraz pewnie większość z nas ma straszaki, nie bardzo bolesne ale wywołujące dyskomfort. Ja też się boje, cały czas jestem z dziecmi, woze po wawie na zajecia, mam schizy że dopadnie mnie w trasie jak jestem sama, bez torby, bez opieki dla małych, i boję się ze pójdzie tak szybko że nie zdąrze
 
aknytsuJ no i sie wzruszylam :-)

U nas wieczorek leniwy chlopaki leza pod kocem i pogrywaja se w jakas gre na tablecie a Ja wyleguje sie w fotelu i gadam z synkiem zeby mnie tak mocno nie okopywal :eek: przechodzi sam siebie,boli strasznie czasem mam wrazenie ze mnie rozerwie od dolu :nerd:
Milego wieczorka ;-)
 
reklama
oj Charlie Ty nasz biedaku
najgorsze jest to że nie możemy Ci pomóc
Ale faktycznie nie zrobili by cesarki wcześniej niż 16 marca wzięli końcowy termin a 37 masz wcześniej jak dzieciątko dość duże to zaraz na początku marca by mogli zrobić
Ja na razie skurczy nie mam ale biorę magnez nie wiem czy to może hamuje też trochę niby dużo go nie biorę 2 lub 3 dziennie
A ty Żgutek już wszystko odstawione z leków? tylko czekanie zostało jak na szpilkach a tu Wojtuś z 3 tygodnie może sobie posiedzieć ;-) chyba nie zwariujesz
 
Do góry