Justynka, atakuj internet! tylko takie porządniejsze strony ;-) albo pytaj nas :-)
jest całkiem fajna strona parenting.pl
a że na wizycie nic nie mówią - PYTAJ!
dla nich, to jest rutyna i sądzą że wszyscy juz wszystko wiedzą. i nie chce im się dzioba otwierać.a jak jeszcze chodzisz na nfz - to powyższe x2. niestety.
ja porodu się nie obawiam jako tako. bardziej niepokoi mnie sam czas oczekiwania. co robić na tej porodówce?
pierwszy poród trwał ponad 30 godz i w końcu zakończyl się cc. mąż napewno będzie ze mną nawet przy cc. i będzie się bardziej przejmował niż ja :-)
Agaawa, ja dla odmiany z hybrydy jestem megga zadowolona. robię co 3 a nawet 4 tyg. nic nie odpada tylko odrasta ;-). nie oszczedzam, nie pamiętam o nich zupełnie
ale fakt - moja własna płytka paznokcia jest tak twarda jak żelowa. nawet do skracania pani używa pilnika do żelowych paznokci, bo normalnym to by godzinę piłowała. i też lubię krótkie. zawsze mówię żeby skracała "do mięska"
Charlie, ja jestem po cc - młody już w czasie porodu odgiął główkę i nie mógł zejść do kanału rodnego. ścieli mnie po 30 godz próby porody SN.
samo cięcie - rybka, szybko i bezboleśnie. Filip urodził się o 23, zabrali go na oddział nowordkowy, mnie na pooperacyjną. noc jak w letargu, najgorszych jest kilka godz jak odpuszcza znieczulenie i nogi takie na pół drętwe. i nie da się zmienić pozycji, bo po pierwsze boli, po drugie te nogi. ale rano już nawet wstałam i przeszłam kawałek do umywalki (umywalka była w sali, toaleta nie, ale miałam jeszcze cewnik). cięzko jest przez pierwsze dni wyprostować się. kaszlanie/kichanie/napinanie brzucha przy wizycie w wc troszkę jest nieprzyjemne, ale nie jest to koszmar.
leków p/bólowych na ile pamiętam, nie brałam. pierwsza noc i tak była troche "poza mną". jak sie nie ruszłam - nie bolało, wiec leżałam nieruchomo i było znośnie choć niewygodnie. U mnie doszło jeszcze mega zmęczenie po tych 30 godz skurczy, wiec musiałam dojsc do siebie i od tej strony. ale niecałą dobę po cc przeniesli mnie na normalną sale i trzeba było sobie radzić.
Ogólnie rzecz biorąc - zdecydowanie gorzej wspominam masaż szyjki podczas skurczu, niż wszystko co się wiąże z cc.
teraz jeszcze nie wiem jak bede rodzić.
decyzja zapadnie po USG, które mam wykonać w skończonym 37 tyg. jak dziecko będzie wskazywalo na wagę ponad 4 kg, to cc. jak mniejsze - próba SN. Filip urodził się w 38 i wazył 4075/60.
z@t - dla mnie zgaga to najgorsze utrapienie. uderzyłam z grubej rury, biore ranigast albo rennie. i jest gut.
dziś jedziemy po Filipa, całe 2 tyg ferii był u dziadków.
laba na całego. lenistwo też. i takie mega zmęczenie tym pięknym stanem ciążowym...