reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marcowe mamy 2015

Kropelka uważaj na siebie!:-)teraz już równowaga nie ta. No to rewelacyjne wieści od was, oby tak dalej. Teos ma wobec tego idealne wymiary, moja Gocha poodbnie rośnie, no ja jestem raczej sceptyczna że będzie 3500 kg, myślę że pierwszy raz urodze małego dzidziusia, moja Zoska w 31 tc wazyla już 2300, więc 600 gram różnicy między siostrami:-)
 
reklama
Krropelka super wieści pewnie energia rozpiera z radości :-)
Uważaj na siebie środek ciężkości nam się trochę przestawił sama czasem podpieram się ścian w domu bo nie wyjdzie zawsze tak jak chce
czekamy oczywiście na fotki
skłoniłabym się w podziękowaniu za suwaczek do stóp ale mi brzuch już przeszkadza:rofl2:
Mój bobasek podobnie ułożony jak Twój tylko nóżki czuję odrobinę wyżej niż w samym dole brzucha
Jak leże na boku to czuję jak mnie po kościach biodrowych na podaje
szczególnie nie lubi jak leżę na prawym boku bo wtedy jakby nogami się zapierał o bok wiadomo trochę spada wtedy i będzie tak długo tupał aż się nie obrócę
A jak na lewym to całym swoim ciężarem legnie na mnie i jest zadowolony
ogólnie jak z córą byłam w ciąży to ona była delikatniejsza
ten luj jak przywali to mnie czasem sparaliżuje
 
Ostatnia edycja:
Kropelka. Ekstra wiadomości!!!! No mam nadzieje ze mój Rafcio jednak leży normalnie jak trzeba i za 2 miesiące zrobi chlup! I będzie z nami..

Ty kochana uważaj. Na siebie :*

Z@t jak tak sie czujecie..??

Ja jutro mam wizytę u mojej gin.. Może zleci jakies usg znowu..
Musze się tez wreszcie zapisać do tego dietetyka.. Bo chyba juz najwyzszy czas żeby zaczęła. Mnie prowadzić..
 
wrzucilam juz Teosia razy 3 na usg :).
no moj M po tej akcji to kazal mi chodzil pod reke z soba ;-)
Sunajka moj brzuch tez od dawna nie pozwala na sklony. najbardziej mnie wpienia jak cos mi spadnie na podloge. nachylic sie niebardzo a jak czlowiek kucnie to potem trzeba sie podniesc. a bez porporki roznie z tym bywa :-D
 
Aknytsuj dziękuję:-)czujemy różnie, mamy teraz wielkie mega porządki w domu, mój m lata ze scierą a ja tylko palcem pokazuje co gdzie i jak. Wygrzebalam mnóstwo rzeczy... Byłego męża:-S i tak po ponad dwóch latach od rozejscia przychodzi mi robić mini podział majątku:-Sno i już już za półtora tygodnia przyjeżdżają panowie z naszą szafą na wymiar i wszystko wreszcie znajdzie swoje miejsce. Dziewczynkom wybudowali w grudniu i mówię Wam efekt mnie powala, szafa jest prosta a na trójkę dzieci wręcz stworzona, wpasowana w kąt, wogóle nie zagraca miejsca. Jeszcze w lutym robimy piętrowe ksiezniczkowe łóżko i biurko dla szanownego pana informatyka i koniec tej zawieruchy. I w dużej mierze tymi porzadkami teraz żyję. Skurcze są, wczoraj w nocy znowu bolały ale po 1 przestały być co 8 minut i znowu były napięcia zwykłe. Wiedziałam że nie rodze i nie panikowalam ale martwilam sie co one z tą moją szyjka zrobią, bo wiem że jak mocne to i pessar wypadnie. Jutro koniec 32 tygodnia więc trzy tygodnie do planu zero:-D
Uważajcie na siebie proszę, teraz jest ślisko, środek ciężkości to chyba na nosie:-) i jeszcze ten wiatr hula jak nie wiem.
Aknytsuj a gdzie prowadzisz ciążę?
Trzymam kciuki za efektywne fikanie waszych maluchów. Moja Toska całą ciążę spędziła jak Budda w brzuszku, przygotowując mnie do błagania o danie szansy na poród pośladkowy, ale w 37 tygodniu zrobiła mega pirueta że prawie mnie przewróciła:-D i osiadla głową w dół:-) więc liczę że Wasze maluchy to co najlepsze zostawiają na koniec:-D
 
Niestety ciaze prowadze na nfz.. Prywatnie chodzę tylko na usg bo pan doktor z nfztu który robił mi pierwsze usg dostal w ryja i zrobiłam afere na caly szpital...
 
reklama
Aknytsuj ja pierwszą ciążę też prowadziłam na nfz i byłam bardzo zadowolona, teraz łaże prywatnie bo mój lekarz i tak pracuje tam gdzie będę rodzić a przyjmuje pod samym domem, opóźnienia są takie jak w nfz tyle że czekając jest gdzie usiąść i można jeść cukierki j popijac wodę:-D
 
Do góry