reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2015

My juz po wizycie 3 godziny czekania,ale szyjka dzięki leczeniu się wydluzyla z 25mm na 29mm Paulinka juz wazy 1306gram.
W moczu zas mam leukocyty mimo brania leków chyba juz taki urok i z nimi będę się zmagać do końca ciąży. Poza tym w posiewie moczu tez cos wyszlo,ale przepisala mi tylko furagin na to aby organizm trochę odpoczal z antybiotyków.
 
reklama
W końcu znalazłam chwilę, żeby u zajrzeć, aż mi dziwie, że tak długo nie wchodziłam.
Jeszcze nigdy nie miałam takich zalatanych świąt. Wigilia i pierwszy dzień poza domem, potem same wyjazdy w odwiedziny, aż do niedzieli. Masakra. Wczoraj odpoczywałam i byłam na wizycie. Hania ma już 1650g, wszystko u niej ok, u mnie też szyjka mimo sporadycznych twardnień długa. Ufff.:tak:

Gratuluję udanych wizyt.
Z@t, trzymam kciuki zęby zabieg się udał i żebyś dotrwała do swojego ustalonego 38tc ;-)
Sunajka, czas zwolnić! Dużo odpoczywaj ;-)
Charlie, przykro mi z powodu tego, że musisz znosić te wszystkie nieprzyjemności. Na szczęście już jest z górki i Zuzia na pewno będzie najlepszą nagrodą za cały trud.
Mamusia, świetne wieści! Mój gin mówił, że podwyższona wartość leukocytów w moczu jest normą w ciąży więc może nie ma się co przejmować.
 
Zot u mnie poprzednio po zalozeniu pesara po tygodniu wyladowalam na izbie przyjec bo Eobilo sie ujscie i bylo jeszcze gorzej niestety jakas bakteria;( potem juz bylo lepiej. Po zdjeciu nic w sumie sie nie dzialo . Mialam jakies rozwarcie pozniej ale z nim lazilam i gdyby nie poloNa pewnie bym urodzila po terminie
 
Hej mamuśki :)
Witam się i ja z dzieciem moim :) Dziś na usg w końcu doczekłam się 100% pewności, że w moim brzuszku mieszka Lilianka :) Odwrócona pieknie główką w dół i waży 1150g :) Jest Lila jest radość :)

Dziewczynki trzymajcie się dzielnie i nie wypuszczajcie dzieci wcześniej jak w marcu :) Trzymamy za Was kciuki :)
 
gratuluję udanych wizyt
może jakieś zdjęcia z usg
postaram się jutro wkleić mojego pulpecika
dokończyła dziś ostatnie zamówienia i koniec siedzenia przy maszynie na razie
będę polegiwać córka się ucieszy mam więcej czasu dla niej przerwę w przedszkolu mają teraz więc jest w domu
 
Patrycja no witaj w klubie:-S aczkolwiek z trzema centymetrami to kochana....:-) żyć nie uumierać. Na poważnie to rzeczywiście wypoczywaj, nie stresuj, 3 cm to nie dramat, jesteś w ósmym miesiącu już, doleżysz na pewno:-) mój gin mówił że gdybym miała w 32 tc 25 mm to by nie dawał pessara, ale ja niestety w 29 tc miałam poniżej 20 mm. Trzymam kciuki za tę wszystkie nasze krótkie i długie szyjki, będzie dobrze!!!
 
No to teraz jestem bardzo poruszona. W Anglii nikt nie bada szyjki macicy!!! Pewnie zwrócili na nią uwagę podczas tych dwóch USG, ale raczej nikt o niej teraz nie myśli. Trzymam kciukasy za wszystkie dziewczyny z problemami i nie pozostaje mi nic innego jak mieć nadzieję, że moja szyjka jest ok.

Widzę, że większość się położyła lub ma nakaz odpoczynku. Kurcze! Chyba zacznę się oszczędzać na serio, bo póki co nie zmieniłam ani trochę stylu życia (no, wiadomo poza alkoholem itd). Dużo spaceruję i cały czas pracuję w pełnym wymiarze godzin. Szczerze to bardzo bym chciała chodzić do pracy przynajmniej do końca 37 tygodnia.

Wciąż nie mamy kluczy do nowego domu. Blokuje to moje wicie gniazda:p Zaczęłam wprawdzie powoli zamawiać w internecie różne rzeczy, ale tak naprawdę jeszcze nic nie mamy. Kupiłam w tym tygodniu aspirator do nosa i termometr, pościel do łóżeczka, otulacz. Namówiłam M. na kilka ubranek, bo na noworodka miałam do tej pory jednego bodziaka:D Wciąż mam niewiele, bo kupiliśmy spodenki, bluzeczkę z długim rękawem, skarpetki i czapkę na wyjście ze szpitala.

Po przeczytaniu Waszych wpisów dotarło do mnie, że jestem daleko w tyle z przygotowaniami. Ja tu jeszcze podskakuję ochoczo, bo tyle ciąży przede mną a widzę, że się za pakowanie torby do szpitala bierzecie;) Pochwalam w sumie, bo nigdy nie wiadomo. Stawiam się do pionu i biorę się za siebie;)
 
Xenian no miałam podobne podejście, duuuuuzo czasu:-S cały czas biegałam, tanczylam( chodzimy z moim na kursy tańca) ogarnialam dom i dwie córeczki, dzwigalam wszystko, zero poczucia ograniczeń, brzuszek nie ciążył, zupełnie inna ciąża niż dwie poprzednie, no szczęsąciara..,ale szyjka nie wytrzymała, ja się nie kladlam odpocząć jak mnie skurcze lapaly, pracowalam dalej. Teraz trudno mnie usadzic, co chwilę się zrywam ale m ma teraz dluuugi urlop i dosłownie wszystko robi za mnie,nie mówiąc o tym że z przyjemnoscia obsługuje i wychowuje moje księżniczki...;-) nie widzi potrzeby zwiększenia angazu mojego byłego męża, sam sobie świetnie radzi, więź rośnie:-) wszystko ma sens:-)
 
reklama
Xenian to jestes w takiej samej sytuacji co ja. w szwecji tez nikt szyjki nie bada. a podobno nie ma objawow jesli sie ona skraca. wiec zaczynam oczywosxie tworzyc w glowie rozne wizje... ehh... wyniki wszytskich bafan mialam bardzo dobre i tak sie cieszylam. ale przeciez w konteksxie chocby tej szyjki moje wyniki nie maja zasnego znaczenia...
umowilam sie za to do prywatnej kliniki na usg 3d. bo u mojej poloznej to ja juz nie mam na co liczyc w tej kwestii. wnerwia mnie to, ze nawet zaplacic tu za usg nie moge, bo wedle niej jest wszystko cacy wiec mi to niepotrzebne. nawet babie nie bede mowic co zamierzam. a bede u niej na glukozie na 3 dni orzed usg.
 
Do góry