reklama
Patrycja2301
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2014
- Postów
- 3 185
Kasikz ja jestem z pod Warszawy, więc chętnie się spotkam
Co do smaków na początku ciąży był szał na kwaśne, a gdzieś od 10tc tylko słodycze
Żgutek czekam na zdjęcie Twojego maluszka )
Co do smaków na początku ciąży był szał na kwaśne, a gdzieś od 10tc tylko słodycze
Żgutek czekam na zdjęcie Twojego maluszka )
Wy juz kupujecie....ja juz tez chce!ale obiecalam sobie ze po polowkowym....jak narazie mam tylko 5 sztuk kolorowych pieluch flanelowychdzis dzien mega sprzatajacy i gotujacy a z rana pisalam ze w weekend siedzimy i nic nie robimy...i po godz zadzwonila znajoma ze organizuja ognicho....ognicho????pieczona kielbacha i ziemniaczki???))jak ja moglam odmowic tym bardziej ze zapewne tych pieknych weekendow juz coraz mniej...
konwalianka
Mały bąbelek
konwalinka - to sen, czy zeczywiście zemdlałaś w pociągu?
to akurat to niestety jawa, nie sen..zdarzyło mi się juuż z 3 razy.. w I ciąży tez zaliczałam "glebę" w pociągu zwłaszcza zimą (zbyt duża różnica temperatur)
A jeszcze jedno ostatnio czytalam ze ktoras z was ma dwukrotnie.podwyzszone crp?konwalianka to ty?ile. Masz?Ja mam crp 9 i moj lekarz nie kaze.mi sie przejmowac mowi ze to norma dla ciezarnych....ech sama nie wiem
no to ja mam, wynik: 14
Ja jestem spod bliskiej W-wy, chętnie się spotkam.. co do smaków.. to owszem..lubie wyraziste, ostre, ale odrzuca mnie od mięsa..Kropelka imie fajne i fajnie ze macie. Ja dla chlopaka nie mam pojecia. Kompletnie pustka..
A propo dZiewczyny chlopakowe macie inne smaki? Ciekawa jestem czy sie sprawdza ze na kwasne i slone to chlopak?
A propo dziewczyny z Wawy mozemy sie jakos spotakc , poli sie turalmy
właśnie wciągam kapuśniak z kwaśnej kapusty...może poczęstować????
poproszę, uwielbiam kapuśniak, zwłaszcza kwaśny!
Hej kochane jak to dobrze, że już piątek!!! w pracy nawał oroboty, do domu przychodze padnięta jak pies, tylko prysznic i spać !!! Nawet nie mam czasu pooglądać TV czy na kompa wejść...Na dodatek zepsuł nam się samochód...ale w przyszłym tygodniu już powinno być luźniej chociaż w pracy!!!
Żgutek ogromne kciukasy za wizytę koniecznie zdaj dokładną relację !!!
Mam wrażenie, że wczoraj moje maleństwo lekko się ruszyło wieczorem, ale nie jestem pewna... Chciałabym już je czuć
Zaraz uciekam do domu, bo musze lecieć na pocztę
Buziaki i miłego dnia dla was !!!
Żgutek ogromne kciukasy za wizytę koniecznie zdaj dokładną relację !!!
Mam wrażenie, że wczoraj moje maleństwo lekko się ruszyło wieczorem, ale nie jestem pewna... Chciałabym już je czuć
Zaraz uciekam do domu, bo musze lecieć na pocztę
Buziaki i miłego dnia dla was !!!
Dzień dobry
Dłuższą chwilę mnie nie było i pewnie Was nie nadrobię... ale gdzieś tam przemknęły mi posty o ruchach. Ja coraz częściej mam wrażenie, że coś czuję, jakby w środku coś się poruszało. Ale szczerze? Czasem, jak mam wzdęcia albo inne ciążowe problemy z jelitami to podobnie kiszki mi drżą w brzuchu podobno jeśli to mocno poniżej pępka to jest szansa, że to maluch. Czasem mam bardzo nisko... ale nie wiem. chcę zobaczyć małego za tydzień bo dawno nie widziałam i się martwię!
Patrycja, Ty jesteś stereotypową mamą dziewczynki, jeśli chodzi o smaki bo najpierw chwilę kwaśne, a potem słodkie. Ja typowa mama chłopca, pikantne, słone i wyraziste
kobita, ja też z zakupami się wstrzymuję, najpierw mówiłam, że do poznania płci a teraz mówię, że zacznę po połówkowym mam tylko te jedne śpioszki, co kupiłam po to, aby mieć coś dla malucha i móc na to patrzeć i się cieszyć ale zakupy zaczniemy chyba od listopada. Wózek w okolicach grudnia, łóżeczko pewnie też jakoś tak więc nie jesteś sama!
żgutek, kochana trzymam kciuki za wizytę. Zdaj relację, jak tylko wrócisz
Szykuję gulasz wołowy na obiad, do tego buraczki wszystkie składniki dobrane pod kątem podniesienia sobie czerwonych krwinek
nie jestem z Wawy ani nie mam do niej blisko, ale też chciałabym się spotkać! ;-);-)
Dłuższą chwilę mnie nie było i pewnie Was nie nadrobię... ale gdzieś tam przemknęły mi posty o ruchach. Ja coraz częściej mam wrażenie, że coś czuję, jakby w środku coś się poruszało. Ale szczerze? Czasem, jak mam wzdęcia albo inne ciążowe problemy z jelitami to podobnie kiszki mi drżą w brzuchu podobno jeśli to mocno poniżej pępka to jest szansa, że to maluch. Czasem mam bardzo nisko... ale nie wiem. chcę zobaczyć małego za tydzień bo dawno nie widziałam i się martwię!
Patrycja, Ty jesteś stereotypową mamą dziewczynki, jeśli chodzi o smaki bo najpierw chwilę kwaśne, a potem słodkie. Ja typowa mama chłopca, pikantne, słone i wyraziste
kobita, ja też z zakupami się wstrzymuję, najpierw mówiłam, że do poznania płci a teraz mówię, że zacznę po połówkowym mam tylko te jedne śpioszki, co kupiłam po to, aby mieć coś dla malucha i móc na to patrzeć i się cieszyć ale zakupy zaczniemy chyba od listopada. Wózek w okolicach grudnia, łóżeczko pewnie też jakoś tak więc nie jesteś sama!
żgutek, kochana trzymam kciuki za wizytę. Zdaj relację, jak tylko wrócisz
Szykuję gulasz wołowy na obiad, do tego buraczki wszystkie składniki dobrane pod kątem podniesienia sobie czerwonych krwinek
nie jestem z Wawy ani nie mam do niej blisko, ale też chciałabym się spotkać! ;-);-)
Patrycja2301
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2014
- Postów
- 3 185
To może ustalimy termin jakiegoś większego spotkania ? było by super!
U mnie dzisiaj szaleństwo na obiad polędwiczki z cebulką i uwaga! Kieliszek wina! Oczywiście bez alkoholowego
U mnie dzisiaj szaleństwo na obiad polędwiczki z cebulką i uwaga! Kieliszek wina! Oczywiście bez alkoholowego
Ostatnia edycja:
Ewa & Kubuś
Fanka BB :)
My na obiadek schabowe. W 1 ciąży polubiłam buraczki, normalnie nie lubię, teraz też nie.
reklama
Anulka_marcowa
Fanka BB :)
Ja też rzut beretem od Warszawy, więc bardzo chętnie. W tygodniu niestety pracuję, więc w centrum mogę być przed 17-tą dopiero, chyba, że się urwę z pracy i byłabym przed 16-tą. Wcześniej nie mam szans... Chyba, że jakiś weekend? Proszę zadecydować:-)
Rany, jaki dzień... Pomyliłam tego fryzjera, więc wróciłam do domu ze świeżutkimi bułeczkami i śledziami w buraczkach. W domu je oczywiście wciągnęłam:-) 12-ta fryzjer, potem zdjęcia do prawa jazdy, zakupy biustonoszowe i wymiana książek w bibliotece, wydział komunikacji i załatwienie papierków, odbiów siostrzenicy ze szkoły i odwiezienie jej do domu, załatwienie sprawy w aptece, odbir syna ze szkoły, ugotowanie makaronu do rosołu, który ugotowałam raniutko z okazji pomyłki godzinowej u fryzjera, i usiadłam...
Rany, jaki dzień... Pomyliłam tego fryzjera, więc wróciłam do domu ze świeżutkimi bułeczkami i śledziami w buraczkach. W domu je oczywiście wciągnęłam:-) 12-ta fryzjer, potem zdjęcia do prawa jazdy, zakupy biustonoszowe i wymiana książek w bibliotece, wydział komunikacji i załatwienie papierków, odbiów siostrzenicy ze szkoły i odwiezienie jej do domu, załatwienie sprawy w aptece, odbir syna ze szkoły, ugotowanie makaronu do rosołu, który ugotowałam raniutko z okazji pomyłki godzinowej u fryzjera, i usiadłam...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 113
- Wyświetleń
- 22 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 170 tys
Podziel się: