reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2015

Micela ja w poprzednich ciążach chodziłam na NFZ i myślałam,że gina zabiję jak nie robił mi usg...łaskę robił!!!!teraz chociaż jestem spokojniejsza..a tak chodzilam nabuzowana jak osa!!!

Sealpup..każdy ma swoją kołdrę;-),bo w poprzedniej ciąży mówił do mnie,że mu kołdrę w nocy zabieramy(ja z dzidziusiem)więc nie było tragicznie!!!!!

mam dzisiaj zgagę...ble..myślę,że do obiadu przejdzie,bo na obiad jest wątróbka drobiowa z cebulką i ziemniaki duszone!!!!już jestem głodna!!!
 
reklama
Od wczoraj nie mogłam się doczekać, aż się Wam pochwalę, że od trzech dni nie porcelanuję rano... Jednak dzisiaj mdłości wróciły...

Czytam o połówkowych badaniach, patrzę w kalendarz, liczę i liczę... Lekarka dała mi skierowanie na krew i mocz na za dwa tygodnie, wizyta u niej 20 października, to będzie dwudziesty tydzień ciąży, a nie dała mi skierowania na USG połówkowe! Trochę się zaczęłam stresować, muszę dziś się z nią skontaktować, dowiedzieć co i jak...

Na wadze +1kg

Przyjaciółka będzie miała wesele pod koniec kwietnia przyszłego roku... Nie brałam tego do głowy, dopóki nie uświadomiłyście mi ewentualnych problemów... I już się zaczynam martwić, jak to będzie :( Termin mam na 8 marca...

Pozdrawiam ciepło!
 
Dziewczynki współczuje remontów..czytając posty jeden wniosek się nasówa wszyscy remontują
przed marcem:-):-)
My właśnie skończyliśmy remont poddasza i świeżo się wprowadziliśmy,
mamy zrobione wszystko oprócz łazienki bo nie starczyło Nam kasy..
No i dopiero się urządzamy więc jeszcze mamy surowo:zawstydzona/y:
znaczy mamy kibelek umywalkę i wykładzinę i nic poza tym, a myć schodzimy się do rodziców
oni mają dwie łazienki więc jedną nam wypożyczyli.
A że mieszkamy w jednym domku to nie ma problemu myślę że za rok zrobimy swoją łazienkę.
Małą i tak będziemy myć w wanience więc jakoś damy radę.
Dziewczynki podziwiam, że dajecie radę bez usg, ja mam co 3 tygodnia i już nie mogę się doczekać..:confused::confused::confused:
 
Zgutek poprzytul wielki ode mnie! :-)

micela No tak juz jest na zachodzie... Ja tam sie nie buntuje.. Mamy dwa usg, jedno ok 12 tygodnia i jedno w 20 tygodniu. Przynajmniej wszystko jest za darmo i bez proszenia. I porod za darmo. Jedz do Niemiec. :)
 
witam po dluzszej przerwie :)

na rozbudowany weekend byla u mnie kuzynka i sedzilysmy czas intensywnie. gadalysmy codziennie do nocy nawet casem podsypiajac miedzy zdaniami ;). ogolnie byla decydowanie za krotko.

za to w wieczor poprzedzajacy jej przyjazd poklocilam sie nieziemsko z moim M. oczywoscie wylam jak bobr. powod mialam, ale hormony ciazowe na pewno mi nie pomogly tylko napompowaly sytuacje do niebywalych rozmiarow. no, ale bylo minelo.

za to podczas weekendu w nocy z pt na sb mialam taki sen, ze trzymam w rekach wielkiego hamburgera i wgryzam sie w niego smakowicie. nastepnego dnia opowiedzialam o tym mojemu M a on to jedziemy na hamburgera. zeby zjesc takiego, ze tak powiem domowego, musielismy jechac do innego miasta. pojechalismy i pozarlam calego wielkiego hamburgera wyjmujac tylko czerwona cebulke, bo nie lubie i pomidora bo byl jakis lykowaty. frytki oddalam mojemu M. a to zjadlam i swoja i jego surowke. mniam. i czulam sie potem wysmienicie. pierwsze mieso od nie wiem kiedy.

idac za ciosem w niedziele ugotowalam krupnik i jadlam go przez dwa dni. i nic.

wcz zrobilam zapiekanke ziemniaczana z miesem mielonym i lasagne. zapiekanke zjadlam a lasagne bedzie na dzis.

i ogolnie wcz poczulam, ze wtacam do zywych. az do wieczora. kiedy to schylilam sie nad szuflada i poczulam promieniujacy bol w plecach. az krzyknelam. rwa kulszowa... uroczo... wiec zamiast wejsc tu i wkoncu podzielic sie czysta radoscia to znow bede marudzic. kto mial rew kulszowa to wie o co chodzi. masakra jakas...
 
sealpup ja zeby zjesc mojego jechalam 25 km :-D

w ogole to jedzenie jest takie przyjemne. wcz wieczorem poprosilam mojego m o dwa tosty skladane z zoltym serem i kaparami. to juz byla rozpusta. ale dalam sie namowic na trzeciego. i to juz byla calkowita przesada. nie powiem zebym sie potem czula zle fizycznie. zadnych mdlosci ani nic. ale moralniaka mialam. 6 kromek chleba, bialego tostowego pieczywa. a pomiedzy podwojny ser i kapary. o 21... no brawo po prostu.
 
reklama
Żgutek przytulam

micela rety czy oni nie wiedzą że kobietom w ciąży się nie odmawia bo ich myszy zjedzą Ciebie też przytulam

Ach wy znów o jedzeniu a ja ciągle biały ser o dziwo mi się nie przejadł
Jak zjem coś konkretniejszego mięso, spaghetti, albo porządny obiad to mi się tak odbija cały dzień że hej. Tak mi ciężko muszę lekkostrawne, najlepiej ser a na obiad jakaś zupka, dziś mam kalafiorową. Ja uwielbiam zupy każdą praktycznie, więc są u nas dwa obiady dla mnie zupa a dla męża coś konkretniejszego, bo po zupie to go zęby bolą:-)
 
Do góry