reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2015

reklama
sealpup, patrycja, u mnie to samo... :) rano śniadanie około 7:00 i normalnie drugie jadłam zawsze koło 12-13. Teraz o 10 jestem znowu głodna - jogurt, serek wiejski, bagietka, cokolwiek. O 13 znowu coś, bo nie wytrzymam do obiadu :) Staram się jeść porządne śniadanie, to wtedy w pracy tylko kubek jogurtu wystarczy + jakaś mała bułka. Nie chcę objadać się bułami za każdym razem jak jestem głodna, bo bym sama jak ta buła wyglądała :) ale tak mi smakują... :tak:
krropelka, mąż jest twoim wielkim oparciem, sprząta gotuje i nie marudzi.... Wiem, każdy ma swoje potrzeby i fajnie czasem się poprzytulać, ale twoje problemy z cewką są pewnie nieprzyjemne i przykre, więc doskonale Cię rozumiem. Mąż pewnie też to rozumie :) będzie dobrze, bierz leki i trzymaj się :)
 
Kartagina, pozostaje jedynie starać się nie denerwować. Będzie dobrze jesteśmy z Tobą!

Sealpup, Patrycja ja też jem co mniej więcej trzy godziny, także to w sumie normalne tak myślę :)
 
Uff, czyli nie jestem sama w tym obżarstwie...;-)

Ana trzymam podwójne kciuki, za wizytę i za sprawy na uczelni. A lekarzowi powiedzo tych krwawieniach z nosa.

Krropelka, super, żs masz faceta, który tak o was dba. Nie ma wyjścia. A potrzeby faceta można w inny sposób zaspokoić, prawda? Trzymaj się:-)
 
ana89 no własnie z tym nie piciem to u mnie ciężko będzie ale w sumie ja już przed ciążą też bardzo dużo sikałam
i wstawałam w nocy :) no i trzyma kciuki za uczelnie :)


My dziś też sporo jemy ale to pewnie przez to, że siedzę w domu :) Właśnie zjadłam krokiety z barszczem - pycha :):)
Ja też mam ciągle jakieś infekcje jak nie pęcherz to coś innego i czasem to się aż ciesze, że jestem słomianą wdową:)
a z drugiej strony brakuje takiego męskiego wsparcia, przytargania zakupów, przytulenia i wspólnych spacerów ehhh....
 
reklama
Hej Dziewczynki Kochane

Ja już po wizycie, wszystko dobrze. Umowiona jestem juz na kolejne badania te dokladniejsze 4D i kolejne u mojego.

No wiec mowilam ze pewnie poznac plec wiec udalo sie oczom naszym ukazalo sie co nieco wiec nie ma watpliwosci to jest CHŁOPAK :-) odezwe się później na razie żyję wizytą.

Mam nadzieję że u Bachuty też wszystko ok doczytam później
 
Do góry