reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2015

kartagina, zaczęłam od niemal 90kg w styczniu, zjechałam do 78 w czerwcu. Potem troszkę przybrałam, bo wyjechaliśmy i teraz cały czas jest 82, i tak za dużo. A recepta? Przede wszystkim zmiana nawyków żywieniowych, zamiana tego co białe na ciemne (pieczywo, ryż, makaron). Do tego dużo ruchu, ja ćwiczyłam czasem po 3h dziennie, polubiłam to. :) Teraz się nie odchudzam, broń Boże w ogóle! Po prostu nie mam apetytu... Wiem, że Bobaskowi potrzebne jest, żebym jadła chociaż odrobinkę więcej, suplementami wszystkiego nie nadrobię... Chyba zaraz wyskoczę po orzechy pod drzewo. ;-)
 
reklama
Micela, a czemu nie możesz iść wcześniej na l4? Swoja działalność? To trzymam kciuki żebyś sie bardzo dobrze czuła do samego końca. Bo chyba końcówka jest duzo trudniejsza niż początek.


Ja ide od listopada, bo po pierwsze mam juz zastępstwo i szef mnie wygania:) a po drugie spędzam baaardzo długie godziny jeżdżąc autem i niezbyt dobrze to znoszę. Poza tym inne koleżanki w firmie sie tez troche leniły, niektóre od początku, wiec czemu tylko ja mam zawsze harować za dwoch.
 
ja moje laseczki na wolnym jestem na od 21 lipca(najpierw to był urlop 2 tyg),ale ja pracuje fizycznie...każdy ma swoje stanowisko i swoje obowiązki na stanowisku...więc nikt by mi nie pomagał..musiałabym dźwigać..nosić,przenosić więc wiecie taka tam sytuacja...zresztą szefowa(coś tam empatii w sobie miała)i powiedziała,że mam uciekać na chorobowe,bo u nas ciężko jest!!!

ja z młodym lekcje odrabiam..dokładnie polski...pięta achillesowa mojego dziecka... może któraś z cioć forumowych uczy polskiego i ma ochotę na wideo konferncje :tak::tak::tak::tak:a na kolację mam ochotę na gotowane jajko
 
Agaawa fajnie że wróciłaś no tak tempo takie, że ciężko nadarzyć uczy cierpliwości nadrabianie postów. Agaawa jak jeździsz autem to nie dziwie się że na zwolnienie, ja planuje też od listopada zobaczymy czy się uda.

Heven no ja niestety Ściślak jestem mogę pomagać z chemii

Zdrowia dla wszystkich przeziębionych


U Mnie posprzątane, poprane, mąż maluje a ja teraz leże i odpoczywam jeszcze w planach ćwiczenia dzisiaj, później jakiś fajny film z listy którą utworzyłam jak mi polecałyście filmy

Buziaki zajrzę pewnie na dobranoc


 
heven a co macie z polskiego??:)
micela współczuje, że tak długo musisz pracować - wytrwalości i zdrówka życzę :)
Ja planuję iść na L4 juz od października. Nie mam juz sił i cierpliwości siedzieć 8 godzin przed kompem a do tego kręgosłup znowu dokucza :)
Żgutek jak tam nastawienie przed powrotem do pracy?? :)
 
reklama
Hej dziewczyny. Dzisiaj caly dzien boli mnie pod piersiami jak by serce czy żołądek. Mialys cie cos takiego. Boje sie ze to moze byc cos z sercem. Chociaz nigdy problemow nie mialam.
 
Do góry