Nie ma szans, żebym doczytała wszystkie wpisy dokładnie
Heven, moje menu na dzisiejszy obiad - jajo sadzone, groszek z marchewką i ziemniaczki z koprem
Co do wózka to mi się podoba x-lander xcite, jakiś granat albo beż. No i graco evo też fajny, jakiś limonkowy może. Czekamy z wózkiem do nowego roku prawdopodobnie.
kradz, nie znam żadnego przesądu związanego z ciężarną i chrztem, ale to trochę bez sensu jest, co mówi teściowa. eee tam nie przejmuj się! Jak byłam na weselu to kilka "życzliwych" ciotek opowiadało mi, czego nie mogę robić... te zabobony mnie śmieszą i żadne z nich się nie sprawdzają! Nie wolno stąpać na próg? Nie wolno klepać się po brzuchu? Bzdury!
z z rzeczami mam tak, jak ty. Dopóki nie znam płci nie kupuję nic dla bobasa.
basidrak, trzymaj się kochana! Z babcią na pewno będzie dobrze.
A ja wróciłam od dziekana... hmm myślałam, że żadnego problemu nie będzie. Zgodnie z regulaminem wszystkie wymagania spełniam. Ale dziekan powiedział, że musi się skonsultować z radcą prawnym, bo jest gdzieś w regulaminie zapis, że powinnam przejść egzamin z rysunku jak się staram o przyjęcie na ten kierunek. Tłumaczyłam, że taki egzamin przeszłam na tej drugiej uczelni i nie staram się dostać na magisterkę, bo już się dostałam, tylko chcę się przenieść... ma mi dać odpowiedź mailem jeszcze dziś... czekam.
Biorę się za obiad, chociaż za chwilę.. teraz jeszcze trochę się powkurzam na tego dziekana