Hej :-)
o ciąży wiem już od 2 tyg. ale do dzis neidowierzam w to szczeście :-). 4 lata starań tym razem. i tak cudownie niespodziewanie udało sie :-)
@ mam bardzo nieregularne i jest prawie 3 tyg różnicy w wieku ciąży pomiędzy @ a USG.
bHCG bardzo szybko było wysokie, 13 dni po zapłodnieniu było ponad 400, 2 dni później juz ponad 1000. wiec mam nadzieję, że tym razem dotrwam do 40 tyg :-)
Filip baaaardzo czeka na rodzeństwo. tzn jeszcze nie wie, ale modli się o siostrzyczkę już bardzo długo :-)
u gina byłam, ale nie badał mnie. na usg byłam w sobotę, widziałam maleńki "przecinek" i widziałam serduszko bijące - 5t4d wg USG.
stresuję się i boję, bo mam jedną stratę za sobą.
objawy powoli się pojawiają: delikatne pobolewanie piersi (nawet nie non stop), widoczne żyły na piersiach i inna ich konsystencja. brak apetytu i ochoty na jakiekolwiek jedzenie. co zupełnie nie idzie w parze z głodem, który odczuwam. sikania częstszego za bardzo nie mam, może trooooszkę. ale w poprzednich ciążach też sikałam z normalną częstotliwością.
dziś z okazji ukończenia 6 tyg - pierwsze wymioty zaliczyłam
według USG termin mam na ok 9-10 marca.
biore duphaston i kwas foliowy.
od czasu do czasu pobolewa mnie brzuch, co zwiększa niepokój :/