reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcowe mamy 2015

hej, ja tez po USG
generalnie wszystko cudnie, tylko NT dość wysokie - 2,7. ale lekarz spokojnie do tego podszedł, bo z pomiarów dziecko jest większe niż "ustawa przewiduje" ;-). i z częsci pomiarów wychodzi pełne 14 tyg:szok:cóż... nastepne 4 kg wyhoduję.CRL 7,2 cm.
nibu dojrzał coś "ochoczo sterczącego" z pomiędzy nóg. ale to było z profilu i jak dla mnie to nie wyglądało na siusiaka. chyba że mocno przerośnięty ten siusiak :-D
musze suwaczek zmienić i termin porodu na liście
 
Ostatnia edycja:
reklama
Miłego dzionka wam życzę kochane marcóweczki:-)
Karola, widzę, że pierwsza dziś jesteś. Ja się po 6-tej obudziłam i koniec spania.

Bachut, bardzo się cieszę, że się uspokoiłaś i dobrze, że zadzwoniłaś, żeby wyjaśnic wszystko. Trzymamy wszystkie kciuki, żeby jelitka ładnie się wchłonęły w odpowiednim czasie.

Kradz, Elżbietka​, gratuluję udanych wizyt. Ciekawa jestem jak duże bobasy wyhodujemy, ha, ha. Elżbietka, widzę, że na razie wysuwasz sie na prowadzenie:-)
 
kradz, Elżbietka, super gratulacje :)

bachuta...ciesze się, że nieco się uspokoiłaś :) bądź dobrej myśli nastawiaj się cały czas pozytywnie i gań się sama za złe myśli, które pewnie nie raz sie pojawią do kolejnego USG... mam nadzieję, że te trzy tygodnie zlecą Ci bardzo szybko :)
 
Współczuję Wam mdłości porannych i wymiotów. U mnie już praktycznie wszystko minęło. Jest mi delikatnie niedobrze wieczorami, ale cały dzień pod tym względem nie mam problemów;D Czasem robi mi się trochę słabo i muszę szybko cokolwiek zjeść lub się napić. Nie wiem, czy jest to związane z cukrem, czy tak po prostu.

A te bóle po bokach też mnie dopadają, zwłaszcza przy kichaniu. Gin mi powiedział, że to nie jajniki, a więzadła się rozciągają. Oprócz tego nie mam żadnych bólowych dolegliwości na szczęście;)

Zazdroszczę Wam postępu w badaniach i wizytach. Ja miałam do tej pory jedno szybkie USG i nic poza tym. W poniedziałek idę do lekarza rodzinnego, żeby skierował mnie na jakieś badania (przecież mam bardzo zaawansowany zespół Hashimoto) i skontrolował moją wagę, bo od czasu kiedy schudłam w pierwszych tygodniach, nie przytyłam nic... Trochę mnie to martwi, bo jem już trochę więcej i brzuszek mi urósł, więc coś powinnam przybrać. Jak u Was z tym?
 
Xenian, ja na wagę nie wchodziłam od miesiąca, bo aż się boję, ha, ha. Żadnych mdłości, wymiotów i apetyt na wszystko, więc o schudnięciu w ciąży nie ma mowy:-)
Słuchaj, ja też do tej pory miałam jedno usg, w czwartek mam następne, ale lekarz zlecił mi dokładne badania krwii, które też wyszły bardzo dobrze. Chyba nie mam ciśnienia, żeby co chwilę biegać do lekarza. Pewnie, chciałabym mieć już kolejne usg, żeby tę dzidzię zobaczyć, ale jeżeli wszysko jest dobrze, to wydaje mi się, że wizyta raz w miesiącu zupełnie wystarczy.
Ale z Twoją tarczycą, to faktycznie lekarz na samym poczatku powinien zlecić Ci dokładne badania pod tym kątem...
 
Dziękuję Wam dziewczyny! Wrzuciłam już opis i fotki na wątek z usg :)

Xenian, ja od ostatniej wizyty też schudlam i lekarz się śmiał, że jeszcze mam czas i jeszcze będę się martwić że ciągle jest więcej na wadze. Jeśli nie masz jeszcze apetytu jak wilk to tym bardziej nie ma powodów do niepokoju.
 
reklama
Anulka_marcowa- Czuję się bardzo dobrze, nie mam żadnych obaw ani niepokojów, więc najzwyczajniej w świecie sobie egzystuję a Orzeszek rośnie. I chyba mi z tym dobrze, bo pierwsze USG było dla mnie ogromnym stresem i pewnie każde następne będę przeżywać tak samo:)

Skoro jest wszystko dobrze, nie widzę potrzeby chodzić często do lekarza. Jakaś jestem spokojniejsza.
 
Do góry