reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2015

Iman na szczęście łożysko chroni m.in. przed przyprawami. Czytałam, że nie trzeba ograniczać sie co do intensywnych smaków jesli mamy na nie ochote bo zwyczajnie łożysko ich nie przepuszcza- ale np. czekoladę tak a jest niewskazana :D a ja mdłości poranne, zjadłam coś lekkiego a teraz jak mnie głód dopadł to szok :O zjadlam z wielkim apetytem i to kanapki bez warzywka bo mąż mi wszedzie zdrowa zywnosc wciska i juz mam czasem dosyc ! :p wczoraj zrobilam pierwsze zdjęcie brzusia i teraz bede robiła co miesiac w tej samej pozycji tak na pamiątke :):-)

To może jutro zjem cytrynkę :-)
Ja właśnie czytałam żeby sól ograniczać. Ile stron tyle opinii chyba :-)

Ja równiez planuje robić zdjecia brzuszka. Mój narzeczony przyjeżdża pod koniec sierpnia także na początku września może zrobimy małą sesję :)
 
reklama
Iman, też slyszalam, ze nie nalezy przesadzac, ale ja łączę te dwie rzeczy- na co dzien nie jadam az tak duzo słonych rzeczy wiec sole normalnie jak zawsze bez obaw :) Mam niestety slabosc do baaardzo pikantnych rzeczy, ale na szczescie w ciazy minela mi na takie potrawy ochota i wole te łagodne :)

A propos zdjec brzuszka to tak co tydzien miałam na mysli :) Polecam robić zawsze w tym samym stroju/bielinie- efekt fajny :)
Planuję zainwestować w profesjonalną sesję zdjęciową z moim M a potem jak tylko dzidziuś sie urodzi, następnie na chrzciny. Fajnie zacząć od konretów i miec jakas podstawę. Przed zajsciem w ciaze zakupilismy calkiem dobry aparat to fotografowania szczurów moich i dzieci jak sie pojawią i teraz sie strasznie cieszę z tej decyzji. Chcialabym robic dzieciom duuuzo zdjec i wywolywac do albumów jak to sie kiedyś robiło. Bo tak na dysku to nie to samo :)
 
Mnie się wydaje, że fotoksiążki są bardzo fajnym rozwiązaniem. Wiem, że dzieciom się robi miliardy zdjęć, ale np. co kilka miesięcy można taką zrobić. Albo raz do roku. :)
 
Witam nowe marcóweczki:-)

Ja upichciłam dziś rosół. Nie jedłam go z miesiąc.
Co do smarowania ciała, to biust już od miesiąca balsamuję, bo zaczął mi szybko rosnąć. Używam też bielendy, a do brzuszka ziaję. W poprzedniej ciąży rewelacyjnie się sprawdziła, żadnego rozstępu.
 
Witam nowe marcóweczki! :tak: Jest nas coraz więcej :-D
Ja się na razie nie smaruję niczym. W pierwszej ciąży smarowałam się oliwką, nie mam żadnych rozstępów, ale nie wiem czy to zasługa smarowania czy genów.
Kordosia ja robiłam sobie w pierwszej ciąży zdjęcia co miesiąc, choć przez pierwsze 3-4 miesiące nic nie było widać. Wtedy nie wyobrażałam sobie że będę mieć kiedyś taki duży brzuch :tak: Pod koniec ciąży jak już brzuch był duży to patrzyłam na zdjęcia z początku ciąży :-D a kilka tygodni po porodzie już zapomniałam jaki miałam brzuch tylko fotki zostały :-D
Tak samo jest z dzidzią, w pierwszym roku życia tak rośnie, że jak teraz widzę takie noworodki to nie wyobrażam sobie że moja była kiedyś taka mała ( a musiała być :-D) Tak że warto robić fotki i wywołać je. Ja mam album 250 zdjęć- pierwszy rok życia Majeczki- od pierwszego zdjęcia usg do dmuchania tortu :-D
A dziś zaczynam 10 tc :tak:
W piątek kolejna wizyta i już się zaczynam stresować. Może przez ten brak objawów :baffled:
 
reklama
Anulka_marcowa, rosół to jedyna potrawa, którą mogłabym teraz jeść nieustannie. No po prostu niewyobrażalnie mi smakuje, ale zawsze bardzo lubiłam. :)
Agamaja, ja mam pierwsze usg w środę, już nie mogę się doczekać. :) Chciałabym naszemu Bobo robić jedno zdjęcie dziennie, i tak mu wywołać dzień po dniu. :)

Dziewczyny, odezwę się do Was wieczorkiem, nie piszcie za dużo, bo nie nadążę. Jedziemy do kina na drugiego Mikołajka, liczę na dużo śmiechu. No i mam nadzieję, że wysiedzę bez wychodzenia na siusiu! :-D
 
Do góry