reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

reklama
U nas w pracy wiosną była taka sytuacja, że 3 na raz zaszłyśmy. Ja miałam termin na ok 19 grudnia, druga na 20, a trzecia na 21. I została się tylko jedna. Koleżanka poroniła 10 dni po mnie.
 
Kasikz gratuluję maleństwa i udanego urlopu!

My jeszcze nikomu z rodziny nie mówiliśmy. Jak będę po wizycie w środę u gina to wtedy się ujawnimy. Chcę, aby lekarz potwierdził ciążę i powiedział, ze wszystko jest ok.
 
u mnie wie moja przyjaciolka stad no i kuzynka w pl - bo obie wiedzialy, ze planujemy Dzidzie. reszta nie wie nic o planach nawet. chcemy poczekac co najmniej do 10tc a najlepiej to jak zacznie sie drugi trymestr. przynajmniej jesli chodzi o rodzine mojego M, ktora w wiekszej czesci mieszka w Szwecji. zastanawiam sie tylko nad moja mama. bo akurat jest u mnie w dluzszych odwiedzinach, w niedziele wraca do pl i nie wiem czy jej jednej nie powiem przed samym wyjazdem.
poprzednio jak u nas byla do w killa dni po jej wyjezdzie wzielismy slub - tylko ze swiadkami, ktorzy dowiedzieli sie w dzien slubu a wlasciwie w urzedzie ;). i tak sobie mysle, ze biedna ta moja mama znow by wyjechala by niedlugo potem dowiedziec sie o kolejnym waznym wydarzeniu. ehh... sama nie wiem. a jak sie wygada?
no i jeszcze kwestia tego, ze rodzice M przyjezdzaja teraz na jakies 2 tyg. i tak mojej mamie mowic a im nie? a jakos nie chce tego im ani teraz ani ma zywo mowic. a juz zwlaszcza tesciowej. i jak tu wybrnac?
 
Krropelka ale z Was numery :0 hehe biedna mama pewnie się rozczarowała. U nas wie większość dowiadywali się w różnych okresach stwierdziliśmy ze co ma być to będzie trudno jeśli nie będzie więc po usg powiedzieliśmy tym ważnym dla nas osobom. Moja mama dowiedziała się tydzien przed tesciami u oczywiście poslala wiadomość dalej ;) z Arlenka cudowalismy by nikt się nie dowiedział teraz w sumie niewiem dlaczego,żeby ew nikt nie dowiedział się o stracie? Generalnie to gorzej bo nie ma z kim o tym pogadać. Jak byłam w pierwszej ciąży chodziły plotki ze w ciąży jestem i to takie potwierdzone :0 tydzień później dowiedziałam się że jestem naprawdę a dwa tygodnie później byłam po zabiegu, nikt nie miał potwierdzenia ale też nikt nie pytał.
 
jaaa a ja taka gaduła mam wrażenie ze juz wszyscy wiedzą o tym ze jestem w ciąży, gaduła ze mnie (tylko na fejsie nie opisałam żeby nie było):angry::-) ale stwierdziłąm ze czy powiem czy tez nie to i tak będzie co ma być więc cieszę się tym więc mówie o tym:-)

a dziś mega się zmartwiłam, w sumie martwie sie juz od jakiegos czasu ale staram sie zawsze to jakoś wytłumaczyc ale dzis znów naszły mnie myśli....ze mój 3 latek jest za mały:no:co nie spotkam jakies dziecko to to dziecko jest wyższe od mojego i ciągle słysze wkoło jeju ale masz drobnego syna....za miesiąc kończy 3 latka ma 94cm wzrostu....anjgorsze ze jak mówie komuś ze sie martwie to mnie wysmiewaja...mąż mówi ze karmie go w miare zdrowo wiec nie pakuje go chemią ani hormonami wiec jest normalny(moim zdaniem za niski) a przynajmniej zdrowy..... myslicie ze przesadzam??:eek:az mi sie ryczec chce:no:
 
U nas wiedza moi rodzice, paru naszych przyjaciol, moja szefowa I dwie inne osoby z pracy z którymi sie przyjaznie. A no i moja babcia ktora z nami mieszka. Wiem ze tym osobom i tak bym powiedziala o stracie wiec po co sie kryc.... synowi powiemy 13ego po wizycie jak tylko wszystko będzie ok.

Na tvn jest super film o epidemii a ja muszę isc spac. Ale nagram sobie. :) nie wiem czy to mądry pomysl jak straszą wirusem ebola...
 
reklama
kobita mysle ze to hormony ci wariuja. Bylas z synem u lekarza? A wy jesteście wysocy? Jesli jest zdrowy i prawidłowo sie rozwija to raczej nie ma sie czym martwić. Ale najlepiej po prostu isc do.lekarza i skreslic problem z listy. :)

Dobra ide spac bo brzuch mnie boli a jutro musze isc do pracy bo musze zamknac miesiąc. :(
 
Do góry