Cześć Dziewczyny!
Bebeanka u nas tez z bioderkami ok, ale doktor był takim mrukiem, ze jak go pytałam, to tylko uhmmmm powiedział
moze to ten sam? Hehe...
My w czwartek bylismy na szczepieniu pneumokoki i Rota wszystko ok, brzuszek nie bolal. Młody wazy 7800g, nie zmierzony.
U nas młody tez osiagnął nowe umiejętności. Tak sie martwilam, ze sie na boki nie przewraca, o brzuszku nie ma mowy. A on dwa dni temu zaczął sie cały na bok przekręcić, tego juz nie mozna pomylić, zostaje my tylko pupa. Jak zakuma, ze wystarczy sie tą nogą co my zostaje odepchnąć, żeby byc na brzuszku, to i ja bede ciagle go odwracać
hehe... Daję mu max dwa tygodnie na przewrotkę na brzuszek, moze nawet szybciej pójdzie.
Ale macie piekne dzieciaczki. Napatrzec sie nie moge. I gratuluje chrzcin, u nas za tydzien w niedzielę.
Ale macie talenty kulinarne. Ja mam talent tylko do zamawiania z karty w restauracjach. No z głodu nie umarlismy tyle lat, ale nie znoszę gotować. Jeszcze upiec czasem coś lubie. Zazdroszcze Wam. Ale jest jeden plus. Nikt z rodziny i znajomych nie każe mi nic gotować. Zawsze przynoszę wódkę, i chipsy... Hehe.... Ja jestem bezwzględna. Jak ktos mi sie nie zapowiada wcześniej na obiad, to częstuje tylko kawą i ciastkami. Ale tak jak pisałam, nikt ode mnie dwoch dań nigdy nie oczekiwał.
Acha! Mam nowe absorbujące hobby. Robię kocyk na szydełku. Jak zrobię czesc, to wkleję tutaj zdjęcie. Jestem dumna z siebie, bo wychodzi!