reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2015

Elżbietka, śliczny ten Twój brzydulek.. Moj glizdownik wczoraj Malo brakowało by sie udusił.. zachłystnął sie własną ślina.. No machałam nim na wszystkie strony.. Przybrał kolory od purpury do granatu prawie, ale w końcu mama uratowała mu zycie i dzis mogl walnąć taka kupę ze nie trafiła w pieluchę tylko obok (kupiliśmy trojki pieluchy i okazuje się ze są za duże.. Ze jeszcze musi w 2chodzic) no calkiem obok nawet kropla nie trafiła do pieluchy o zgrozo! Duza byla ta kupa umazał sie Rafał, ukazała sie mama, body, śpiochy, pielucha na przewijaku , przewijak, leżaczek, podloga i skarpetki +stopy taty.. Tak.. Tyle kupy bylo.. Odrazu pranie i kapanie dziecka i mamy i jeszcze stopy taty trzeba było umyć :)
 
reklama
Justynka - u nas podobna sytuacja. Dwójki już ciasnawe a trójki za duże. Między rozmiarami 1 i 2 było dosłownie pół centymetra różnicy a między 2 i 3 ponad 3 cm na wysokość i szerokość. Wprawdzie już dwójek od jakiegoś czasu nie kupujemy ale trójki zaklejam na zakładkę. Najbardziej mnie drażni że pomimo tego czasem przecieka na plecki. Nawet jeśli pielucha jest bardzo wysoka, zsuwa się z dupinki i o... Ale większe pieluchy bardziej chłoną i nie wiem czy jest w moim przypadku sens wracać do mniejszych.
 
No my wrócimy , bo nam brakuje z 5 cm...tam gdzie nóżki jak zaone na ścisk zostaje miejsce gdzie mogę 3 palce włożyć.. Niestety Rafek jest za malutki poprostu..
 
Co wy jeść dzieciom nie dajecie, że takie małe?

A na serio - ile czasu zajmuje waszym dzieciom opróżnianie jednej piersi?
u nas było 10-12 min. A od kilku dni obserwuję, że po 5-6 min jest szarpanie i nerw, ale w sumie na jada się na te 2-3 godz. I nie wiem czy nauczył się szybciej jeść czy mleka jest mniej.
Chciałem go dziś troszkę dokarmiać sztucznym, to dosłownie śmiał mi się w twarz. Zassal, spróbował i bawił się smoczkiem.i śmiał się ze mnie .
 
Elżbietka a po co chcesz dokarmiac duże dziecko?duże i nieglodne?:-)
Gosia konkretnych karmien takich po 10 minut ma około 4 na dobę, wtedy opróżnia do pusciutka jedną pierś, ale nie trwa powyżej 10 minut, może krócej. A poza tym je co 1,5-3 godziny Ale krótko około 4-5 minut. Niezależnie od tego czy piersi mam napelnione czy na oko puste jak próżnia spokojnie jej mleka wystarcza. Nawet jak niedawno miałam kryzys laktacyjny tego 3 miesiąca i piersi miałam mega pustawe, małe i takie flaczki, ona sibie ciumkala co godzinę, półtorej i dała radę, absolutnie nie mam myśli żeby dokarmiac, jak ładnie przybiera. Już podwoiła wagę urodzeniową w 2,5 miesiaca,ma już 5,8 kg a urodziło się chucherko 2,9:-D
 
Franek nie jest chudy:p tułów ma dość smukły ale nóżki już powoli pampuszki;) Także nic mu nie odstaje przy udkach. I właśnie z powodu uciskania nóżek zrezygnowaliśmy z rozmiaru 2.

Moje piersi też się zrobiły flakowate (dacie wiarę, po moim kilkutygodniowym nawale?). I do tej pory oceniałam z której piersi karmiłam ostatnio poprzez ściśnięcie. Teraz nie ma opcji-są tak samo miękkie. Ale jak tylko Franek zaczyna ssać, piersi robią się pełne i napływa mleko. Więc póki co nie martwię się, że się nie najada. A też czasem się wścieka przy jedzeniu nie wiadomo czemu.

Wiem, że nie powinno się podawać podczas karmienia piersią nic innego ale robi się coraz cieplej i korci mnie żeby podać czasem Frankowi coś do picia. Teraz to spoko ale w lipcu lecimy do polski i będzie mi go szkoda w te upały. Ja się nie rozstaję z butelką wody a przecież nie będę wyskakiwać z piersią co 10 minut... no chyba że będę:p
 
A no właśnie. Jak dziecko się napije z piersi (tego chudego mleka) i powiedzmy za te 15-30 min znowu chce pić, to z tej samej piersi znowu będzie chude mleko czy juz to tłuste?

Xenian, mój nie chce ani wody ani herbatki pić, sztucznego mleka tez nie chce. Ale moje mleko z butelki dudni jak trzeba.
no a ja wiecznie karmić nie zamierzam. Smakosz jeden matczynego mleka się znalazł.
 
Ostatnia edycja:
Elżbietka bedzie to mleko fazy drugiej.. Bo mleko fazy pierwszej tak szybko się już nie produkuje ja no. Mam je tylko w nocy i po spacerze bo jest przerwa wieksza niż 3 godziny..

Xenian cycki Ci klaply bo laktacja sie ustabilizowała.. Myslalas ze do konca karmienia b piersią bedzie Ci leciało??

Mi nie leciu juz od dwóch tygodni.. I teraz musze dluzej siedzieć z małym bo opróżnia pierś w 2 minuty a później ciągnie to tluste ktoś produkuje sie na bieżąco.. I taki zmęczony jest aż mokry :) taki wysiłek.. Jak nie doje to po 30 minutach płacz, ale chyba sobie kupie anyż i zaraz będzie po staremu :)
 
Justynka - wciąż mi się leje ale tylko jak bardzo długo nie karmie albo jak Franek zaczyna jeść. I wcale nie myślałam że będzie to trwało wiecznie. Wręcz przeciwnie- miałam nadzieję że taki stan się skończy jak najszybciej bo było to dla mnie uciążliwe. Dalej muszę karmić z pieluchą na ubraniu i Franek w ceratowym śliniaku.

Frankowi zaczyna regulować się przemiana materii. I też sądziłam że nam ulży bez kupy co dwie godziny. Otóż nie:p bo bardzo go ten stan rzeczy męczy. Dziś w nocy zrobił jedną kupę ale za to budził się co godzinę i starał się, stękał, marudził. I jestem pewna że nie była to kolka. Musimy przetrwać:)
 
reklama
u nas w nocy juz od może tyg nie ma kup. jest rano. ale jaaaaaka. jak walnie w nocnego pampersa, to na bank się nie zmieści.

no to u nas karmienie trwa jakies 5-6 min, później nerwy albo zabawa cycem. i próba odłączenia cyca od matki:baffled:
 
Do góry