Tez mi bardzo przykro
Trzymam za Ciebie mocno kciuki! Następnym razem na pewno się uda
U mnie we wtorek beta była 25,20, a progesteron w ogóle miałam mega mega niski, coś ponad 2,5...
Pisałam z moją gin, byłam do niej zapisana na czwartek, kazała mi przyjść i mówiła, że przepisze mi leki.. jak poszłam to jej od razu powiedziałam, że dostałam @, dosłownie w dzień wizyty, choć i tak przeczuwałam, że coś jest nie tak... I nie myliłam się. Zrobila USG i wyglądało na to, że ta ciąża nawet "nie przedostała się do macicy", więc powiedziała, że w sumie lepiej, że tak wyszło niż jakby doszło dalej, bo nie wiem jakbym zniosła kolejny zabieg łyżeczkowania, masakra
Przepisała mi jak to ona powiedziała 'ekskluzywny' progesteron i kazała trenować dalej