joasia- oni tu zazwyczaj patrzą w ksiazke o lekach. Przynajmniej u mnie zawsze sprawdzali czy mogę to brać czy nie- zmienić zawsze możesz a potem jeszcze raz jakby co.
Ohhh mamy starszych dzieci. Wszystkie mamy takie same problemy- o nazwie "kręcenie sie za dupka mamy"..
Ogólnie mogę sobie pozwolić na pieczenie czy sprzątanie, wszystko zależny od dnia. Czasami niestety sa większe nerwy bo Barnim za nic w świecie nie będzie siedział sam w pokoju i sie bawił. Wiec cokolwiek jest robione on jest zaraz jako cień.
Staram sie mu wymyślać co może wtedy robić ale wiadomo cos za cos np. dzis piekłam sernik no to dałam mu trochę maki do zabawy, jak sprzątam to on ma osobna ścierkę itd......
Nie nie jest zle ale robi sie meczące bo jak sie bawi to tylko jak ja czy moj G siedzi z nim w pokoju inaczej to nie.
Wizyte mam dzis na 3:30 wiec zobacze co to za GP? (bo dopiero co zmieniłam praktykę)
Ohhh mamy starszych dzieci. Wszystkie mamy takie same problemy- o nazwie "kręcenie sie za dupka mamy"..
Ogólnie mogę sobie pozwolić na pieczenie czy sprzątanie, wszystko zależny od dnia. Czasami niestety sa większe nerwy bo Barnim za nic w świecie nie będzie siedział sam w pokoju i sie bawił. Wiec cokolwiek jest robione on jest zaraz jako cień.
Staram sie mu wymyślać co może wtedy robić ale wiadomo cos za cos np. dzis piekłam sernik no to dałam mu trochę maki do zabawy, jak sprzątam to on ma osobna ścierkę itd......
Nie nie jest zle ale robi sie meczące bo jak sie bawi to tylko jak ja czy moj G siedzi z nim w pokoju inaczej to nie.
Wizyte mam dzis na 3:30 wiec zobacze co to za GP? (bo dopiero co zmieniłam praktykę)