reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Wołomina

Monia.gryc jak ja trafiłam do szpitala to był full, nawet kobitka, która miała cesarkę po mnie spędziła dodatkową noc na pooperacyjnej, bo nie było gdzie jej położyć.
Brejka... jak mówi ciotka mojej koleżanki.. najgorsze jest pierwsze 40 lat potem już jest lepiej :):):).. Ja z Kubą wylądowałam w piątek w przychodni.. bo z czwartku na piątek w nocy, bardzo dziwnie oddychał i miałam wrażenie, że mu się nos przytyka.. a że jako stary surfer.. poczytałam sobie w necie o różnych bezobjawowych zapaleniach płuc.. to pierwsze co rano zrobiłam to był telefon po numerek do przychodni... na szczęście pani dr stwierdziła, że nie może się do niczego przyczepić i jest wszystko w porządku.. poza tym stwierdziła, że Kuba się zmienił od ostatniej wizyty.. a widziałyśmy się tydzień temu :)... za to dzisiaj z rana młody mnie obrzygał :) (wcześniej zaliczyłam już obsikanie i obkupkanie) ale to moja wina .. bo od 3 jadł co godzinę i nie podnosiłam go do odbicia.. więc jak o 6.00 go podniosłam i ucisnęłam mu żołądek.. to co on biedny miś mógł innego zrobić :)...
Kuba też jest długo aktywny w dzień... jak porównuję go z Niki.. to ona tylko jadła i spała... także każde dziecko jest inne.. a ile już Lenka waży? i ile Ona w ogóle ma dni... bo nie pamiętam ...
Pasek jesteś już w domciu?
 
reklama
Duralex dobrze że z małym wszystko w porządku :) Ty serfujesz po necie a ja latam po lekarzach, mała ma 3,5 tyg a już byliśmy 3 razy u lekarza :) Wiesz moja miała już bilans dokładnie jak miała 2 tyg no i wtedy ważyła 5120 więc prawie 0,5 kg do przodu a teraz to pewnie waży z 5,5 kg :) Miałam się Ciebie zapytać czy na tę wizytę kontrolną 6 tyg po porodzie to idziesz do Zduna czy gdzieś na NFZ? Ja chyba jeszcze się do niego przejdę ale wszyscy mi mówią po co kase wydawać no i nie wiem :/

Napiszę dziś do Pasek ale dopiero jutro dam Wam znać bo jestem u teściów i nie mam stałęgo dostępu do netu :(
 
Brejka wydawałoby się, że skoro już mam jedno dziecko to będę bardziej uodporniona na wszystkie dolegliwości, ale tak nie jest.. My byliśmy już dwa razy, w czwartek jadę na usg bioderek, 14 września jedziemy na szczepienie i muszę się jeszcze zapisać do ortopedy.. zastanawiam się na neurologiem... ale z tym się jeszcze wstrzymam.. bo jak sobie pomyślę ile kasy wywalę na szczepienia to mi włosy dęba stają :)
Tak na wizytę kontrolną wybieram się do Zduna, bo chcę mu podziękować za opiekę :) i w ogóle chyba już będę chodziła na wizyty do niego.. mam do niego zaufanie i nie zamierzam szukać nowego ginekologa...

No właśnie ciekawe jak Pasek? Może już dziewczyny wyszły ze szpitala :) A widzę, że Lenka to mały wędrowniś.. ja jeszcze z młodym nie jeżdżę w odwiedziny.. byłam tylko u mamy.. ogólnie unikam skupisk ludzkich.. jakoś się strasznie izoluję :):):)... nie jeżdżę na zakupy.. itp... generalnie ma to swoje plusy bo nie wydaję kasy :)
 
Duralex no to tylko mnie upewniłaś w mojej decyzji, też pójdę do niego :) Ja do ortopedy już się zapisałam, ale nikt mi nic nie mówił o usg bioderek to się robi zawsze czy jakiś lekarz zleca ? Może dopiero ortopeda będzie kazał mi zrobić usg ? No właśnie szczepienia sporo kosztują:/ Ja miałam nie szczepić przeciwko rota i na pneumokoki ale po wizycie u dr Sidor się zastanawiam bo ona powiedziała że jej dzieci są zaszczepione ze wzg na wykonywaną przez nią pracę no a ja też będę miała styczność z chorymi więc sama nie wiem co teraz mam zrobić. Wiem że szczepienia nie są dobre, sama się nie szczepię ale teraz już się zastanawiam co mam zrobić bo jak przyniosę jakieś choróbsko do domu i mała się zarazi to ja będę pluła sobie w brodę. My z małą to jeździmy od początku żeby się przyzwyczajała do bakterii i uodporniła. Miałam już mnóstwo gości w domu a teraz teściowie mi żyć nie dawali i tylko żeby przyjechać i przyjechać. Ja nie chciałam ze wzg na nudę bo tu nic nie ma tylko dwa sklepy spożywcze no i brak znajomych a mojego M zaganiają do pracy więc ja siedzę sama z małą. Na szczęście mam ją to sobie troszkę pogadam :D Zauważyłam u siebie bardzo złe oznaki, jestem o nią strasznie zazdrosna:/ Tzn tylko jak ją bierze ktoś obcy np teściowa :D Jak M to nie, ale jak mam ją zostawić z nią i gdzieś wyjść albo np w niedziele ona spacerowała z małą i wszyscy ze wsi do wózka zaglądali a ona się chwaliła to mnie już nosiło ze złości :/ wiem że to głupie bo krzywda jej się nie stanie no ale takie mam odczucia i jakoś muszę się opanować :/

Pisałam wczoraj do Pasek no i ona dziś dopiero wychodzi ze szpitala bo mała miała żółtaczkę. Pasek walczy z nadmiarem pokarmu i z brakiem snu no ale do tego ostatniego kazałam się jej już przyzwyczajać :D
 
Brejka ja właśnie się zastanawiam, czy to już czas, żeby się do Zduna zapisać.. a co do usg bioderek to je robię sama z siebie, żeby potem dwa razy nie chodzić do ortopedy jak mu się coś nie będzie podobało... Ja też się zastanawiałam nad dodatkowymi szczepieniami.. Ja mam córkę, która chodzi do przedszkola i też bym nie chciała, żeby coś do domu przyniosła. Niki była szczepiona na pneumokoki, ale tylko jedną dawką po drugim roku życia jak miała iść do przedszkola, na rota nie była szczepiona.. a Kubę muszę zaszczepić już teraz..
A z Lenką też jeździcie do sklepów?
he he he.. a co do oznak zazdrości.. to normalne.. ja też nie chciałam, żeby ktokolwiek nosił Niki.. i miałam tak bardzo długo... teraz mam tak samo z Kubą :) najlepiej, żeby Go nikt nie dotykał :)
To może Pasek się dzisiaj odezwie :) lub będzie odsypiać.. a co do spania, to dobrze jej powiedziałaś :):):)... mogła spać jak była w ciąży.. Kuba dzisiaj obudził się o 0.50 i nie spał do 3.00... najpierw zjadł, a potem miał oczy jak spodki i nie zamierzał spać :).. mam nadzieję, że to był jednorazowy wyskok :)...
 
Dziewczyny a kupujecie coś Zdunowi? Ostatnio jak byłam u niego na wizycie to z tyłu za jego plecami stały 2 koniaki i ogromny kosz ze słodyczami, a położnym jakoś dziękowałyście?
Ach żeby to można było wyspać się na zapas...:crazy:
 
Duralex ja jeszcze lekko krwawię więc na razie poczekam z wizytą i pójdę w połowie września bo mam nadzieję że ten połóg mi się do tej pory skończy bo mam już dość :/ To ja poczekam z tym usg może nie będzie potrzebne, ja do ortopedy zapisałam się u nas w szpitalu idziemy 9 września. Z małą jeździmy do sklepu ale nie do tych carrefurów itp tylko spacerkiem do marcopolo i to na szybkie zakupy np po chleb, a po większe to mąż sam jeździ bo mi się nie chce łazić :) Oj to dobrze że nie tylko ja tak mam z tą zazdrością bo już myślałam że coś mi się w głowie porobiło po tej ciąży :D No właśnie co do szczepień to jeszcze moja będzie szła do żłobka więc raczej zaszczepię. Oj z tym spaniem to moja miała tak samo, jak się w nocy obudziłą to poźniej 2 h przerwy miała ale jej przeszło na szczęście i teraz budzi się już o ...5 rano :/.

Monia tak ja podziękowałam położnej : " dziękuję Pani bardzo za pomoc i wsparcie w tych bardzo trudnych dla mnie chwilach" i Zdunowi : " dziękuję za wszystko, że uratował Pan moją córeczkę " , nic nie kupowałam nie jestem zwolenniczką dawania prezentów gdy ktoś wykonuje swoją prace za którą i tak dostaje wynagrodzenie. Ale podziękować tak od serca podziękowałam i wydaje mi się że to powinno być dla nich cenniejsze niż jakiś koniak :)
 
Tak piszecie o podziękowaniach, a ja pod wpływem emocji/adrenaliny nie wiem czego nikomu nie podziękowałam ;-)

Brejko, Lenka to konkretna dziewuszka :-) Jeszcze troszkę i będzie ważyła więcej od Maksia, bo on ma lekko ponad 6250g.

Duralex, ucałuj Kubusia :-*

Lecę kąpać mojego brzdąca kochanego :-)
 
reklama
Hej dziewczyny!
My juz w domku:) Wpadam tylko na chwile, jak troche sie dzis ogarniemy po szpitalu, to wszystkim sie z Wami podziele:) Ale sie stesknilam!

Mala jest cudowna! Jestem w niej potwornie zakochana!Grzeczna-odpukać, tylko ssak z niej potworny, jadla by i jadla, ale na razie w nocy budzi mnie ok. 2 na karmienie i ok. 5:30, potem je i tez na 2 h idzie kimać.

Na tę chwile mam jakąś mega baby-euforie!:) Jak wrocilismy do domu, to ciagle placze ze szczescia, nie moge uwierzyc, ze ona juz jest z nami! ZDROWA!

Porod ze szczegolami opisze troszke pozniej, ale rodzilam w Warszawie w szpitalu im. Orlowskiego i jestem strasznie zadowolona. Mialam znieczulenie, ale prawie przy pelnym rozwarciu, wiec skurcze parte czulam przerazliwie mocno. Caly porod trwal 5h 15 min, przy czym gdyby mala dobrze sie ustawila, to partych byloby moze ze 3 skurcze, no, ale szla w glowka w pionie, a nie pod skosem i te parte ze dwie godziny trwaly. Byla juz decyzja, ze cc, ale przyszedl ordynator i ustawil mala tak, ze wyszla!
Bolalo jak cholera, na czworaka gryzlam podloge, a na zzo zdecydowalam sie wlasciwie za pozno. Prawie nie mialam odstepow pomiedzy skurczami, wiec bol non stop, ale rozwarcie postepowalo ekspresowo.

Moj skarb sie budzi! Zmykam i musze Was dzisiaj nadrobic:)
 
Do góry