reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z West Midlands

Hej Mamunia :)
Szymek ma nową narzeczoną, która go wita w drzwiach, bierze za rączkę i prowadzi do sali... i nawet dziś nie płakał :-D
Angielka... jak wszystkie tamtejsze dzieci, plus jeden ciemniejszy Angliczek - Hindus.
A co u Was, dziewczyny? jakoś cisza się zrobiła...
mam nadzieję, że lato się nie skończyło, pięknie dziś było :cool:
No to super! Wiedziałam, że się przyzwyczai:-). Może to i lepiej, że sami anglicy w grupie:tak:, przynajmniej tam nie będzie miał stycznosci z polskim i szybciej złapie angielski:tak:. My tak mielismy z moją siostrzenicą i jestem w szoku jak teraz po 3 latach slicznie mówi po angielsku;-).
 
reklama
Witaj Vanilka!
Napisz o sobie cos więcej. Widzę, że masz synusia, ile ma lat?

Hej .
Moj synek Gabriel 2 grudnia bedzie obchodzil 4-te urodziny :-)
Ja mam 26 ,od 2 lat w uk .
Moj Gabi tez chodzi do przedszkola 3 razy w tyg od 9-15 .
Tez sami Anglicy i kilku Hindusow w grupie .Opiekunki angielskie ,jedynie w mlodszej grupie jest 1,5 roczna Natalka .Wiec w calym przedszkolu jest 2 Polaków :)
Ogolnie na poczatku nieciekawie bylo ;/
Plakal ,nie chcial isc :/
Ale po miesiacu widze znaczna roznice.
Oczywiscie rano mowi ,ze nie chce isc do przedszkola ,bedzie tam smutny itd.a jak Go odbieram to buzia mu sie nie zamyka w ciagu dnia i ciagle opowiada co bylo w przedszkolu ,jak bylo fajnie i ze jutro tez idzie :)

Dziewczyny jak teraz jest z praca ?? Moj m chyba bedzie zmienial prace bo lipa u niego sie robi i wiadomo z czym to sie wiaze nerwy:/
 
Hej dziewczyny :)
A my znów na chorobowym :( nieważne, ile się nabiegam, czapeczki, skarpetki ciepłe na noc a i tak co rusz to przeziębieni a tym razem i ja znów :( i znów cały dzień w domu...
a któraś z Was jedzie do Polski na święta w tym roku? jak w ogóle sobie organizujecie święta? robicie same wszystko czy kupujecie gotowe?
 
Vanilka- a ty pracujesz, czy siedzisz w domku? A twój M w jakim zawodzie pracuje?
ivetten- i mnie dopadło choróbsko i nie mogę sobie poradzić z zatokami, już tydzień nie czuję smaku.
Na swięta w tym roku zostajemy w domku, tzn mój M chętnie by pojechał do polski, ale ja chcę zostać, więc postanowione:) a potrawy to różnie częsć robie sama, mam nadzieję, że trochę zrobi mi tesciowa:))), a resztę kupię gotowe; wszystko w miarę możliwosci. A wy jedziecie na swięta do polski?
 
Ostatnia edycja:
my zostajemy znów, głównie ze względu na dzikie ceny biletów na samolot a samochodem z maluchami to się nie odważę póki co :szok: a Wy, Mamunia - latacie czy jeździcie?
masz teściowa do pomocy? super! mi na szczęście mój piękny pomoga, lepiej ode mnie gotuje :tak: a babcie i teściowa się zjawią w odwiedziny za miesiąc :-)
a co z zatokami? bierzesz lekarstwa czy czekasz aż samo przejdzie? kuruj się :wink:
 
My zawsze latamy samolotami, bo o podróży z moimi maluchami to nawet nie ma co mysleć.
A tesciowa mieszka kilka domów dalej, więc jest do pomocy, tak jak moi rodzice, brat i siostra z rodziną:), ale staramy się radzić sobie sami i nawet niezle nam to wychodzi:)
Za to moje zatoki to już gorsza sprawa, borykam się z nimi od 3 lat i nikt nie potrafi mi ich wyleczyć, od 2 lat nie czuję zapachów(żadnych, nawet jak mały zrobi kupkę;)) a ostatnio przestaję nawet czuć smaki. Mam nadzieję, że to akurat minie, bo oszaleję.
 
No to masz super-cała rodzinka przy boku! To chyba nawet nie tęsknisz za Polską?
A z zatokami to straszna sprawa-byłaś u jakiegoś porządnego laryngologa (chyba? kto się zajmuje zatokami?). Zapach kupki to może dobrze, że Cię omija (nie licząc ew.odparzeń pupy), ale cała reszta... ciężka sprawa...
 
czesć dziewczynki:)
To fakt za Polską to ja wcale nie tęsknię, bo wszystko, czego potrzebuję mam tutaj:-).
Do larygologa chodziłam w Polsce ale to nic nie dało:no:, za to za każdym razem jak idę co GP, to dostaję ten sam antybiotyk, który wcale nie pomaga:wściekła/y:. W przyszłym tygodniu wybiorę się znowu i tym razem nie odpuszczę dopuki nie dostanę czegos innego.
 
Mamunia2 Ty to masz dobrze, wszyscy na miejscu....Rodzice planuja zostac w UK juz na stale? A Wy?
Co do zatok, to jesli nie przeszlo po tylu lekach, to powinni sciagnac plyn. Jakies dziwne metody maja.

Jakos nas malo z tego West Midlands...
 
reklama
Myleene- no faktycznie troszkę tu pusto:tak:.
Tak moi rodzice zostają już na stałe, a my? któż to wie? mam nadzieję, że tak:-).
No a u was cos już wiadomo? Zapadły już jakies decyzje?
 
Do góry