Patewka zdecydowaliśmy się w końcu na to przedszkole/klubik
SASANKA - Strona główna
Wzięliśmy cały dzień, chyba od 7.30 do 16.30 (ale będę go po za czwartkiem później zaprowadzać a w czwartki i piątki wcześniej odbierać), tyle, że na pół dnia było tylko 200zł mniej a nie wiem czy się będę wyrabiać (raczej nie).
Ja w poniedziałek i czwartek pracuję w Pruszku a we wtorki, środy i co drugi piątek w Warszawie.
Na razie to jeszcze nie dostałam zgody na wcześniejszy powrót do Instytutu (bo wychowawczy mam do końca września) i mam okazję wykorzystać to na dłuższą adaptację.
W tym tygodniu w czwartek zaprowadzę go na pół dnia, na 9 mam być w szkole, to tak ok. 8.30 pozaprowadzam chłopaków. A odbiorę mam nadzieję po obiadku zaraz.
W piątek nie idę do pracy to też tylko do obiadku zaprowadzę.
W poniedziałek niestety już mam normalnie do 14.45 lekcje to będzie musiał iść na dłużej. Ale zaprowadzę go około 9.20, bo mam na 9.50.
Jak mi nie zatwierdzą drugiej pracy, to wtorek, środę będę mieć wolne, a jak zatwierdzą, to już zacznie chodzić normalnie.
My tam byliśmy w sumie 3 razy i młody za każdym razem nie chciał wychodzić, to mam nadzieję, że damy radę z adaptacją. Ja jestem bardzo pozytywnie nastawiona, zdeterminowana na sukces i się nie boję a wiadomo nastawienie mamusi to połowa sukcesu :-).