J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 35 911
IzaBK widziałam to ogłoszenie ale dla nas lokalizacyjnie to przedszkole jest zupełnie bez sensu. Nie wiem jakbyśmy mieli go sprawnie zaprowadzać i odbierać stamtąd. Ja sobie tego nie wyobrażam. Oglądałam też ofertę przedszkola w nowej wsi (przez drogę do naszego osiedla) i tam jest drożej niż na Helenowskiej ale lepsze warunki (domek z ogródkiem).
Te smyki jakby były bliżej to bym się nie wahała. Ale jakby były bliżej to byłyby na bank droższe, po prostu taka okolica, dużo małych dzieci a mało miejsc w jedynym w okolicy żłobku to zarówno nianie jak i prywatne okoliczne żłobki windują ceny droższe niż w wielu miejscach w Warszawie. W Pruszkowie to u nas jest zdecydowanie najdrożej.
Ale te kilka miesięcy musimy się po prostu przemęczyć finansowo, za rok pójdzie do przedszkola. Gdyby nie ta praca w Pruszku co mi tak spadła niespodziewanie to bym została jeszcze rok w domku.
Wyliczyłam, że chyba na styk damy radę (jeden mój uczeń się odezwał, że chce od września chodzić 2 razy w tygodniu).
Te smyki jakby były bliżej to bym się nie wahała. Ale jakby były bliżej to byłyby na bank droższe, po prostu taka okolica, dużo małych dzieci a mało miejsc w jedynym w okolicy żłobku to zarówno nianie jak i prywatne okoliczne żłobki windują ceny droższe niż w wielu miejscach w Warszawie. W Pruszkowie to u nas jest zdecydowanie najdrożej.
Ale te kilka miesięcy musimy się po prostu przemęczyć finansowo, za rok pójdzie do przedszkola. Gdyby nie ta praca w Pruszku co mi tak spadła niespodziewanie to bym została jeszcze rok w domku.
Wyliczyłam, że chyba na styk damy radę (jeden mój uczeń się odezwał, że chce od września chodzić 2 razy w tygodniu).