bliźniaki są rewelacyjne
widziałam ten link od Peperki
Wiecie co, doła łapię z powodu dzieci ;(
Mam wyrzuty sumienia w stosunku do Olafa, że nie jestem w stanie mu poświęcać tyle czasu ile przed narodzinami Filipa i w stosunku do Filipa, że nie mam dla niego tyle czasu co miałam dla Olafcia…
Czuję się rozdarta, nie wiem z czego to wynika, może z tego, że jestem jedynaczką?
Na dodatek laf robi się coraz bardziej zazdrosny, co prawda nadal głaszcze i całuje Filipa, daje mu zabawki i uśmiecha się do niego, ale w momencie jak Filip płacze, Olaf już wie, że ja do niego podejdę i prawdopodbnie wezmę go na ręce i jest jeden głośny ryk
Doszło do tego, że jak Filip śpi a ja bawię się z Olafem za zamkniętymi drzwiami (bo każde rzucenie o podłogę samochodem, każdy pisk wybudza Filipa) i Olaf usłyszy, że Filip wstał i popłkauje to migiem przychodzi do mnie się przytula i całuje, robi wszystko, żebym nie poszła do Filipa
I co ja mam wtedy zrobić?
Tak na prawdę to czas dla Filipa mam tylko wtedu kiedy Olaf ma drzemkę i kiedy już śpi na noc. W chwilach gdy Olaf jest aktywny, Filip śpi zazwyczaj w chuście, bo w koszu jest wybudzany przez starszego brata, jak karmię Filipa to zabawiam książeczkami Olafa, chyba, że Olaf ładnie bawi się sam, ale ostatnio strasznie się interesuje tym karmieniem i wczoraj próbował wepchnąć głowę między moją pachę a głowę Filipa, więc generalnie większość uwagi jest skupiona cały czas na Olafie i tak na prawdę plan dnia Filipa kręci się wokół Olafa.
Wiem, pewnie to normalne, ale ja jakoś źle się z tym czuję ostatnio, od kiedy Olaf zaczął tak gwałtowanie reagować. Chyba jednak jest to za mała róznica wieku …