Dwa razy rodziłam w Św Zofii na żelaznej. Porody były ok, oczywiscie nie byly całkiem za darmo ;-) jak to w naszej darmowej służbie zdrowia.. Podczas porodu było super, podobało mi się, że nawet lekarz pukał do pokoju w którym rodziłam zanim wszedł. Czułam się szanowana. Ale opieka poporodowa juz była mniej fajna, na sali 5-osobowej, jedzenie głodowe, położne nie bardzo pomocne..gratulacje ! to zawsze wspaniala nowina jak maluszek sie rodzi !
Iza, slyszalam wlasnie troche zlego po polskiej panstwowej sluzbie zdrowia ...
ale w zasadzie o ubezpieczeniu myslalam glownie w zwiazku z planowana ciaza i pozniej porodem ... tyle ze moze sie za duzo ostatnio roznych forow naczytalam, ale niektore relacje z porodow w polskich szpitalach to tez jakas katastrofa
Twoje porody przebiegly dobrze ? tzn mam na mysli to, jaki byl personel, jak cie traktowano i w ogole warunki...
Zreszta pewnie bedzie relacja na swiezo juz niedlugo;-):-)
Teraz będę rodziła w szpitalu Dzieciątka Jezus na pl. Starynkiewicza, bo mam cukrzycę ciążową i musze w klinicznym... Dziwnie będzie rodzić gdzie indziej
W państwowych szpitalach i w prywatnych klinikach pracują Ci sami lekarze, a... jakby nie ci sami a w zwykłych przychodniach pracują lekarze, którzy nie byli na tyle dobrzy, żeby się załapać do szpitala lub do kliniki. No i taki jest efekt :-( Do tego jeszcze dochodzą limity... Dlatego w szpitalu nie chcą czasem robić CC, bo im się limit miże skońćzyć. Zresztą na porody tez NFZ wyznacza szpitalom limity i powyżej ilości przewidzianej w kontrakcie nie finansuje
W państwowej służbie zdrowia nie może byc dobrze, system jest zbyt chory niestety. Gdybym miała więcej kasy, rodziłabym chętnie w prywatnej klinice np. Damiana. No ale nie mam..