J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 35 473
Nenius ja wstawiam wtedy gadkę o dzielnym rycerzu Krystianie walczącym z potworem, którego koniecznie trzeba zwalczyć tym lekarstwem bo inaczej się bestia rozrośnie ;-). Na Krystiana akurat wywoływanie w nim poczucia rycerskości działa.
Czasami mówi, że niedobry ten lek, to mu mówię, że nie ma być dobry tylko skutecznie walczyć z chorobą.
Chłopcy są z natury waleczni, więc może łatwiej jest pod tym względem
.
Ostatnio to raz się nam zdażyło, że miał odruch wymiotny, ale rzeczywiście świństwo totalne, sama miałam po nim odruch wymiotny (bo jak mnie K. zaraził to też je dostałam do picia
).
Czasami mówi, że niedobry ten lek, to mu mówię, że nie ma być dobry tylko skutecznie walczyć z chorobą.
Chłopcy są z natury waleczni, więc może łatwiej jest pod tym względem
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Ostatnio to raz się nam zdażyło, że miał odruch wymiotny, ale rzeczywiście świństwo totalne, sama miałam po nim odruch wymiotny (bo jak mnie K. zaraził to też je dostałam do picia
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)