reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

Iza-no to czytalam wszystko bo weszlam w linka, ale wieczorem wejde z komputera obejrze bo tak to z komorki wchodze.
Bartek wlasnie skubany nie za bardzo chce z nami spac, tak w wieku 4-6 miesiecy juz sie buntowal i teraz jak go klade spac do nas to sie wierci i miejsca sobie znalesc nie moze az w koncu wstaje i lazi na okolo lozka ! Dramat:)
 
reklama
Maria28 - u mnie odwrotnie, nie możemy Amelki nauczyć, żeby spała u siebie. Owszem, zasypia w swoim pokoju, albo jest tam odnoszona, ale koniec końców rano i tak budzimy się z nią w łóżku albo któreś z nas jest w nocy "proszone" do jej pokoju :sorry2:
A dzisiaj biedactwo się pochorowało, chociaz sama nie wiem czy to choroba, bo ani temperatury nie ma ani nic jej nie boli, ale w nocy wymiotowała i dzisiaj tez. Dzisiaj na samej wodzie jest, chyba jej jedzenie odpuszczę bo wiem, jak to się kończy.. i tak sobie leży biedactwo w łózku i przysypia. Szkoda mi jej :((

Pozdrawiam, Ewa
FOTOGRAFIA DZIECIĘCA
 
Ewa- a moze to cholera wyrostek robaczkowy? Bo ja tak wlasnie mialam z soba tyle ze wymiotowalam co minute.
Co do spania to ja mysle ze u nas bedzie podobnie z spaniem ale dopiero jak bede go uczyla spania bez krat, pewnie wtedy beda wedrowka do nas:) i skonczymy na spaniu w 4 jak sie mala urodzi, dobrze ze mamy duuuuze lozko:)
 
Ewa oj to nie dobrze,ze z mala cos nie tak :-( zdrowka oby nic wiecej sie nie rozwinęlo.

Maria u nas jest obecnie tak,ze cala noc Maja spi z nami. Wczesniej spala u siebie jesli zasypiala ze mna,ale tez bywalo tak,ze zaczynala u siebie a konczyla u nas;-) Jak poszlam do pracy na caly etat i nie mialam juz sumy wstawać do nien tak czesto w nocy,a rodzinka nauczyla ja zasypiac na duzym lozku to spi juz tylko ze mna.

Iza dzieli za instruktaz;-) mam nadzieję, ze cos mi w glosie zostanie :-D Zapomnialam jeszcze zaopatrzyc sie w kubeczek ;-) ,ale to przez rozmowę o pieluchach. Moze i ja tzn Maja sie przezuci na nie-ale najpierw musze pralke zmienic,bo moja ledwo zipie ;-) Pouch'a nie mialam okazji potestowac na Mai,bo jak wróciłam dostala kolację,cyc i odpłynęła ;-) moge teraz popróbować na misiu :-D
A w ogole to masz super dzieciaki i sliczne mieszkanie.
 
lolkak - dzieki za miłe słowa :-)
nastepne spotkanie koniecznie w mniejszym pośpiechu i z Mają!!! :tak:
książki już zamówiłam, dzięki , że dałaś mi do tego kopa:sorry2:
 
udało mi się dodać kilka zdjęć na warszawie ...

Czyli kurcze widzę że wszystkie śpicie z maluchami a ja tu się martwię czy on będzie bez krat spał :)
 
Ja nie śpię z Ignasiem, nie lubię spać z dziećmi. Jak muszę to śpię tylko.
Nie potrafię się wyspać jak są dzieci w łóżku.
I zawsze po karmieniu odkładałam chłopaków do łóżeczek.

Rozumiem, że te kraty to szczebelki?
Ignaś śpi jeszcze w łóżeczku ze szczebelkami, na wiosnę planuję kupić łóżko.
Tyle, że ma wyjęte 3 szczebelki z przodu i może sobie wchodzić i wychodzić kiedy chce.
Ja spałam do 7 roku życia w takim łóżeczku i żyję ;-).
 
ja tez nigdy nie spalam z oliwierem i nie zamierzam, nie da sie z nim wyspac jak dla mnie. a szczebelki bede niedlugo wyjmowac, bo o ile z drewnianego gora nie wychodzi, to z turystycznego u tesciowej kombinuje i prawie wypadl wiec w ten weekend bedzie mial otwarte
 
No i się wyjasniło - zadzwoniłam wczoraj do przedszkola, żeby powiedzieć, że Amelka chora - okazało się, że 3/4 dzieci nie ma w przedszkolu bo jelitówka szaleje. jeden dzień i się skończyło, na szczeście. Ale co się moje biedactwo przez ten dzień przerzygało... za wszystkie czasy dosłownie:no: Całą poprzednią noc i wczorajszy dzień. Wczoraj była cały dzień na samej wodzie i dopiero na koniec dnia żołądek się wyczyścił, przez cały dzień ta woda z niej wylatywała ustami, koszmar. Na szczęście sie skończyło, dzisiaj Amelka je normalnie, zupke sobie zażyczyła, ale zanim coś zje to mnie pyta "mama, a nie będę po tym rzygać?":-D

Jak ja nie lubię tych wszystkich chorób, zwłaszcza wymioty i biegunka są szczególnie uciążliwe dla dziecka, mam nadzieję, że długo to do nas nie wróci :)
Pozdrawiam, Ewa
FOTOGRAFIA DZIECIĘCA
 
reklama
Widac zdania co do spania podzielone ;-)
Peperka co u Oliwiera?
Jagoda jak młodemu idzie w klubiku?

Ewa dobrze,ze szybko minęli. Ja to sie zwykle z czyms takim mecze przynajmniej trzy dni,ale ja stary kon jestem to mogę się pomęczyć ;-)

Iza chyba coś zapamietalam z wczorajszej lekcji,bo dzia ran tak expressowo zapakowalam Maje do Poucha i nawet mi sie jako: szew prawie byl na swoim miejscu :-)
 
Do góry