Moze zrobmy tak. Spotkajmy sie w tej kawiarni, a potem te co beda chcialy to pojda na spacer, a te co nie beda siedziec. Ja obstawiam, ze bede musiala isc na spacer, bo Lena spaceru nie odpusci. OOO i z tej kawiarni mozna obrac keirunek Las Kabacki.
IZA dla mnie nie ma pogody granicznej.. Mi akurat silny wiatr nie przeszkadza- zostalo mi to po pracy na Rodos, a dokladnie na Prasonisi, kolebce windsurfingu .. i tam to wialo bardzo mocno... Jak bylo 35C, ale wialo 8bft, to w bluzach bylo trzeba chodzic, bo 1. ciepla sie nie odczuwalo, 2. piach mocno uderzal w cialo.
Chyba, ze w czwartek bedzie bardzo mocno lac to wtedy spacer krotszy.
JAGODA miala byc kawiarnia :-) heheh
MARIA to moze my sie w koncu na tym Wilsoniaku spotkamy co?????????????
IZA dla mnie nie ma pogody granicznej.. Mi akurat silny wiatr nie przeszkadza- zostalo mi to po pracy na Rodos, a dokladnie na Prasonisi, kolebce windsurfingu .. i tam to wialo bardzo mocno... Jak bylo 35C, ale wialo 8bft, to w bluzach bylo trzeba chodzic, bo 1. ciepla sie nie odczuwalo, 2. piach mocno uderzal w cialo.
Chyba, ze w czwartek bedzie bardzo mocno lac to wtedy spacer krotszy.
JAGODA miala byc kawiarnia :-) heheh
MARIA to moze my sie w koncu na tym Wilsoniaku spotkamy co?????????????