reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

Ja Gai jeszcze literek nie uczę. Ale na Mikołaja chyba kupię gąsienicę gawędziarkę, dużo dobrego o niej słyszałam :-)

Stopi - czwartek ok :-) godziny okołopołudniowe mogą być? (coś między 10.30 a 14.30)? bo ja na 15.30 muszę być w domu..
 
reklama
stopi - w poniedziałek nie będę mogłą, ale reszta dni jak na razie wolna :-)


Gaja w koncu zaczela sama jesc łyzeczką :-D w stylu dosc dowolnym, ale wczoraj na kolacje pół miseczki gestej kaszki sama włozyła do buzi, a dzis pół miseczki krupniku!! tylko miseczke muszę przytrzymywać, choc przestala juz mi ją wyrywać :-D
musze ją nagrać!!

edit - nagralam, wiec sie chwale ;-)
[video=youtube;zM0SgJ4m19U]http://www.youtube.com/watch?v=zM0SgJ4m19U[/video]
rewelka!
ale zdolną masz córeczkę,Gratuluję

dawno mnie nie było,i nie doczytam
ale postaram sie być na bieżąco




 
To jak wracamy do Pruszku na 15.30 to ja też się piszę na spotkanie.
Ja też nie uczę Ignaśka literek, eduś to on raczej pokazuje ucho, oko itp.
Choć przestał gadać, nie wiem czemu, bo nie był jakoś specjalnie ani rzucany ani eksploatowany.

Gratki dla Gai, Krystian mi już na rok ładnie jadł, a Igi nadal uparcie próbuje drugą stroną łyżki jeść.
Ja mam pewne podejrzenia, że Igi jest leworęczny.
Za to już bardzo ładnie pije ze zwykłego kubka i sam sobie potrafi przytrzymać, już potrafi nie wylewać w czasie picia, tylko ostatni łyk mu nie zawsze wychodzi.
W domu to już nie używam żadnych dziubków itp. tylko z normalnego kubeczka pije sam.
 
Ostatnia edycja:
To jak wracamy do Pruszku na 15.30 to ja też się piszę na spotkanie.
Ja też nie uczę Ignaśka literek, eduś to on raczej pokazuje ucho, oko itp.
Choć przestał gadać, nie wiem czemu, bo nie był jakoś specjalnie ani rzucany ani eksploatowany.

Gratki dla Gai, Krystian mi już na rok ładnie jadł, a Igi nadal uparcie próbuje drugą stroną łyżki jeść.
Ja mam pewne podejrzenia, że Igi jest leworęczny.
Za to już bardzo ładnie pije ze zwykłego kubka i sam sobie potrafi przytrzymać, już potrafi nie wylewać w czasie picia, tylko ostatni łyk mu nie zawsze wychodzi.
W domu to już nie używam żadnych dziubków itp. tylko z normalnego kubeczka pije sam.
zdolne dzieci,
moja to leniuszek,
ładnie je ale rączkami,jak jest zupa to musze karmić
z niekapka pije ale niechętnie,jednak bardziej ze smokiem jej pasuje
 
sawi my nigdy smoka nie używaliśmy, od razu niekapek był. Igi potrafi bez problemu ze słomki pić, albo z butelek z dziubkami, z kubeczka ze zwykłym dziubkiem (mamy taki zielony z ikei), teraz od tygodnia go uczę z normalnego kubka i efekty są super :-). Dziś uczyłam go jeść kanapkę trzymając w rękach, żebym nie musiała na te milionowe kawałeczki kroić. Muszę powiedzieć, że ładnie środek wyjadł, tylko ciągle zdejmował ser z kanapki :-).
 
jak tak czytam o waszych dzieciaczkach i postępach to az mi głupio że moja tak daleko wtyle jest.
jeść kanapke potrafi,bo mówie że ona rękoma to super potrafi,ale gorzej z łyżeczką,
lubi pić z kubeczka zwykłego ale jak my jej trzymamy.
na nocnik jeszcze nie robi!
ale chodzi jak tylko skończyła 10 miesięcy (dokł 10 mies. i 4 dni miała)
 
Dziewczyny ja sie dostosuje tylko po za ta sroda.. bo basenu nie odpuszcze hehe
A jak bedzie snieg to super!!!!!

IZA a jaka Gaja jest przejeta.. dumna z siebie super!!! Mi czwartek tez pasuje

SAWI spokojnie!! :-) Moja faktycznie nie chciala butli i pije ze zwyklego kubeczka od bardzo dawna, je sama... ale to nie tak, ze ja ja tego uczylam... ona sama podpatrzyla i sama chciala jesc sama i pic... gdyby nie chciala, to dalej bym ja karmila... :-)
 
Gaja w koncu zaczela sama jesc łyzeczką :-D

nagralam, wiec sie chwale ;-)
Oj Iza zazdroszcze, Jula tez niby chetna do łyżeczki i widelczyka ale nie idzie jej ewidentnie ;-)
Mam za to inny problem, i moze wiecie dlaczego albo jak sobie z tym poradzic....
Julci od jakiegos czasu ida 3 i 4 (czwórki juz wyszly zostaly do przebicia 2 trojki na gorze) no i ma w zw. z tym co jakis czas katar. Z tym katarem to sobie radzimy, ale od 1,5 tygodnia co 2, albo 3 dni wieczorem wymiotuje mi wszystkim co jadla w ciagu dnia... Jest to wymiotowanie jednorazowe, zaraz po mleku na dobranoc. Potem noc spokojna bez wymiotów i caly dzien tez - ani na brzuszek sie nie skarzy, ani nic, .... a jak je to chetnie - nawet jesli wieczorem mamy to rzyganko. Sama nie wiem co to, bo wymiotowała wydaje sie nawet gotowanym jablkiem - czy to moze byc od zebow ???bo juz nie wiem i w glowe zachodze.... :-:)-:)-(
 
patewka a może jest łyżeczka za dużo? Mój starszy miał swoją "normę" jedzenia i jak dostał łyżeczkę za dużo to od razu wymiotował. Szczególnie wieczorem, bo w ciągu dnia się czasami dodatkowo najadł i miał mniejszą "normę" na kolację.
 
reklama
No ładnie ładnie te wasze dzieciaki do przodu, mój je widelcem chętnie sam, ale chwilę a potem wszystko rozwala i łyżeczką też czasem je ale nie zawsze trafia do buzi, więc wkurza mnie to i nie często mu pozwalam na taki bałagan.
Nocnik sobie stoi ale jak go sadzam to on z niego odrazu schodzi - on nie potrafi usiedzieć ani uleżeć w miejscu.
Ale wczoraj się zachłysnął herbatką i przez godzinę kasłał i mu się wylewało nosem i buzią i całą noc plakał a dziś temperatura, katar do pasa i kaszel - poszłam do lekarza ale jakaś debilna lekarka i ona nie jest pewna co to więc dała mi antybiotyk i skierowanie do szpitala gdybym chciala iść i stwierdziła że jest gorzej. super! teraz się męczy bidak cały dzień i śpi po 20 minut.
 
Do góry