stopi - nie, ale pomarańcze mi się kojarzą z zimowym owocem ;-) na razie mamy mnóstwo sezonowych krajowych. Z zimowych daję cytrynę (dodatek do wody) i banana bo fajnie zapycha i jest łatwy do jedzenia.
a wspomniałam o pomarańczy, bo jednak potrafi uczulić..
dziubasek - na gotowanie dla Gai poświęcam w sumie ok pół godziny dziennie - warzywa gotuję przez 20 minut, podaję tak jak są tylko wystudzone, Ale to się robi samo. I kaszkę manną gotuję dwa razy dziennie po 3 minuty.
Najwięcej czasu zajmuje mi przygotowanie kanapeczek, bo oczywiście Gaja nie gryzie z dużej kromki - ma przecież tylko JEDNEGO ZĘBA, hahaha
A kanapeczki to małe kwadraciki chleba z masełkiem i kawałeczkiem mięska, a pomidorek obok, I Gaja sobie bierze czasem chlebek a czasem pomidorek (na razie bez skórki i nasion). tylko trzeba uważać, żeby sobie oczu nie tarła umaśloną ręką, bo potem ciężko wymyć i tłusto śmierdzi masłem
jakaś jestem zmęczona i bez energii..
a wspomniałam o pomarańczy, bo jednak potrafi uczulić..
dziubasek - na gotowanie dla Gai poświęcam w sumie ok pół godziny dziennie - warzywa gotuję przez 20 minut, podaję tak jak są tylko wystudzone, Ale to się robi samo. I kaszkę manną gotuję dwa razy dziennie po 3 minuty.
Najwięcej czasu zajmuje mi przygotowanie kanapeczek, bo oczywiście Gaja nie gryzie z dużej kromki - ma przecież tylko JEDNEGO ZĘBA, hahaha
A kanapeczki to małe kwadraciki chleba z masełkiem i kawałeczkiem mięska, a pomidorek obok, I Gaja sobie bierze czasem chlebek a czasem pomidorek (na razie bez skórki i nasion). tylko trzeba uważać, żeby sobie oczu nie tarła umaśloną ręką, bo potem ciężko wymyć i tłusto śmierdzi masłem
jakaś jestem zmęczona i bez energii..